Kochane Ciocie,
kochani Wujkowie,
kochani Wujkowie,
u nas w domu i tutaj na blogu ostatnio
coś same trudne tematy. Postanowiłem więc troszkę rozluźnić
atmosferę i napisać list.
Długi weekend to fajoska sprawa.
Niektórzy jednak nie mają wolnego. Na przykład ja. Rodzice i Natka
mają wolne a ja muszę ćwiczyć! Dzisiaj ciocia Natalia bardzo się
martwiła, że w ogóle nie chciałem ćwiczyć. Razem z mamą zastanawiała się, o co mi może chodzić. No jak to o co?!
Powiedzcie proszę cioci Natalii i mamie, że małe dzieci też mają
prawo do długiego weekendu!
A ciocia Natalia to naprawdę mogła
sobie gdzieś nad morze pojechać. Jej też by się przydał wypoczynek.
Dobrze chociaż, że popołudnia mam wolne.
Dzięki temu mogłem wczoraj sprawdzić, czy tak naprawdę trudno
jest zaimponować dziewczynie. Bo chłopaki na turnusie mówili, że
bardzo trudno.
Obok mnie mieszka Zuzia. Chociaż jest młodsza o dwa
lata ode mnie, to bardzo fajna z niej dziewczyna. Wczoraj
postanowiłem sprawdzić czy uda mi się zrobić na Zuzi wrażenie.
Najpierw, gdy przyszła do mnie, pokazałem jej jak świetnie wkładam kamienie do nogi od stołu. No
mówię Wam, miała aż otwartą buzię ze zdziwienia!! Pomyślałem
sobie, że mi całkiem fajosko idzie, więc spróbuję kolejnego
chwytu. Pokazałem jej naszą super furę. Ależ była szczęśliwa!
Już wiedziałem, że sprawa jest wygrana, ale postanowiłem
sprawdzić jeszcze kolejne sposoby, o których mówili mi kumple na
turnusie. Pokazałem jej mój basen (bo my mieszkamy w domu z
basenem). Aż piszczała ze szczęścia! Dobrze, że tata nalał
ciepłej wody – od razu rozebraliśmy się do pieluszek i
zaczęliśmy ochlapywać się wodą.
Ja pokazałem Zuzi, że jestem
prawdziwym facetem i wziąłem węża ogrodowego i zacząłem się
polewać zimną wodą. Widziałem, że Zuzię zamurowało z wrażenia!
Tak więc, kochani Wujkowie, żeby
zrobić na dziewczynie wrażenie nie trzeba wiele. Wystarczą trzy
rzeczy: fajna fura, dom z basenem i umięśniona klata.
Mama mówiła
też coś o książkach, rozmowach, zrozumieniu itd., ale to sprawdzę
kiedy indziej. Gdy już sam zrozumiem, o co mamie chodzi.
Całuję Was mocno
Franio
ach Franio Ty to kobiecie potrafisz zaimponować :*
OdpowiedzUsuńFranio chciałam tylko rzec smyku, że Ty imponujesz kobiecie w KAŻDYM wieku. A Zuzia ma taką konkurencję do Twojej ręki, że głowa mała! To polewanie zimną wodą- mistrzostwo świata! :D
OdpowiedzUsuńKochany Franiu :-*
OdpowiedzUsuńPrawdziwy "maczo" zimnej wody sie nie boi;)
OdpowiedzUsuń"Tak więc, kochani Wujkowie, żeby zrobić na dziewczynie wrażenie nie trzeba wiele. Wystarczą trzy rzeczy: fajna fura, dom z basenem i umięśniona klata. "
OdpowiedzUsuńhahahhaha! boskie!!!!
kolejny super sposób na poprawę humoru :)
OdpowiedzUsuńmonitor wymaga czyszczenia... trochę mi się go opluło!!
pozdr
Franio agent z Ciebie!!!:D
OdpowiedzUsuńNo i wszystko jasne! Dzieki, Franio :-) zaraz jak tylko ten Wujek tutaj przyjdzie z pracy (tak, on tez nie ma wolnego) pokaze mu Twoje cenne wskazowki.
OdpowiedzUsuńAle ja tez mam jedna rade dla Ciebie: nie odpuszczaj cwiczen z pania Natalia, bo z klata moze byc problem (wiem cos o tym bo patrze na tutejszego Wujka :-/
Pozdrawiam
Ciocia Ala
Na mnie zdecydowanie najsilniej zadziałała klata/męski tors :**
OdpowiedzUsuńKochane Ciocie, kochani Wujkowie,
OdpowiedzUsuńbardzo Wam dziękuję za wszystkie fajoskie komentarze:*
Franio
Franiu jesteś cudowny!!!!! Twoje wskazówki przekazałam już wujkowi i Igorowi :-) Musisz częściej takie listy pisac :-)
OdpowiedzUsuńFraniu, jestem pewna, że podbiłeś serce Zuzi na 100%. Jej fascynacja przy wspólnym naprawianiu nóg od stołu..Jak , to na faceta przystało, to Ty przejąłeś inicjatywę, Zuzia Ciebie wspierała.Przy basenie..cóż, dziewczynka "czarowała" super tańcem ; takie bugi-bugi..Nie byłeś Słonko gorszy.
OdpowiedzUsuń"Mister" mokrego pampersa ..tego babcia nie wymyśliłaby w życiu..I potem wspólna przejażdżka furą.."Gość" za kierownicą, dama w pięknej sukience z boku..BRAWO!!!A zaległości w nauce..odrobisz przecież. Jak wolne, majówka..Franio z Zuzią też..
Miliardy buziaczków dzieciaczki..
Franiu kochany, umięśniona klata to podstawa :-)
OdpowiedzUsuńI wiesz co, mina Zuzi na zdjęciach mówi, że znasz się na kobietach jak mało który facet :-)
Tak trzymaj! :-)
Buziaki ogromne Franiutku!!
Franiu dzięki za list. Nie masz to kochany tak najgorzej. chociaż popołudnia miałeś fajne. A my z Antosiem cały długi weekend spędziliśmy w szpitalu, mały złapał rotawirusa i dopiero dziś wyszliśmy...a cała ładna pogoda nam uciekła :(
OdpowiedzUsuńJustynko, usciskaj bidusia Antosia od nas. Tak sie zastanawiałam już, gdzie to sie podzialiście. Na "pocieszenie" powiem Ci, że Franulke rota przetrzymał 3 tygodnie w szpitalu w dodatku w święta wielkanocne. Rozumiem wiec Cię doskonale.
UsuńNic się ciocia nie martw, jak się przylepiliśmy to bez powodu nie znikamy...oby mniej takich powodów i długich weekendów, bo padam na twarz.
Usuńps. Jak mi tak kłuli Anteczka to myślałam sobie o Was ile wy takich koszmarów przeżyliście i Wasza siła udzielała się nam. Tak czy siak było nam okropnie źle i smutno...jak to dobrze że już w domu. pa
No to dobrze, że od nas nie uciekniecie:)
UsuńJustyś, dobrze że Antoś już w domu. Teraz tulić trzeba kurczaczka 100 razy częściej, żeby szybko o szpitalu zapomniał.
I karmić!!! Żeby cały słodki tłuszczyk wrócił;-)
Kochane Ciocie, kochani Wujkowie,
OdpowiedzUsuńto jeszcze raz ja, Franio.
Dziękuję Was za buziaki i wyrazu zachwytu dla mojej umięśnionej klaty;-)
he he ;) on jest świetny . ;* i taki kochany ;*
OdpowiedzUsuń