środa, 2 lipca 2014

Morale turnusowicza


Początek turnusu nigdy łatwy nie jest - dużo zmian, emocji i nowych twarzy. 
 Do tego jeszcze pogoda nie rozpieszczała a rodzice zapomnieli spakować Miśka Zdziśka. 


Całe szczęście jest kilka rzeczy, które najlepiej na świecie podnoszą nadwyrężone morale małego turnusowicza:
1. zacna kałuża



2. spodnie mokre po kolana


  3. autko policyjne pożyczone od Aleksandra 



4. mecz rozegrany z Jasiem i Alkiem

 5. spacer w wolnym czasie 
(Spacery chyba jednak bardziej morale mamy podnoszą)


6. OCZYWIŚCIE coś słodkiego
(mama doskonale rozumie ten sposób podnoszenia morale, także regularnie stosuje)
...cdn


Ps.  Refleksji na razie niewiele, bo to dopiero początek turnusu. Zobaczymy jak będzie dalej. Kolejna relacja będzie zapewne dopiero po zakończeniu turnusu - nie mamy internetu w pokoju a wymuszony odwyk od laptoka jest czymś naprawdę fantastycznym.
Na dwa dni musiał mnie zmienić pan mąż, korzystając z okazji zdaję więc krótką relację. Przy okazji chciałabym zaznaczyć, że tata już dowiózł kaloszki, ja zaś przywiozę jutro Miska Zdziśka. Oby morale wzrosło.



7 komentarzy:

  1. Tak sobie myślę, że jest duża szansa na poprawę nastroju przy Miśku Zdziśku! Poza tym - Franula zawsze na turnusie nie ma łatwo, jakoś to minie, ale za to POTEM... Będzie pięknie! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misiek spakowany, jeszcze szybka wizyta w sklepie i ruszam do Jarnołtówka zmienić Radka;-)
      Uściski i do zobaczenia:)

      Usuń
  2. tak myślałam, że chyba z internetem nie bardzo bo za długo się nie odzywalaś :P
    ale rzeczywiście odwyk czasem wskazany ;-)
    pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za wzrost morale :-)
    ivonesca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze tylko szybko sprawdzam pocztę przed wyjazdem i mam nadzieję, że do 12.07 będę zaglądała do internetu tylko wtedy, gdy sprawy zawodowe mnie do tego zmuszą;-)

      Ivo, zazdroszczę Ci tych warsztatów u DPS!!:)

      Usuń
    2. ja już się nie mogę doczekać tej wizyty ;-)
      ivonesca

      Usuń
  3. Początki na wyjazdach zwykle bywają trudne. Doświadczeń turnusowych nie mamy, ale przy zwykłych wyjazdach na ogół 3 pierwsze dni są kryzysowe.
    Trzymam mocno kciuki i mam nadzieję, że morale Frania-turnusowicza będzie coraz lepsze :) Pogoda już chyba nieco lepsza?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry,
    Ja z zapytaniem czy wie Pani coś o Wiktorku? Na blogu nie ma informacji..
    Mam nadzieję że wszystko ok..
    Pozdrawiam serdecznie
    Ula

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję