Trochę mi się pomyliło. I co z tego?:) |
Jesteśmy po dwudniowym maratonie wrocławskim. Mamy opis RTG i płytkę ze zdjęciem.
RTG wykazało zagęszczenia w płucach, zapewne pozapalne, po dysplazji. Kardiolog orzekł, że układ krążenia i serce są w porządku, ale doktor powiedziała też, ze trzeba szukać dalej tak nagłego wystąpienia poliglobulii. Niestety Franiu coraz gorzej znosi kolejne wizyty lekarskie. Dzisiaj zaraz po wejściu do poczekalni kardiologa zwymiotował dwukrotnie:( Nasza dr powiedziała, żebyśmy na razie nie jechali do hematologa (planowaliśmy wizytę w następnym tygodniu), bo dotychczasowe badania nic nie wniosły. Mamy zrobić przerwę, bo mały musi psychicznie odsapnąć. Musimy tylko uważać czy Franiu nie zacznie sinieć albo nagle wymiotować lub po prostu zachowywać się inaczej niż zwykle. Wtedy oczywiście czerwony alarm. Krew (nerki, wątroba) mamy przebadać przy okazji badania TSH, FT3 i FT4 za jakieś 3 tygodnie. Dzisiaj po wizycie u kardiologa było nam go tak szkoda.. Już było naprawdę fajnie, udało nam się jakoś doprowadzić do do dobrej kondycji psychicznej, ale wystarczyło, że skumulowało się kilka wizyt i wszystko wróciło:(
Poza tym mamy mały postęp na terapii słuchu – mały z bólem ale zaczyna akceptować terapię.To nas ogromnie cieszy. Franula już woła na Bolka "Bo" lub "Bo-bo", powtarza spółgłoski i samogłoski, stara się, bardzo chce i to nas cieszy najbardziej.
Mam zaległości w komentarzach :)
OdpowiedzUsuńW tych okularach Franiu wygląda komicznie, u nas tyle śmiechu jest, jak chłopcy "przychodzą" do pokoju w moich albo łukaszowych butach - tak sobie, o, przymierzają ;)))