środa, 30 maja 2012

Aż trudno uwierzyć...

Jeśli ktoś spyta mnie tu, czego potrzeba Franiowi, odpowiem: NICZEGO. 
Jeśli ktoś zapyta, czy może coś podarować mu na Dzień Dziecka, powiem NIE. 
A na urodziny? ZABRANIAM!
Dlaczego? 
Wygląda na to, że dzieciom niepełnosprawnym, których rodzice prowadzą blogi, nie wolno niczego dawać w prezencie. Bo jeśli napiszę: Franiowi przydałoby się X, ale nie stać na to i jeśli ktoś by tę rzecz przysłał, to mogę zostać oskarżona o prowadzenie nielegalnej zbiórki publicznej bez pozwolenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych!
Ba, nawet jeśli tego nie napiszę a ktoś przyśle Franiowi prezent, to też przestępstwo.
Jak to dlaczego?? 
Niemożliwe???
Możliwe kochani, wszystko jest możliwe!!
Od kilku dni toczy się postępowanie przeciw rodzicom Zosi za kredki i plastelinę, dziś wstrząsnął mną wpis z bloga Babci Gosi. Babcia Gosia, cudowna, mądra, kochana kobieta, gotowa zawsze służyć radą i pomocą, postanowiła zamknąć bloga. 

W TYM MIEJSCU WIĘC OŚWIADCZAM: FRANEK NICZEGO NIE POTRZEBUJE
NICZEGO
NAWET OBAWIAM SIĘ NAPISAĆ CZEGO NICZEGO NIE POTRZEBUJE FRANEK
NIE CHCEMY NIC
FRANKOWI NIE MOŻNA DAWAĆ PREZENTÓW!!!!
TEN BLOG NIE SŁUŻY PROWADZENIU ZBIÓRKI PUBLICZNEJ

Boże, co za chora rzeczywistość!
To nie nasze dzieci są chore.
Ja tego nie pojmuję. Nie ogarniam.

Babciu Gosiu!! Mam nadzieję, że nie zamkniesz bloga, że Twoje wpisy nadal będą pomagały innym rodzicom..
Jesteśmy z Tobą. Nie poddawaj się, proszę..



Edit:
[zdanie które tu było musiałam wykasować - za radą osoby naprawdę nam życzliwej]


wtorek, 29 maja 2012

www.zrobmy-to-razem.pl pisze o Franiu:)

Do domu z Kliniki AM Franiu wychodził  jako Superman
Jakiś tydzień temu napisała do mnie pani Sylwia, przedstawicielka Fundacji Wsparcia Osób Niepełnosprawnych Sharmrock i serwisu  www.zrobmy-to-razem.pl z pytaniem czy serwis mógłby umieścić artykuł o Franiu. Jego zadaniem miało być  także rozpowszechnienie informacji o sprzedaży domu. Sprawę przedyskutowałam z ciotkami Franiowymi i podjęłam decyzję na tak.
Artykuł ukazał się dzisiaj. 


Chciałabym bardzo podziękować Fundacji Sharmrock i serwisowi www.zrobmy-to-razem.pl za pomoc. Mamy ogromną nadzieję, że dzięki publikacji informacja o naszym domu trafi wreszcie na jego kupca a my będziemy mogli pomóc krasnalkowi.
HISTORIA FRANIA




Ps. Kochani, mam nadzieję, że domyślicie się, że i ten tekst i wywiad wczorajszy na portalu Urwiskowych Mam to także wielkie podziękowanie dla Was za nieustające wsparcie, życzliwość, rady i kibicowanie Frankowi i całej naszej rodzinie.

poniedziałek, 28 maja 2012

Blog tygodnia - urwiskowy tytuł

Dzisiaj Franiowy blog otrzymał wyróżnienie od Urwiskowych Mam "Blog tygodnia 28.05-3.06.2012 r.".
Bardzo za nie dziękujemy:)


Bardzo nas wzruszyło uzasadnienie wyróżnienia: 


Franek jest wyjątkowym dzieckiem. Jeszcze nie skończył trzech lat, przeżył w życiu więcej niż nie jeden dorosły. Jego Historia urzeka od pierwszych słów. 

Za co blog zdobył wyróżnienie?
  • za niesamowitą siłę jaka z niego bije
  • za optymizm 
  • za umiejętność cieszenia się drobnostkami
  • za historię wspaniałego chłopca
  • za to, że zarówno Franek jak i cała frankowa rodzinka jest bardzo dzielna
  • za niesienie nadziei innym
  • za miłość jaka bije z bloga
  • za wspieranie innych choć sami też potrzebują wsparcia


