niedziela, 15 grudnia 2013

Po co są zasady?

Franula odpowiedziałby zapewne:
- Aby je modyfikować.
Jedną z zasad, jakie Franiowi starają się wpoić w przedszkolu dziewczyny jest nie wycieramy nosa w rękaw.
Czy nauka przynosi oczekiwany skutek?
I tak i nie.
Tak, bo Franio nie wyciera nosa w rękaw (a przynajmniej bardzo się stara tego nie robić).
Nie, bo nadal wyciera nos tylko, cffaniaczek, zmienił technikę - nos wyciera w palec wskazujący, następnie to, co na palcu, wyciera w portki na chudej dupci:)
W domu zaś poszedł krok dalej - najpierw następuje wycieranie nochalka palcem wskazującym, po czym palec jest wycierany w ...koszulkę taty:)


Tym oto sposobem gilaposampas można podziwiać na frankowych rękawach w ilości szczątkowej, za to w pełnej okazałości na dupci krasnalka i tatowej nowiuśkiej koszuli:)

Nauczył się chłopak nowej zasady?
Nauczył.
Takie mądre dziecko.
A jakie kreatywne!
I ta kreatywność cieszy nas bardzo;-) 


***

W miniony czwartek najedliśmy się trochę strachu. Dowiedzieliśmy się, że z przedszkola rodzice zabrali dziewczynkę, u której pojawiły się pierwsze objawy ospy. Przestraszyliśmy się nie na żarty, bo krasnal nie jest zaszczepiony przeciw ospie. Zgodnie z decyzją lekarzy Franio ma wstrzymane wszystkie szczepienia, zaś decyzja, co dalej w tej kwestii, zostanie podjęta podczas najbliższej hospitalizacji krasnala w klinice na Litewskiej w Warszawie. 
Natychmiast zadzwoniłam do naszej dr Doroty do IMiDz, ona zaś skontaktowała się z ordynator neurologii na Litewskiej. Dostaliśmy instrukcje odnośnie leków i ich dawkowania w razie zachorowania i oczywiście nakaz dokładnego oglądania krasnalka przez najbliższe trzy tygodnie - tyle czasu wylęga się choroba. Czekamy więc i mamy nadzieję, że nic się nie wykluje.
Przy okazji informacja, która może komuś się przyda - nasza dr Dorota powiedziała mi, aby w przypadku zachorowania nie podawać Franiowi przeciwgorączkowo Ibuprofenu (np. Nurofenu), bo doświadczenie lekarzy z Kliniki Pediatrii IMiDz pokazuje, że przy ospie podawanie go skutkuje większą ilością nadkażeń pneumokokowych. Najlepiej jest więc podawać dzieciom lek p/gorączkowy, w którym substancją czynną jest paracetamol (np. Panadol).


20 komentarzy:

  1. No i mieszam w kociołku, coby ta ospa z daleka od Franciszka sie trzymała.
    I wychodzi mi, że trzeba Tacie kupić siedem nowiuśkich koszul. :D)))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za informacje z lekami w razie ospy.
    Oby Wam się nic nie wylęgło z tego!
    Zresztą Jaś przeciwko ospie też nie jest zaszczepiony. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ospa sioooo od Frania! Buziaki dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale czy ospa to takie grozne jest? Jakos mi sie kojarzy sredniogroznie. Spokojnie:). My wlasnie walczymy z angina. I znowu 40,c...buzka:)
    Xzx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ospa w tym okresie własnie, w jakim znajduje się Franio, niestety nie jest tylko jedną z chorób wieku dziecięcego. Całe szczęście mamy podaną listę leków i dawkowanie w przypadku zachorowania. Najlepiej by było jednak, gdyby Franula teraz nie zachorował.

      Usuń
    2. Mogę potwierdzić, że ospa dla dzieci z obciążeniami nie jest zwykłą dziecięcą chorobą. Nasz synek przeszedł ospę bardzo ciężko, łączne z napadem drgawkowym i wizytą w szpitalu zakaźnym, nie wspominając już o gorączce ponad 40 stopni.
      Trzymam kciuki żeby ospa nie zaatakowała Frania.
      Mama Mai i Oskarka

      Usuń
  5. Piktogram własnej roboty "nie obcierać gila rękawem" - bezcenny!!! :-)))
    A Franuś? - Bezbłędny, jak zawsze! Ciekawe po kim on to ma???
    Wiem, że ma kreatywne ciotki, może to po nich? ;-)
    Mał(a)gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, ja się starałam tak parlamentarnie wyrażać a Ty, ciotka, wyskakujesz z wycieraniem gila w rękaw..:)

