poniedziałek, 30 stycznia 2017

Test dla odważnych

Studenci czują oddech sesji na plecach, postanowiłam więc (będąc w ciągu zaliczeniowym) popełnić test do zadań specjalnych. 
Na koniec każdy z Was będzie mógł sam sobie wystawić ocenę.
Zapraszam.

Test wiedzy o autyzmie
Sprawdź się! W każdym pytaniu możesz zakreślić więcej niż jedną odpowiedź. Za każdą zakreśloną odpowiedź przyznaj sobie 1 punkt.
Uwaga: autorka nie odpowiada za działania nieporządane i wszelkie skutki uboczne testu.


I. Co powoduje autyzm?
1. Brak diety 3B (bezglutenowa, bezcukrowa, bezmleczna) 
2. Głupota matki - matka się z ciąży nie cieszyła, po porodzie za mało przytulała dziecko. 
3. Głupota rodziców - kupowali dziecku niewłaściwe zabawki; za dużo kółek zautyszcza wszak człowieka. 
4. Zapłodnienie in vitro. 
5. Cesarskie cięcie. 
6. Szczepionki. 
7. Promieniowanie kosmiczne.

II. Czy autyzm jest uleczalny?
1. Jasne, kwestia ceny. 
2. Oczywiście - tylko wyszukaj robaki w mózgu, włóż czopek bananowy (najlepiej sobie, tam gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę), zbadaj żywą kroplę krwi (martwa się nie liczy) i broń boże nie żryj pietruszki! 
3. Tak, tylko codziennie serwuj dziecku wybielacz w odpowiednich proporcjach (są tacy, co wiedzą, jakich). 
4. Nie. To choroba śmiertelna. Trzeba zbierać kasę na opiekę paliatywną.

III. Czy są jakieś domowe sposoby na sprawdzenie, czy dziecko ma autyzm?
1. Taaaak - daj dziecku do zjedzenia pietruszkę. Jesli zacznie się kręcić wokół własnej osi po ok. 10 minutach, oznacza to, że ma autyzm. 
2. Jak dziecko ładne, nie wysilaj się - ładne jest zdrowe.  
3. Trzeba odizolowac dziecko od matki - bo to matka wymyśla dziecku te wszystkie choroby. 
4. Tak, dać dziecku spokój - jak pójdzie do przedszkola, nauczy się mówić i wreszcie będzie grzeczne (bo to ci rodzice tak rozpuścili dzieciaka a teraz pretensje mają).

IV. Czy dziecko z autyzmem ma jakieś szczególne cechy zewnętrzne?
1. Tak, jest wyjątkowo brzydkie. 
2. Tak, jest wyjątkowo ładne. 
3. Tak, wychodzi z domu tylko z garnkiem na głowie. 

V. Która z odmian autyzmu nie została wymyślona przez gorliwych użytkowników internetu?
1. Autism light - dzieci muśnięte autyzmem. 
2. Autism semi light - dzieci z cechami autystycznymi. 
3.  Autism hardcore - dzieci ze zdiagnozowanym autyzmem, czyli takie, którym rogi na głowie wyrastają.

VI. Zakreśl prawdziwe zdania.
Dziecko z autyzmem: 
1. zawsze nosi ze sobą szybę, przez którą patrzy na świat, 
2. nie przytula się, 
3. nie mówi, 
4. jest niepełnosprawne intelektualnie, 
5. jest wybitnie uzdolnione, 
6. nic nie rozumie.

Wyniki:
1-2 pkt.
Jest dla Ciebie jeszcze nadzieja. Tylko więcej nie czytaj informacji o atyzmie na forach dla bardzo, bardzo złych mamusiek i tych na stronach dla bardzo, bardzo dobrych rodziców.

3 -5 pkt.
Lufa na semestr. Masz szansę na wpis warunkowy, dług krótkoterminowy - czas na zaliczenie do czerwca 2017 r.

6 punktów i więcej
Lufa na semestr, deficyt punktowy uniemożliwia wpis warunkowy na semestr letni. Wylatujesz ze studiów. 
Ps. Egzamin komisyjny nic tu nie pomoże.

****
Coś złego się ze mną ostatnio dzieje. Dramatycznie spada mi odporność na ilośc bzdur w internecie. I nie wiem, czy to oznaka starości, czy się zaburzyłam jakoś?



W pewnym miejscu sieci dla bardzo, bardzo złych mamusiek:



W pewnym miejscu sieci dla bardzo, bardzo dobrych rodziców (przynajmniej w mniemaniu twórców tejże strony):



17 komentarzy:

  1. Bałam się, że na stare lata nie zaliczę. Ku mojej radości zdałam egzamin śpiewająco :)
    Serdecznie pozdrawiam i dobre myśli ślę
    Zofia

    OdpowiedzUsuń
  2. ręce i piersi opadają c'nie?:// Grozą wieje, jak się człowiek po internetach przeleci i takie "perły" wiedzy n.t. autyzmu natrafi!! :o

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo pani Agnieszko!! Z tymi bzdurami trzeba walczyć. Niepoprawna wiedza szkodzi bardziej niż niewiedza, bo lepiej nie wiedzieć nic, niż wiedzieć źle. Pozdrawiam gorąco ;))
    Sara ;))
    Ps. Książka powala na kolana i wzrusza do łez, proces myślowy po przeczytaniu włącza się intensywniej na każdym etapie zmuszania naszych szarych komórek do wyprodukowania czegoś sensownego. Innymi słowy możnaby rzec, że jest to świadectwo prawdy o otaczającym nas świecie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic nie spada, nic nie maleje. To tylko społeczeństwo masowo głupieje...

