poniedziałek, 2 marca 2015

Francik mówi

Powoli dochodzimy do siebie po pladze choróbsk, która nawiedziła naszą rodzinę - pan mąż wczoraj skończył antybiotyk, Franio jeszcze do środy będzie łykał swój, ja też powoli jakoś się zbieram. Tylko Natka trzyma się dzielnie i nie daje się żadnej zarazie. I niech tak pozostanie.
Takiego sezonu chorobowego chyba jeszcze nie było. 

***
Specjalnie dla Was nagrałam dziś Francika, żebyście zobaczyli i posłuchali, jakie "skutki uboczne" ma uczęszczanie do przedszkola. Pamiętacie sami jeszcze, jak w zamierzchłej przedszkolnej przeszłości mówiliści trzy magiczne słowa? 



Od kilku dni co rano Frankowe dzień dobry rozkłada nas na łopatki. A dziękujemy (zawsze w przedszkolnej liczbie mnogiej oczywiście) jest najpiękniejsze na świecie.
Sama słodycz :)


20 komentarzy:

  1. Oczy mam mokre ze wzruszenia! Brawo Franiu! Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  2. WIEDZIAŁAM, po prostu wiedziałam,że on będzie mówił, jestem pewna,że to dopiero początek i już neidługo to dopiero wszyskich rozwali na łopatki , bo buzia mu sie nie bedzie zamykała !

    OdpowiedzUsuń
  3. No i wychodzi, żeśmy z Prababką wieszczki prawdziwe. :)))))))))))))))))
    Ty wiesz, że ja wiedziałam. ZAWSZE wiedziałam, że będzie gadał. I będzie, bo własnie pomaluśku zaczyna. VICTORIA!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne,a migowy będzie wspaniałą umiejętnością dodaną:)))Prababka:)))))

      Usuń
    2. A o Michowym też tak powróżycie?

      Wzruszyłam się niesamowicie tym filmem :)

      Usuń
    3. No spoko! Tylko daj nam poznać Miśka bliżej! ;) :*

      Usuń
    4. OOO Daria, wieki całe, dziewczyno!
      Co u Was? Co u Miśka słychać??

      Usuń
  4. Kochany szkrab, który pewnie jeszcze nie raz wszystkich zadziwi. Ale te "skutki uboczne" chyba dotyczą większości dzieci uczęszczających do przedszkola, bo ja też ruszyłam z rozwojem, kiedy mnie do niego zapisali.

    Kilka dni temu skończyłam czytać bloga. Czasami śmiałam się czytając posty(podziwiam Panią za poczucie humoru), czasami wzruszałam się do łez, czasami zaciskałam dłonie ze złości. Ale jednego jestem pewna - żałuję, że tak późno tutaj trafiłam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolino, serdecznie dziękuję za te słowa.
      Z poczuciem humoru bywa u mnie coś ostatnio kipeskawo, ale to chyba przez zmęczenie.
      Całe szczęście już niedługo są wakacje ;-)

      Usuń
  5. "Dzię-ku-je-my" na żywo brzmi jeszcze lepiej :-)
    Aga, nagraj jeszcze Frania jak śpiewa "Panie Janie" ;-)
    Buziaki dla Was, chorowitki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O włąśnie, będę musiała Franulę poprosić o solówkę, gdy tylko chłopak wyzdrowieje ;-)

      Usuń
  6. Franio gadający przesłodki:-)
    Zdrówka życzmy
    Hania z chłopakami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Haniu:)
      Z każdym dniem jest lepiej, ale osłabiony Franio jest bardzo.

      Usuń
  7. wooow no pięknie!!!! byle tak dalej

    OdpowiedzUsuń
  8. Brawooo Franuś !!

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  9. I tak krok po kroku do przodu: PIĘKNIE:)
    AnnaElżbieta

    OdpowiedzUsuń
  10. pięknie Francyk mówi :-) :-) :-)
    pozdrawiam
    ivonesca

    OdpowiedzUsuń
  11. Te skutki uboczne mają"plusy dodatnie i plusy ujemne"":))) ale tak jak napisałam wyżej to są kroki do przodu.
    AE

    OdpowiedzUsuń
  12. Warto czeka c na takie chwile :) Niby zwykłe słowa, a jaki wydźwięk i emocje....Cudnie!!!Zdrówka, bo najważniejsze,a my też po 2 tygodniach zarazy, więc wiemy jak jest :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję