Bo wiecie, jakie były perspektywy w kwestii Frankowego gadania, prawda? Marne raczej.
Wiem, że artykulacyjnie Franko ma jeszcze Himalaje do pokonania, ale...Bieszczady już za nim.
W marcu odbyła się pierwsza próba nagrania Franuli. Cieszyliśmy się bardzo z wyniku - dla nas było to mistrzostwo świata, obiektywnie jednak patrząc wiedzieliśmy, że dla osób postronnych nagranie jest po prostu niezrozumiałe.
A dziś, pół roku później... ech, kurka wodna, jest piękne. Dla nas absolutne mistrzostwo świata.
Wiem, że jesteśmy nieobiektywni (to się nie zmieni już), ale...posłuchajcie sami.
I też możecie być nieobiektywni.
Cudnie, aż mi się oczy zrobiły mokre ze wzruszenia! :)
OdpowiedzUsuńWielkie buziaki dla Frania dla was!
Pięknie:)
OdpowiedzUsuńJa pierniczę, ja po prostu prorokiem jestem z Prababką razem! :D
OdpowiedzUsuńSpoko.Da radę ja nie wiem czego Matka językoznawca panikujesz. No przecież ładnie mówi.
OdpowiedzUsuńciotka Aga
Eee ee no klasa!!!!! Artykulacji super!!!!!
OdpowiedzUsuńEee ee no klasa!!!!! Artykulacji super!!!!!
OdpowiedzUsuńPewnie też jestem nieobiektywna ;)))
OdpowiedzUsuńGratulacje!!!
Pięknie!A w kwestii gór jak zwykle sie nie zgadzam-zostały tylko Bieszczady i to tylko rekreacyjnie:)))Prababka:)
OdpowiedzUsuńpięknie! Franko to wielki wojownik...
OdpowiedzUsuńzresztą widziałam jak on się porozumiewa z Wami... tylko przez chwilę ale i tak byłam pod wieeeelkkiimmm wrażeniem :)
jest pięknie, jest cudnie i oto chodzi :-)
OdpowiedzUsuńKosmos! Himalaje Franek przeskoczy z lekkiego rozbiegu!
OdpowiedzUsuńO matko i córko! Franek, załatwiasz mi wizytę u chirurga szczękowego, bo jeszcze kilka takich nagrań, a żuchwa zupełnie wyleci mi z zawiasów. Brawo mistrzu!
OdpowiedzUsuńNo, jestem pod wrażeniem! Jaki postęp! Gratulacje dla Was wszystkich!
OdpowiedzUsuńObiektywnie stwierdza się, że wyszło wspaniale!
OdpowiedzUsuńNie wiem, co w tym dziwnego- wszyscy Wam kibicujący od początku wiedzieliśmy, że tak BĘDZIE:):):):):)
OdpowiedzUsuńTo jest Franek i jego Rodzinka:)
To nie cud- to tak miało być:):):):):):)
Buziaki z Białegostoku
<3 <3 <3 pięknie!
OdpowiedzUsuńKaja
Pięknie !!! Wszystko zrozumiale - nawet obiektywnie patrząc !!! GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo , bardzo Wam dziękuję za Wasz brak obiektywizmu ;-)
OdpowiedzUsuńFaaajne to :*
Pięknie, pięknie, pięknie. Zanim się obejrzycie Franek będzie chodził Wam po domu i warrrrczał, ćwicząc dźwięczne "rrrr" :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie! Ale miałabym ochotę uściskać tego Twojego brzdąca za śliczny głosik.
OdpowiedzUsuńJuż pewnie nie przeczytasz tego komentarza, bo późno pisany, ale Franio gada jak Ignaś :))))))) A Ignaś prawie jak Franio :)))))) No nie wierzę wciąż w to cudo!!!!! Boszszsz, jak ja się cieszę, Aga :*
OdpowiedzUsuńBoże, ile czasu (znowu!) minęło od naszego trójrodzinnego spotkania... Trzeba coś ustalić znowu, prawda? Chcę Ignasia posłuchać!! :*
Usuń