      Usuń
  6. Mam nadzieje, ze Frania ominie. Kaspra dopadlo chyba dopiero przy czwartej szkolnej epidemii i przeszedl niemal bezobjawowo. z tym ibuprofenem to faktycznie cos jest. Moj zoladek w ogole go nie toleruje (nawet w czopkach! ), Kasper dostal od lekarzy juz dawno temu cakowity szlaban na ten lek, nie mozemy mu go w ogole podawac. Na szczescie dotychczas paracetamol zawsze sobie radzil.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na Franule zawsze ibuprofen najlepiej, najszybciej działał.

      Usuń
  7. Oj oj u mojej córy Paracetamol nie działa nic a nic :( Na szczęście ja i brat przeszliśmy ospę bezobjawowo, syn miał 5 krostek na krzyż, zero gorączki czy gorszego samopoczucia. To może w razie jakby córa złapała będzie też lajtowo. Nie szczepiłam celowo, według naszej pediatry lepiej jednak przechorować ospę.
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika,dr też powiedziała, że lepiej przechorować jako dziecko, ale - kurka wodna - dla Franke teraz to nie jest dobry okres na taką chorobę

      Usuń
  8. Milosz przy ospie gorączki nie mial wcale wiec moze nie będzie tak źle. Wiesz ze szczepionka tez nie chroni w stu procentach. Milosz ma tez dobry sposób na gile, wyciera je swoim nosem o moja bluzke

    OdpowiedzUsuń
  9. Dokładnie to samo co do ibuprofenu dostaliśmy od naszej Pani doktor, Oli miał mnóstwo wykwitów i zero gorączki, Maja kilka i gorączkowała jaknie wiem, oby obyło się bez wiatrówki

    OdpowiedzUsuń
  10. My mielismy ospe 2 lata temu.Danielka wysypalo w 2 dzien swiat.Adasia 3 tygodnie pozniej.Mnie 3 tygodnie po Adasiu:)Adas mial 4 miesiace i nie bylo na nim centymetra skory bez kropek ale obylo sie bez goraczek.Jedyne co im dokuczalo to swiad.Za to ja ledwo zylam.Nie bylam w stanie stac na nogach.
    Co do Ibupromu to w Norwegi nie stosuje sie go u dzieci min. ze wzgledu na szkodliwosc na zoladek.Mam nadzieje,ze Franulo nie zalapal sie na te kolejke:) Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój Łukasz miał ospę dwa razy. Oby się Wam udało uniknąć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Franiula boski, zasady pięknie modyfikuje ;)
    Moj Krzysio wyznaje zadadę, nie zmienię się ale przepraoszę to mi wybaczy
    i tak co 5 min, z rożnych okazji słysze
    "przepraszam mamo już wiecej nie będę" tonem zbitego psa; oczywiście postanowienia poprawy to tam nie ma za bardzo - i weź coś dziecku wtedy zrób...

    za brak ospy trzymam kciuki.
    moje dzieciaki przechodziły ją 1,5 roku temu, oj było fioletowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje "oba " dzieci 12l i 5l były szczepione p. ospie i niestety w tym roku starsze (12l) ma ospę. Teraz tylko czekamy ,bo albo młodsze dostanie albo nie. W każdym razie Święta u rodziny (gdzie są 3 malutkie dzieci) odwołaliśmy co by ich nie narażać. Z tego wynika ,ze szczepienie nie chroni w 100%

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasza Natka też była szczepiona i mimo to zachorowała, ale ospę przeszła bajecznie łatwo - 3 krostki, 2 dni gorączki i było po chorobie.
      Nasza neurolog powiedziała że jest przeciwna szczepieniem p ospie, bo uważa , że zdecydowanie lepiej jest, gdy dziecko przechoruje ospę w dzieciństwie a nie jako człowiek dorosły.
      No nic, narazie obserwujemy dokładnie Franulkę

      Usuń
  14. Zasady są po to,by je łamać:)))
    Widziałam tatę zarażonego ospą przez synka-dziecię przeszło leciutko;taty wolałabyś nie widzieć wtedy(3tyg.ciężkiej choroby)
    Mam nadzieję,że Franio nie zachoruje teraz:)Prababka:)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję