Jutro z samego rana ruszamy w drogę. Kolejny trudny wyjazd, ale mam nadzieję, że wszyscy damy radę.
O 13 mamy wizytę w Bielsku-Białej, potem jedziemy do Katowic. W środę rano do Gliwic, po wizycie do Warszawy. Czwartek i piątek to wizyty w IMiDz w Warszawie (w czwartek jedziemy do cioci Kajki!! Wreszcie!!:) ) a w piątek po badaniach pędem do domu do Natki.
Jakoś damy radę. Jak zawsze do tej pory.
Niestety dzień dzisiejszy przyniósł złe wieści... Rano zmarł Wojtuś.. Jego serce nie wytrzymało..
A było już tak blisko.. Maluszek miał zostać przeniesiony w środę do Wrocławia..Dla Ciebie malutki Aniołku... [*]
Aguś trzymam kciuki aby nam się tym razem udało.
OdpowiedzUsuńDla Wojtusia [*]. Dla Jego Rodziców wyrazy współczucia!
Aguś trzymam mocne kciuki za Wasz lekarski maraton
OdpowiedzUsuńWojtusiowi przesyłam światełko [*]
Nieustannie powodzenia, dużo zdrówka i dobrych diagnoz. Dacie radę, to wiadomo. Trzymajcie się cieplutko!
OdpowiedzUsuńA sprawa Wojtusia to mi z głowy nie wyjdzie...
Światełko dla Wojtusia [*]
OdpowiedzUsuńA Wam życzę samych pozytywnych wiadomości
i bezpiecznie wracajcie do domku
To bardzo smutne wieści. :(
OdpowiedzUsuńDla Wojtusia [*]
A Wy - pewnie, że dacie radę, musicie...