Pierwotnie zamierzałam opisać nasze promykowe wakacje zaraz po powrocie do domu, ale dziś Franula sprawił nam dwie tak kosmiczne niespodzianki, że stwierdziłam, że zachowanie ich tylko dla nas byłoby rzeczą karygodną.
Tym większa radość, im więcej ludzi ją z nami dzieli:)
Niespodzianka nr 1.
- Franuś, co chcesz teraz robić?
Franula miga "bawić się".
- Gdzie chcesz się bawić?
Krasnal pokazuje paluszkiem w kierunku morza i MÓWI TAM
(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)
Taaaa-daaaaam:) Franio mówi TAM:)
Niespodzianka nr 2
Krasnal jeszcze w zimie tego roku nie dający się za żadne skarby świata przekonać do wejścia na basen (niezmiennie od trzech lat) dziś wszedł TAM;-)
I to dwa razy:)
I z uśmiechem dookoła głowy!
I szalał, jakby basenowe problemy nigdy nie istniały:)
Mam dowody i nie zawaham się ich użyć:
Poza tym mamy tu "nadpogodę" bałtycką - godziny z największym słońcem spędzamy na basenie (ha!) lub na zacienionym terenie ośrodka, jedzenie jest super (zbyt dobre, jak to dziś stwierdził pan mąż), wokół brak straganów gadżeciarskich (bosssssko). Generalnie bomba.
Jeszcze opisze wszystko ze szczegółami po powrocie do domu.
Pozdrawiamy serdecznie Was wszystkich,
szczególne pozdrowienia przesyłamy dla Fundacji Promyk Słońca - lepszej nagrody nie mogliśmy wygrać.
Ps. Mam nadzieję, że gdy Frankowy "wujek Radek" przeczyta o basenie, to padnie z wrażenia (na to w każdym razie liczę;-)
Wielkie Brawa dla Frania
OdpowiedzUsuńSuper Franeczku! Cieszymy się razem z Wami! Regenerujcie siły!
OdpowiedzUsuńrewelka. Aż się popłakałam z radości....
OdpowiedzUsuńGdzie dokładnie jesteście? też szukam miejsca bez straganów
Jesteśmy w Dąbkach, na granicy między Dąbkami a Gogolinem. Byłam tu 1,5 roku temu z Franiem na turnusie (w innym ośrodku), stąd wiedziałam, że daleko tej okolicy do Mielna itp.:)
UsuńHm, hm, jakby to... No jak tylko Franka z wiaderkiem na brzegu morza zobaczyłam, to od razu wiedziałam, że basen zostanie pokonany!!! :)))))
OdpowiedzUsuńMatka, wspomnisz moje słowa: on będzie gadał jak najęty... 8-)
Nie musi, ale ja wiem już, że będzie. Tak!
Jeśli pójdzie po mamuni, to jest szansa..;-)
UsuńCuuudnie!Prababka:)))
OdpowiedzUsuńbawcie się dobrze i wypoczywajcie jeszcze lepiej :*
OdpowiedzUsuńCudnie!Oby więcej takich niespodzianek:-)
OdpowiedzUsuń"Wujek Radek" lepiej niech nie pada;-)
Pozdrawiamy serdecznie
Hania z chłopakami
Taaaa:) Wujek Radek musi jeszcze trochę nad Franciem popracować, więc lepiej dla niego i dla nas, by był w dobrej kondycji;-)
Usuńbrawo Franio :-) Natka mam nadzieję, że też dobrze się bawisz ?! pozdrowienia dla Was- korzystajcie - brawo brawo brawo
OdpowiedzUsuńSUPER!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBRAWO DLA FRANULKA !!!
Brawo!
OdpowiedzUsuńSuuuuuupeeerrrr!!!!!!!!!!!!!!!! zresztą od dawna wiadomo, że Franek Mistrzem Niespodzianek jest :-)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla całej Rodzinki :*
Cudnie! No i po piasku śmiga jak nigdy! :-) Ja tam wierzę, że Franio w swoim tempie pokona ten autyzm całkowicie. Wiem, że mówią, że się nie da, ale Franio jest jedyny w swoim rodzaju i da rady. A TAM Wam pięknie jest!
OdpowiedzUsuńKajuś, Ty wiesz, że uwielbiam Waszą wiarę i że ona uskrzydla. I gdyby nie Ty i inne Frankowe Ciotki, to ja bym już zwariowała. Wiesz to, niee?:*
UsuńAga,
OdpowiedzUsuńprawie Ci się udało zwalić mnie z nóg!
Właściwie to Frankowi - nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz.
Bawcie się dobrze
Pozdrawiam
Radek
Radku, żebyś nas widział.. JA w stroju, Radek w pełnym rynsztunku gotów do natychmiastowej ewakuacji (liczyliśmy się nawet z powrotem "przyjaciela pawia") a tu takie cuda, panie:)
UsuńNo,i jak tu nie płakać ze szczęścia.Hmmm,łezki same lecą,a co dopiero mamusi :)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:*
UsuńCieszę się, że się cieszycie razem z nami:) Dziś zafundowaliśmy Frankowi "ciszę sensoryczną" (to nasz ulubiony termin z repertuaru "wujka Radka"). Chyba za dużo wrażeń i przeżyć, bo ..trudno było chwilami. Ale fantastyczne chwile równoważą wszystko:) Tata postanowił nauczyć Frania pływać żabką:) NIe zdziwię się, jeśli pod koniec pobytu młody przetnie basen kraulem:) I wieczorny spacer przez las i Franek zataczający się ze smiechu za każdym razem, gdy usłyszał słowo 'kościotrupek'..to są chwile bezcenne. Chłoniemy każdą godzinę i mamy nadzieję, że energii starczy nam na najbliższy rok.
OdpowiedzUsuńUściski mooocne przesyłamy:*
Aż ja się naenergetyzowałam :) Cudnie, bardzo się cieszę!
UsuńNo i jaki Mama ma piękny stój kąpielowy, Francja-Elegancja normalnie :)
Człowiek tylko wyprawi się na chwilkę wokół Polski a tu Franula takie niespodzianki szykuje :) TO następne spotkanie u nas na basenie :)) Wypoczywajcie, cieszcie się sobą i wracajcie do nas uśmiechnięci.
OdpowiedzUsuńFranio cudowny , tak trzymać. Całuski dla całej rodzinki.
OdpowiedzUsuńForumowa babcia Franusiowa.:)
Aga, super wieści, cieszmy się bardzo bardzo bardzo i jesteśmy dumni z Frania i Was wszystkich.
OdpowiedzUsuńps. ciotki wyściskane kilkakrotnie :*
Wasze uśmiechnięte miny mówią wszystko :) bawcie się dobrze :)
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy :-)
OdpowiedzUsuńKurczę, Mama! Piszesz, jakbyś własnego syna nie znała. :) Przecież nie od dziś wiadomo, że Franciszki to są dzielniaki nad dzielniakami! Po prostu kiedyś basen był niefajny, a teraz już "sfajniał" :d
OdpowiedzUsuńNo i mówi! TAM :D bosssko.
Franio - gratulki PRZEOGROMNE :-)
OdpowiedzUsuńściskam
ivonesca
Cieszę się razem z Wami i pozdrawiam bardzo bardzo ciepło wszystkich:)
OdpowiedzUsuńBaaardzo się cieszymy z Wami:) Odpoczynek fajny jest!
OdpowiedzUsuńPrzecudnie:)gratulujemy sukcesu:) my też byśmy tak chcieli;) może kiedyś i Natala nas tak zaskoczy:)
OdpowiedzUsuń