sobota, 26 maja 2012

Prezent



Nasza cudowna mała sąsiadeczka, Zuzia (ta, której udało się Franiowi zaimponować nie tak dawno) obchodziła dziś swoje 1 urodziny. Zostaliśmy na nie zaproszeni. Nasi cudowni sąsiedzi wiedzą, jak to z Franiem bywa (czyli że nigdy nic nie wiadomo), więc wszyscy byliśmy psychicznie przygotowani na to, że impreza dla nas może skończyć się po minucie. 
Nic z tego! Całe dwie godziny balował nasz imprezowicz!! Z godzinę z tego spędził przy stole, nasz kochany łasuszek:) Franuś chodził swoimi ścieżkami, ale dał radę! Fakt, że na swoim gruncie i fakt, że nie było muzyki, dzieci nie krzyczały, ale był to najnormalniejszy kinderbal ogrodowy:) Dzisiejsze popołudnie było po prostu FANTASTYCZNE:) No i wszyscy byli oczywiście pod wrażeniem Frania: ale zobacz jak pięknie daje radę / jak super już chodzi / jaki to mądry chłopczyk...a mamuśka puchła i puchła z dumy (i od bitej śmietany:)
Nie ma co dużo pisać, zdjęcia mówią same za siebie:)

piątek, 25 maja 2012

Ważne - list otwarty do Ministra MSW

W związku z oskarżeniami kierowanymi do prokuratury na rodziców dzieci niepełnosprawnych prowadzących blogi i za ich pośrednictwem proszących o pomoc dla swoich dzieci babcia Gosia napisała list otwarty do Ministra MSW. 
Babcia Gosia wyraża zgodę na publikację Listu Otwartego na blogach , których tematem jest choroba dziecka, osób bliskich , wszystkich, którym temat tak trudny nie jest obojętny. " (źródło)
Proszę, kopiujcie ten list dalej, aby zmienionio wreszcie absurdalna w dzisiejszych czasach ustawę z 1933 r. (sic!!), której zapisy są rażąco i krzywdząco nadinterpretowywane.
Narazie jest to "tylko" list otwarty, gdy będzie gotowa petycja będziemy prosili także o podpisy.



czwartek, 24 maja 2012

Urrrra - KWSF....

...czyli Kolejny Wielki Sukces Frania:)
Franciszek K. po raz pierwszy dzisiaj właśnie zjechał na ślizgawce!!!!!!!!!!!!!!




I pierwszy raz wspiął się na sam szczyt drabinki ogrodowej!!:) Zarówno zjazd na ślizgawce jak i wspinaczkę krasnal zaliczył w Stylu Frankowym. Najważniejsze jednak, że nasz chłopaczek jest skuteczny i uparty w dążeniu do celu.
Technikę dopracujemy.
Serce rośnie:)


No i tym sposobem zaczęłam od końca. Ale ślizgawka najważniejsza:)

poniedziałek, 21 maja 2012

Trochę o domu i trochę o Julci

Dziękujemy!:)
Od jakiegoś czasu (tzn. od czasu podjęcia decyzji o naszej prywatnej rewolucji) mama Frania żyje w innym świecie i często ma problemy z klarownym myśleniem. 
Chyba powoli jednak wracam do w miarę akceptowalnej kondycji umysłowej, bo uzmysłowiłam sobie, że jeszcze nie podziękowałam Wam wszystkim...


Dziękujemy za przekazywanie informacji o sprzedaży naszego domu na FB, NK, forach i Waszych blogach. Dziękujemy Wam także za wszystkie słowa wsparcia, wiarę, że się uda i to już wkrótce, za kciuki, mieszanie w kociołkach i szamanienie. Chyba nawet nie wiecie jak to pomaga!! Wasza wiara, że się uda, Wasze wsparcie są po prostu BEZCENNE!!


Wydaje mi się, że ta już miesięczna akcja zaczyna przynosić owoce, bo właściwie nie ma dnia, żebym nie dostała maila z pytaniem o dom. Myślę sobie, że ktoś, kto kupi nasz dom, powinien mieć podwójną satysfakcję - kupi dom w przepięknym miejscu (bo uroda okolicy nie podlega dyskusji, można co najwyżej dyskutować o urodzie i cenie naszego domu) i ogromnie, przeogromnie pomoże Franiowi i nam. Ja tam widzę same plusy takiej transakcji;-)
Dostaję też dużo maili z pytaniem dlaczego i czy nie ma innego wyjścia, czy to dla naszej rodziny dobre wyjście, dlaczego chcemy się wyprowadzić z tak pięknej okolicy itp. 

sobota, 19 maja 2012

Franio pisze list o jaśniejszej stronie życia


Mam już swojego laptopa, więc będę pisał do Was, kiedy będę chciał;-)


