Dwa lata temu, gdy Franko miał sześć lat, odroczyliśmy go po raz pierwszy. Już wtedy byliśmy przekonani, że odroczenie o rok nie wystarczy, że trzeba będzie go odroczyć ponownie. Tak też zrobiliśmy - poradnia psychologiczno-pedagogiczna (PPP) była tego samego zdania. W tyle głowy przewijały się nam od czasu do czasu myśli, czy różnica wieku między Frankiem a jego rówieśnikami nie spowoduje, że nasz chłopak będzie jeszcze bardziej odstawał od dzieci w klasie. Z drugiej strony jednak wiedzieliśmy, że nie mamy wyjścia -Franek nie był gotowy do szkoły żadną miarą.
Podczas tegorocznego badania w PPP usłyszeliśmy, że w porównaniu ze swoimi zdrowymi rówieśnikami nadal nie można mówić w przypadku Franka o gotowości szkolnej rozumianej tak, jak ma to miejsce w przypadku jego pełnosprawnych rówieśników. Tej zapewne nigdy nie osiągnie ze względu na swoją niepełnosprawność, nie ma sensu go jednak dalej odraczać, bo już dalej w przedszkolu się nie rozwinie. Także w tej kwestii byliśmy zgodni. Podczas rozmowy z psychologami prowadzacymi badanie Franka usłyszeliśmy także, że dla niego najlepszym wyjściem byłoby orzeczenie o nauczaniu indywidualnym z włączaniem do klasy. Po przemyśleniu sprawy zdecydowaliśmy, że podejmiemy próbę włączenia Franka, ale bez NI, lecz na podstawie orzecznia o kształceniu specjalnym. Teraz nie ma odwrotu. Bardzo wierzymy w nauczycieli Franka, w szkołę, wierzymy w Olę, nauczycielkę wspomagająca Franką, że zostaną mu stworzone takie warunki do nauki, że nie będzie musiał być cofnięty na NI i lekcje w domu. O szkole będzie jednak jutro, dziś chcę Wam pokazać, jaki niesamowity postęp zrobił Franek w ciągu minionego roku (przed)szkolnego - wiem, że to tylko grafomotoryka, ale przełóżcie sobie to na rozwój poznawczy i rozwój mowy - postęp jest porównywalny. Ciągle najsłabszą stroną Franka jest sfera emocjonalna, ale i tu Franko poczynił ogromny progres.
czerwiec 2016 czerwiec 2017 |
czerwiec 2016 czerwiec 2017 |
czerwiec 2016 czerwiec 2017 |
To jest cały Franek - długo, długo nic, aż przychodzi dzień, w którym kuleczki się zderzają i Franko robi gigantyczny skok. Taki skok zrobił w minionym roku szkolnym. Widzimy po nim, że chce iść dalej. I niech idzie, chłopak, niech to będzie dobra droga.
Niesamowite! Franek udowadnia, że jest naprawdę Wielki! Czytam regularnie i nie mogę wyjść z podziwu dla Franka i dla Was. No ale cóż, chłopak jest dziedzicznie obciążony wybitną inteligencją, to właściwie czegóż było się spodziewać?
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki z całych sił i wierzę głęboko, że jeżeli tylko szkoła nie zawiedzie Waszych oczekiwań, to będzie dobrze.
Pozdrawiam całą Czwórcę i Bolka
Agnieszka
O... ja.... Cię/Was.... nie.... mogę! Szczęka opadła, zbieram bo nie stać mnie na nową ;-).
OdpowiedzUsuńPowodzenia jutro, pojutrze, zawsze! Zuch chłopak. Zuch nad zuchy! Takiego pisma/ szlaczków zygzaczków niepowstydziłby się niejeden 10 latek. Ba, niech choćby Natalia spróbuje takie zgrabne literki napisać ;-) terefere kuku!
Franek, niech moc będzie z Tobą i całą załogą z Ołą na czele!
Do której klasy idzie terasz. Franek?
OdpowiedzUsuńdo pierwszej!
UsuńWszystkiego najlepszego Franiu na nowym etapie edukacyjnym. Niech ta nauka przyniesie Ci jak najwięcej owoców
OdpowiedzUsuńBardzo dziś był mi potrzebny ten wpis, Agnieszko! Dziękuję- siedząc ze łzami w oczach na skutek wątpliwości, które mną targają ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla Was i Franka w nowym roku szkolnym!
Jestem po wrażeniem - po prostu.
OdpowiedzUsuń