A wczoraj był tonik:)
No i co? Logozagadka z tego naszego chłopaka, nieprawdaż?:)
Niby nie ma co się zastanawiac, rozmyślać i analizować, ale ja i tak to robię - jaki jest klucz logopedyczno-artykulacyjno-jakiśtam u tego naszego chłopaka???
Niezależnie od klucza - pięknie jest! :)
Oto stan Francysiowej mowy:
1. tak
2. nie
3. mama
3. tata
4. ja
5. byk
6. Jaś
7. joooojooo (= jajo)
8. buuum (=dom)
9. dżoooko (imię cudnego, pięknego, kochanego psiaka na kynoterapii)
10. kuuuuaa (= kura, raz wyszło Franysiowi piękne tylkojęzykowe r, prawie jak u śp. p. Lucjana Kydryńskiego)
11. kupa/dupa/pupa (= zupa)
12. mima (= zima)
13. diiiinia (= dynia)
14. paaapuuuba (= papuga)
15. zizia (= dzidzia)
16. klej
17. tonik (czasem wychodzi konik)
18. kółko
19. kaaanik (= czajnik)
20. kaaamiiimik (= kominek, mało doskonała wymowa jeszcze, ale po dzisiejszych - pierwszych! - zajęciach pani Magdy stara się chłopak z całej siły).
Dwadzieścia słów!!!!!!
Ale ruszył nam chłopak, cooo? :)
Ps. Dzisiaj Franio miał pierwsze zajęcia logopedyczne a p. Magdą (nowa logopedka w przedszkolu Frania z PZG) - pracował super. Pani Magda przerabiała z Krasnalem bajkę o ... kominku :)
A Bobo już nie ma?
OdpowiedzUsuńBobo jeszcze nie wróciło. Czekamy cierpliwie.
UsuńMam nadzieję, ze z tego słownika nic już nie zniknie i tych nowych wyrazów.
Przy "dyni" i "zimie" przypomniały mi się nasze "dintatut" (kontakt-taki elektryczny), "pidipa" (poduszka) no i hitowy "tanti" (czajnik). Nawet zrobiliśmy mini słowniczek na ok 200 słów, bo tyle stworzył. Wszystko przed Wami! :))
OdpowiedzUsuńRanyyy, nieźle!! :)
UsuńFranio stara się teraz poprawnie powtarzać słowa. Wiele próbuje, narazie powtarza jako melodię - to już ogromnie dużo :)
Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.
Tak bardzo nie chcę się cieszyć, ale nie da się ;-)
Ja dotąd byłam na etapie słów : tak, nie ,mama, tata, ja, byk, Jaś, jajo. Tzn. to były te blogowe udokumentowane ;) z tego co pamiętam " Jaś" jest bardzo świeżym słowem ... a tu tyle nowych !!!! No brawo ! :) :) może się mylę - ja laik kompletny- ale oprócz wspaniałych logopedek Franiowi też chyba bardzo pomaga FM ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Marta
Marta, bo te po 'Jasiu" to efekt ostatnich 2-3 tygodni!!!!! :)
UsuńJak teraz spisałam wszystkie te słowa to aż sama uwierzyć nie mogłam:) :)
Co się będę produkować, Ty wiesz, że ja wiedziałam, od zawsze.
OdpowiedzUsuńNo.
Tylko czasu jeszcze troszeczkę i stawiasz ciotce wiedźmie krzynkę, matka! :P
I ja tyż:)))A ja tańsza,bez krzynki:)))Prababka:)
UsuńLuuuz, obie macie po krzynce ;-)
Usuńnoo Mówi więcej niż Miłosz, gratki!!
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, że te ostatnie 2, max 3 tygodnie tyle dały... Aż trudno w to uwierzyć.
UsuńTrzymam kciuki za Miłoszka.
Mamo! Jak to "tak bardzo nie chcę się cieszyć"???? To tak, jakbyś nie chciała oblizać ust jedząc pączka z lukrem - po prostu się nie da!!!!! :) :) :)
OdpowiedzUsuńFranio! Powiesz mi, czemu wszyscy tak są zdziwieni?? Przecież od początku było widać, że będziesz robił wszystko: siedział, chodził, skakał.... no i oczywiście mówił! Teraz jest tylko kwestią czasu, kiedy zaczniesz czytać i pisać, a potem to już przyjdzie czas na prawo jazdy! Tak trzymaj Najsłodszy Krasnalu o sercu i woli walki olbrzyma - ciotka Mał(a)gosia
Miało być "tak bardzo boję się cieszyć" ;-)
UsuńA jak Ty, Ciotka, napiszesz, to człekowi aż w pięty idzie, wiesz.. "Najsłodszy Krasnalu o sercu i woli walki olbrzyma" , kurczę, ciotka...
No, to jak Ci ten patetyczny ton nie przeszkadza, to dodam jeszcze, że Franio mówi z takim namaszczeniem, jakby smakował każdą sylabę. Jak ktoś, kto tęsknił całe życie za czekoladą, tylko nie wiedział o tym, dopóki jej nie skosztował!!!! :) :) :) :) :)
UsuńBardzo nie przeszkadza :*
UsuńFranio kochany za rok będziesz zamęczał rodziców pytaniami. Ciotka z mroźnej krainy wróży
OdpowiedzUsuńSame wiedźmy... wiedźmy na sto fajerek... :)
Usuń:*
A ja nic nie widzę, same reklamy niestety.
OdpowiedzUsuńAle i tak Was podziwiam ,bo ja walczyłam z moimi dziećmi o czwórki, zamiast piątek, o piątki zamiast szóstek.
Teraz wiem, że nie było to ,,fajne", choć szczycę się osiągnięciami moich dzieci.
Kocham Je najbardziej na świecie :)
Może moje dzieci, jako lekarze, pomogą takim Dzieciom, jak Franio?
UsuńGdynianko, na pewno pomogą :)
UsuńJest cudnieee,jest cudnie.. 2015 będzie wspaniały i przyniesie to czego Waleczny potrzebuje Nieustająco dobrym aniołom polecam-Helena
OdpowiedzUsuńDzięki Helenko - trzymam Cię za słowo!!! :)
Usuń