Kochane Ciocie, kochani Wujkowie,

mama i tata za dużo się martwią. Mamie robią się zmarszczki a tata łysieje. 
I po co te nerwy? Przecież Wy trzymacie kciuki z całych sił, więc nie może się nie udać, prawda? Natalka też mówi, że wszystko się uda i że dorośli tak już mają, że ciągle się czymś przejmują. Zero luzu norrrmalnie (chyba nie chcę być dorosły)!
Ja rozumiem, że wielu rzeczy nie umiem, ale przecież bardzo dużo naprawdę robię fajosko! Ja nie chcę mieć pomarszczonej mamy i łysego taty, dlatego bardzo Was proszę, powiedzcie rodzicom, żeby tyle się nie martwili. Nie jest źle, naprawdę!
Ja przecież:

piątek, 18 maja 2012

Po kolejnym tournee


Za nami trzy męczące dni wyjazdowe.
W środę na terapii słuchu we Wrocławiu było bardzo „tak se”.  Niestety od jakiegoś już tak jest – przez pierwsze 10 minut Franio siedzi z zamkniętymi oczami ("nie ma mnie") strasznie płacząc i rzucając się. Trzeba wtedy uważać, żeby nie zrobił sobie nic złego. Po ok 10 minutach zwykle uda się nawiązać z nim kontakt i mały zaczyna współpracować. Każda zmiana ćwiczenia to kolejny atak koszmarnego płaczu i protestu. Niestety w naszej codzienności z Franiem pojawia się coraz więcej takich trudnych sytuacji. Między innymi one były przedmiotem naszej dzisiejszej rozmowy w Prodeste. Terapeutka zaproponowała, żebyśmy zapisywali w zeszycie kiedy dokładnie Franek tak się złości – to będzie kolumna B. W kolumnie A mamy pisać, co się wcześniej wydarzyło. Dopiero po analizie będzie można wypełnić kolumnę C, która będzie zależna od A nie od B, czyli wywnioskować, co konkretnie wywołuje takie ataki u Frania. 

sobota, 12 maja 2012

O wszystkim po troszku

1. Franio pobił rekord huśtawkowy - 50 min bujania bez przerwy! Ergo - zaburzeń przedsionkowych nasz chłopak na bank nie ma:)


2. Matka w ostatnich dniach mało na zawał nie zeszła była, gdy zobaczyła jak synio częstuje się tatową kromką z kotletem schabowym posmarowanym sosem czosnkowym!! Ergo - synio nam mężnieje:)


3. Przed nami wyjazdowy tydzień - środa Wrocław, czwartek, piątek Opole. Ergo - czas zacząć grać w totka;-)




4. W czwartek mam także dostać informacje z Warszawy od Franiowej dr neurolog, jakie podejmujemy dalej kroki. Czy jednak MRI, czy może dr zdecyduje się położyć małego na neurologię? Zobaczymy.



wtorek, 8 maja 2012

Żyjemy

Franio wędruje

..ino sprawy okołodomowo-sprzedażowe zajmują mnie całkowicie.
Nie, kupca nadal brak, tylko myśli zajęte - a co jeśli..itd.
Fotografujemy dom, okolicę, chcemy ukazać urodę tego miejsca na ziemi, ale na żywo wszystko wygląda lepiej. 
Żadne zdjęcie tej urody nie odda.

niedziela, 6 maja 2012

Koniec lenistwa!;-)

Klocki dźwiękowe - super sprawa. Ostatnie dwa miesiące przeleżały schowane w kartonie. Franio znowu chętnie się nimi bawi

Ten tytuł to bardziej dla mnie aniżeli dla Franka. Krasnalek cały czas dzielnie pracuje - nie ma zmiłuj się. Wczoraj podczas rehabilitacji Francik odniósł kolejny sukces - obrócił się wokół własnej osi!! Do tej pory musiał uklęknąć i na kolankach wykonywał obrót. Wczoraj zrobił to na stojąco! Ciocia Natalia musiała go przy tym asekurować, ale udało się!! 
Jazda na rowerku też łatwizną nie jest. Nóżki Frania protestują przeciw takiej pracy. Kiedyś jednak przestaną protestować;-)

środa, 2 maja 2012

Franio pisze list o tym jak zaimponować dziewczynie


Kochane Ciocie,
kochani Wujkowie,

u nas w domu i tutaj na blogu ostatnio coś same trudne tematy.  Postanowiłem więc troszkę rozluźnić atmosferę i napisać list.

Długi weekend to fajoska sprawa. Niektórzy jednak nie mają wolnego. Na przykład ja. Rodzice i Natka mają wolne a ja muszę ćwiczyć! Dzisiaj ciocia Natalia bardzo się martwiła, że w ogóle nie chciałem ćwiczyć. Razem z mamą zastanawiała się, o co mi może chodzić. No jak to o co?! Powiedzcie proszę cioci Natalii i mamie, że małe dzieci też mają prawo do długiego weekendu! 
A ciocia Natalia to naprawdę mogła sobie gdzieś nad morze pojechać. Jej też by się przydał wypoczynek.

Dobrze chociaż, że popołudnia mam wolne. Dzięki temu mogłem wczoraj sprawdzić, czy tak naprawdę trudno jest zaimponować dziewczynie. Bo chłopaki na turnusie mówili, że bardzo trudno. 
Obok mnie mieszka Zuzia. Chociaż jest młodsza o dwa lata ode mnie, to bardzo fajna z niej dziewczyna. Wczoraj postanowiłem sprawdzić czy uda mi się zrobić na Zuzi wrażenie.