Z doniesień nauczycielki wspierającej Frania, Martyny
Przedwczoraj, dzień po przedszkolnej wywiadówce, do grupy Frania przyszła pani logopedka, aby zapoznać się z dziećmi. Tak się składa, że znała ona Frania z poprzedniego przedszkola. Dzieci przedstawiały się po kolei. W grupie Krasnala jest jeszcze jeden Franio. Gdy się przedstawił, pani logopedka powiedziała"
- Macie tu jeszcze jednego chłopca, który nazywa się Franio.
Jedno z dzieci natychmiast odpowiedziało:
- Tak! To Franio! On jest łobuzem i chce się cały czas bawić!
(Taaaaa, Franio + łobuz + zabawa = młody Kossowski jak nic).
Na to Jeremi odparował:
- A moja mama powiedziała, że cieszy się, że Franio jest z nami w grupie, bo będziemy się uczyć tolerancji!
Natychmiast odezwała się też Ania:
- I Franio mówi w języku migowym!
W tym momencie pani logopedka przerwała dzieciom, bo musiała zacząć zajęcia.
A szkoda ;-)
***
Jesteśmy już spakowani. Jutro rano ruszamy w drogę do stolicy (Francik już nawet wie, jak się miga Warszawa). Denerwujemy się bardzo tym, co ta hospitalizacja przyniesie. Ale jeśli jest jakaś przyczyna somatyczna ostatnich problemów Frania, to niech zostanie ona odnaleziona, żeby można było pomóc Krasnalowi.
Obiecuję, że będę się odzywała na Franiowej stronie na FB (z komórki nie potrafię dodawać wpisów na Blogu).
Niech moc będzie z Franiem i lekarzami.
Trzymam mocno kciuki, żeby pobyt w Warszawie przebiegł jak najbardziej znośnie i owocnie.
OdpowiedzUsuńW pełni rozumiem - z jednej strony wolisz już wiedzieć, a z drugiej strony boisz się wiedzieć. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni, ale nie będzie to jedna z tych diagnoz zwalających z nóg...zresztą, wiesz. Nie wiem, w czym konkretnie rzecz, ale z ostatnich wpisów widać, jak wielkie macie powody do niepokoju, i jak bardzo się tym wyjazdem denerwujesz.
Dla Frania duża buźka!
Trzymam kciuki za Was mocno. Będzie dobrze bo Franio to dzielny chłopczyk. Całuski od forumowy babci. Mama Asi.
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do 3mania kciuków, dobrymi myślami jestem z Krasnalkiem, serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńForumowa chyba już prababcia
ZB
Mam nadzieję,że wyjdziecie ze szpitala z zaleceniem ...szybkiej nauki pisania.Powodzenia,Aga,szybkiej ,mądrej diagnozy.Prababka:)
OdpowiedzUsuńKciuki zaciśnięte!!!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mocno kciuki zaciskam i trzymam, żeby nic Was z nóg nie zwalało. Wystarczy tego. Pomieszam jeszcze, żeby jednak wszystko było dobrze. Buziaki i uściski dla całej rodziny!
OdpowiedzUsuńniech moc będzie i z rodzicami Frania.... :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki!
Trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńPowodzenia
Trzymajcie się! :)
OdpowiedzUsuńMy z Misiem kciukujemy bardzo, bardzo mocno :*
OdpowiedzUsuńpowodzenia!!
OdpowiedzUsuńKochani! Kciuki trzymam,w kociołku mieszam,aniołom przypominam o nieustannym czuwaniu i mooooocno Was przytulam. Będzie dobrze,będzie dobrze,będzie dobrze,będzie...Wracajcie szczęsliwie swojaczka
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńżyczą ze zwolnienia Kajtki
dziekujemy za wszystkie kciyki i cieple mysli. Franio daje rade po trudnym początku. Pozdawiamy :*
OdpowiedzUsuńtrzymamy zatem kciuki dalej :-)
OdpowiedzUsuńivonesca