    OdpowiedzUsuń
  5. A już myślałam, że mnie w necie nic nie zaskoczy ;) myliłam się!!
    pociągi mnie rozwaliły!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie, chyba też również z wiekiem, maleje tolerancja na głupoty w necie. Ale co gorsza, coraz mniej mam ochotę prostować te głupoty. Okazuje się bowiem, że spora część osób albo wcale nie chce znać prawdy albo i tak wie lepiej. A ja, jak to ja, pozostaję mondraliskom co rozumy zjadła. Jak poradziłam ostatnio dziewczynie, co a zrobić, jeśli w szpitalu jej mężowi zasugerowali, że molestuje ich córkę, to nagle temat się urwał. A tak pragnęła porady i tak była roztrzęsiona i skora do porządków. To nie z Tobą ani ze mną się coś dzieje. A w ogóle, że też o wieku coś wspominasz, idź Ty ;-)

    Zouza vel agawhite Agata Białas

    OdpowiedzUsuń
  7. no to po ptakach, mój ogromnym fanem pociągów był, jest i pewnie będzie - autysta jak nic...

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobre, a zarazem mocne. Widać, że "mądre" wpisy na forach działają na Ciebie zabójczo. Ale wiesz Aga - gdyby głupota ludzka miała skrzydła, niektórzy ludzie nie potrzebowaliby samolotów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. ja za Stanisławem Lemem : "dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" usciski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, a przez kogo Franc ma a? Przez CIEBIE!! Kto dziecku jako pierwszy pociąg podarował??? :D :P

      Usuń
  10. Dobry tekst, tyle że mam małe "ale". Generalnie stwierdzeniu "Nieleczony autyzm oznacza coraz większe problemy i dramat dziecka w przedszkolu, a potem w szkole". można zarzucić tylko niezbyt szczęśliwe użycie słowa " nieleczony" zamiast, powiedzmy " bez terapii". Tak, ja wiem, autyzmu się nie leczy, bo nie jest chorobą i się z niego nie wychodzi ( skąd oni wzięli dane o 15%-owym wskaźniku "wyleczalności", to nie wiem ). Tylko patrząc na to z innej strony, jeśli to niezbyt szczęśliwie sformułowane zdanie skłoni rodziców do odwiedzenia specjalistów, zamiast słuchania rad babci i znajomej kuzyna: pt. "wyrośnie z tego" albo " dziecko mojej znajomej też tak miało, a teraz gada jak najęte no mówię cii !!! " to i tak zrobi dużo dobrego. Dla większości społeczeństwa słowa leczenie i terapia to niemalże synonimy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, rozumiem Cię. Uwierz mi jednak, że zwrot 'nieleczony' naprawdę jest pułapką. Takie skróty myślowe/językowe nie powinny mieć miejsca w artykule zamieszczonym na portalu do rodziców małych dzieci. Diabeł tkwi w szczegółach. Trzeba było napisać tak jak Ty - jeśli dziecko z autyzmem nie ma zapewnionej terapii ... itd. Dzięki fachowej terapii możliwe jest ... itd. Trzeba podkreślac wartośc terapii a nie 'leczenia'. W tym wypadku to naprawdę nie są synonimy.

      Usuń
  11. Eee...ja najpierw myślałam,że to tak na poważnie...
    Tak gdzieś do pierwszego pytania...Ale tak serio przydałby się fachowy, prostym językiem napisany tekst, taki przeznaczony dla współczesnych nastolatków ( serio, niektórzy są tym zainteresowani)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ups.. przepraszam za rozczarowanie :) W zalewie/lawinie/potoku poważnych testów miałam ochotę na coś mnie poważnego ;-)
      Ale dobra, może to jest temat na spokojniejszy czas.
      Bo teraz czas wariacki się zbliża ;-)

      Usuń
  12. chciałam dodać w odniesieniu do odmian autyzmu, że autorka testu zapomniała wymienić "taki krótki autyzm"... w Gorzowie przynajmniej panuje:) tę jednostkę chorobową objawiła światu w wywiadzie udzielonym lokalnej gazecie Pani Dyrektor placówki dedykowanej dzieciom z autyzmem....mojego dziecka niestety nie uleczyli...gdyby ktoś miał ochotę przeczytać artykuł w całości jestem do dyspozycji:) monikkadz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, dawaj! Uwielbiam takie smaczki!!!!
      Czekam z niecierpliwością :)
      Az skręca mnie z ciekawości, czym ów krótki autyzm jest ...

      Usuń
  13. Internet ma moc! Baaa jak szybko mozna zostac "expertem".... gdzies nawet znalazlam kurs SI on-line. Z "certyfikatem" owego "osrodka" istne szalenstwo. Biada tym ktorzy wierza w internet jak w ksiege objawiona.

    A juz tak calkiem powaznie dobrze ze powstaje co raz wiecej blogow nabardziej doswiadczonych osob, prawdziwych expertow i praktykow- czyli rodzicow. Ktorzy wpuszczaja czytelnikow do swojego swiata i pokazujac wszystkie oblicza niepelnosprawnosci.

    "Boimy sie tego czego nie znamy"

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję