czwartek, 17 listopada 2011

Po Wrocławiu

Znowu łatwo nie było. 
Rozmawiałam z p. psycholog. Powiedziała mi, że walka Frania może trwać nawet pół roku. I ze tak to niestety jest z dziećmi, które późno zaczynają terpię słuchu, że jego nadwrażliwości spawy nie ułatwiają itd..
Mamy jednak cichą nadzieję, że potrwa to krócej..

Wybraliśmy ostatecznie aparaty słuchowe dla Frania! 
Phonak Solana microP. Są to "takie same" aparaty jak Franiu ma teraz wypożyczone z banku aparatów, z tą 'subtelną" różnicą, że są dwie generacje nowsze.
Pani protetyk pobrała wyciski z uszek krasnala - Franula zniósł to bardzo dzielnie:)
Umówiliśmy się na zapłatę przez subkonto, to znaczy nie będziemy musieli płacić za aparaty z własnych pieniędzy i potem czekać na refundację z Fundacji, lecz faktura zostanie od razu wysłana do Fundacji przez PZG i to Fundacja przeleje pieniądze z subkonta Frania. Dla nas jest to najlepsze z możliwych rozwiązań, bo oznacza, ze nie musimy od nikogo pożyczać pieniędzy!
Aparaty wraz z wkładkami odbierzemy 7.XII. Dzień po Mikołajkach:)

A aukcja na aparaty trwa. Już jest prawie ...4 tys!!!!!!!!
Dziękujemy, kochani!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję