niedziela, 15 marca 2015

Moc i niemoc

Pod koniec lutego otrzymałam mail z Fundacji Promyk Słońca z propozycją napisania tekstu do Poradnika dla Rodziców. Tekst do ostatniego numeru napisał Ojciec Karmiący. Przyznam, że towarzystwo moooocno mnie zestresowało, postanowiłam jednak podjąć wyzwanie. Otrzymałam dwie propozycje tematów - pierwszy jest jeszcze zbyt trudny emocjonalnie dla mnie, dlatego go nie podejmę, drugi też trudny, ale przynajmniej już przepracowany (w jakimś stopniu przynajmniej). Ostatecznie o podjęciu tematu zdecydowała Nat - przeprowadziłam z nią długą rozmowę, na zakończenie której usłyszałam:
- Napisz, to ważny temat.
I tak powstaje poooooowoli tekst o zdrowym rodzeństwie niepełnosprawnych dzieci. 
Tremę mam i jakąś niemoc twórczą. Tak się zastanawiam czy ta niemoc wywołana jest przez samą tremę (bo wyzwanie ogromne i sąsiedztwo Ojca K. stresuje mnie nieziemsko), czy to może przez pogodę, przesilenie zimowo-wiosenne, czy może raczej przez ostatnią pełnię? ;-)
W przeciwieństwie do mnie dzieciaki mają bardzo kreatywną fazę. Od piątku powstawał domek dla Frania.Wystarczył karton i farby plakatowe, by najlepsza siostra na świecie wyczarowała dla brata TAKIE cudo:




W środku są namalowane gwiazdki na suficie i astronauta, na podłodze jest wyklejony tor wyścigowy, także ściany są przyozdobione tak, jak nasz tygrys lubi najbardziej ;-)


I tak oto nasza codzienność dopisuje kolejne wersy to mojego tekstu.

8 komentarzy:

  1. Pełna podziwu jestem dla Natki - proszę, uściskaj ją ode mnie!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. To super, że Franio ma tak fantastyczną siostrę :) Pozdrowienia dla Natki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kartony są świetne:-)
    A jak starsza siostra pomoże to
    już super zabawa;-)
    Pozdrawiam
    Hania z chłopakami

    OdpowiedzUsuń
  4. Natalko, jesteś Wielka!!
    Wyczarować takie cudo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Że też sama nie miałam takiej starszej siostry ;) I az mi głupio, bo dla mojego dużo młodszego brata nigdy tak się nie postarałam :(
    taka siostra jak Natalia to skarb!

    OdpowiedzUsuń
  6. kosa domek super... zaluje ze na to nie wpadlam jak aga byla malutka:) pozdrawiam z jel. marta

    OdpowiedzUsuń
  7. Trudno się dziwić Frankowi który nieustannie nas cudownie zadziwia jeśli ma się taką niezwykłą i dzielną mamę, która mocno stąpa po naszej ziemi i zagospodarowuje bezdroża.
    Anna Elżbieta

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję