Znowu zaniedbałam trochę lekcje migowego z Franiem.
Dziś proponuję powrót do początków i naukę samogłosek.
Bierzemy więc na warsztat samogłoski
A U I
E Y O
A tak samogłoski miga Franio
(filmik nagrany wczoraj wieczorem specjalnie dla Was)
A teraz czas na sprawę bardziej skomplikowaną - Francik nauczył się literować w j. migowym pierwszy w życiu wyraz! To było dla niego prawdziwe wyzwanie.
Nie wszystkie nazwy mają swoje odpowiedniki - znaki w j. migowym. Niektóre wyrazy trzeba literować, m.in. zdecydowaną większość nazw własnych. Do nich należy nazwa ulubionego sklepu Krasnala (ulubiony, bo można w nim wyścigi małym wózkiem urządzać a na koniec jeszcze zjeść frytki i pobawić się).
Oto IKEA we frankowym wykonaniu:
Owocnej nauki
***
Jest już okładka książki. Jej autorką jest Anna Kloza-Rozwadowska. Opublikowałam projekt już na FB, ale nie mogę sobie odmówić publikacji i tutaj.
Praca nad książką wchodzi w decydujący etap, ostatnie miesiące były naprawdę pełne pracy - ustaleń, zmian, cyzelowania tekstu i także w związku z tym pełne stresu. Jeszcze trochę pracy, ale już w sumie nie zostało dużo. Trzymajcie kciuki za ten ostatni bardzo ważny etap proszę.
Bidulek... Żal mi go, że musi tak ciężko pracować żeby sie porozumieć, co każde dziecko, bez obciążeń, potrafi tak po prostu, spontanicznie i bez żadnego wysiłku, a on musi w to wkładać tyle pracy. W samej rzeczy... dzielny Franek!
OdpowiedzUsuńNoo tak, łatwo nie jest, ale ... mogło być znacznie trudniej.
UsuńPozdrawiamy serdecznie i niech się ciotka nie troska ;-)
Brawo, Franiu :D !
OdpowiedzUsuń:)
Usuńo, książka tuż, tuż ;-)
OdpowiedzUsuńkciukasy zaciśnięte :-) :-) :-)
pozdrawiam trochę łysego Franka ;-) i całą rodzinkę ;-)
ivonesca
A gdzie "ą" ,"ę"? :)))Prababka:)))
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie czas na ą, ę ;-)
UsuńPost przeczytałam wczoraj wieczorem ale dopiero co obejrzałam filmiki- toć Franio nie tylko miga samogłoski i IKEA... on miga i mówi !!!!! Co tam, że "e" wymaga jeszcze pewnych szlifów, super chłopak. I ta próba wypowiedzenia ulubionej nazwy sklepu... trochę jeszcze niedopracowana ale melodia słowa jak najbardziej uchwycona. Pozdrawiam serdecznie- Marta
OdpowiedzUsuńPowoli, powoli do przodu :)
UsuńCzy można zamówić ścieżkę dźwiękową z tych wszystkich Franio-wyrazów??? Oglądanie migającego Frania bardzo mnie kręci, ale ten głos mnie po prostu zniewala! Brawo Mistrzu! - ciotka Mał(a)gosia
OdpowiedzUsuńMał(a)gosiu....Ty jak napiszesz, to mi (jak zwykle) słów brakuje ;-)
UsuńMiodzio, jak to mówił łoś w jednej z bajek. Też umiem trochę migowy, oczywiście w trochę zmodyfikowanej formie, który na studiach był jednym z przedmiotów. Praca nad książką jak widzę wre, mam nadzieję, że otrzymacie zamierzony efekt. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTeż mamy takż nadzieję, Karolina.
UsuńTrzymam kciuki za ostatnie książkowe szlify :) Franio, ja też lubię ten sklep, dzięki Tobie wiem, jak się miga jego nazwę. Dzięki, Chłopie! ;)
OdpowiedzUsuńAga, a kto nie lubi TEGO sklepu ;-)
Usuń