piątek, 19 września 2014

Słowo nr 6

Znowu inny wpis niż planowałam. 
Dwója z planowania ;-)
O szpitalu będzie następnym razem, obiecuję. 
Dziś rano zadałam na profilu Frania na FB pytanie, na które odpowiedź chcę zamieścić na blogu - żeby nie przepadło w przyszłości w fejsbukowych czeluściach, bo sprawa ważną jest.
Pytanie brzmiało tak:

Franio mówi kilka słów: MAMA, TATA, TAK, NIE, JA oraz... No właśnie, jak sądzicie, jakie może być szóste słowo naszego dziecka? Nówka, jeszcze cieplutka, kilkudniowa dosłownie 



Oto Wasze typy:
"British petroleum" (ciotkę fantazja poniosła na całego), Bolo, Nata / Natka, daj, kot / tot, dom, pić, dupa / kur.a (noooo nie, ja Was bardzo proszę! w naszym domu TAKICH słów się nie używa ;-), 

 auto, tablet, Warszawa, buty, wiewiórka, Franio, wiatr, lokomotywa, logopeda.



Fantazję macie, ale nie zgadliście ;-)
Oto prawidłowa odpowiedź: 



BYK, proszę państwa! BYK jak Byk:)
Franek wyznacza nowe standardy w zakresie mowy czynnej :)

Gdy Franio pierwszy raz wypowiedział BYK, pan mąż (w szoku najpewniej emocjonalnym ogromnym) poprosił:
- Franio, a powiedz KROWA.. KROOOOO-WAAAAA
- BYK.
:)

9 komentarzy:

  1. Ciotka ze Szczecina :)19 września 2014 19:37

    hahaha, ale mnie rozśmiesyła ta krowa :))) Super! Brawo Franiu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a w życiu bym nie zgadła! :D Franek lubi robić niespodzianki!

    OdpowiedzUsuń
  3. no proszę jaki piękny BYK :) gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. na byka bym nigdy nie wpadła :-) Brawo Franiu!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Byk tez na B, jak British Petroleum :) :)
    Juz tam fantazja... Jeszcze Cie Syn, Matka, zaskoczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a może to jaki BYK w grze jest cio??

    OdpowiedzUsuń
  7. no prędzej bym myślała, że Bolo będzie ;-)
    pozdrawiam
    ivonesca

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję byka :) a lokomotywa też będzie, już niedługo, czuję to ;). Natomiast co do słów typu dupa czy k***a tooo ... mój kolega z mpd również miał opóźniony rozwój mowy i jego terapeuci zaczynali właśnie od k***y twierdząc że dzieci najszybciej "łapią" właśnie tego typu słowa ( totalnie wbrew standardom rozwoju mowy i artykulacji). Nie wiem na ile ten czynnik miał wpływ ale udało się - Mateusz zaczął mówić, co prawda jąkał się ale potrafił powiedzieć wszystko, pełnymi zdaniami i wcale nie przeklinał( piszę w czasie przeszłym gdyż później nasz kontakt się urwał ). Jednak te metody terapeutyczne mogą być już nieco przestarzałe, bo przeszło dwudziestoletnie ;) W żadnym razie nie mam zamiaru wchodzić w kompetencje logopedce Frania :) Pozdrawiam serdecznie- Marta Z.

    OdpowiedzUsuń
  9. Matka, Ty jeszcze zobaczysz i Ojciec też, on będzie gadał, jak byk!
    Jak zawsze, jest poza wszelkimi standardami.
    Twój synek, ale mój chłopak, zuch! :D

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję