Przed południem Franio stuningiwał we współpracy z tatą swoją stację BP. W tuningu wzięły udział wszystkie domowe klocki Lego łącznie z Natalkowymi trzynastoletnimi - siostra się wzruszyła ;-) |
Tata postanowił wprowadzić Franka na wyższy poziom kulinarny |
Jeszcze osłabienie po choróbsku daje znać o sobie. W południe Krasnal przechrapał prawie dwie godziny |
Po przebudzeniu szczęśliwy chłopak nasz nie był... |
Po południu Franio zdecydował, że koniec picia z kubka w pociągi / serduszka / gwiazdki. Dorośleje nam chłopak bez dwóch zdań. |
Wieczorem odbyło się skubanie chleba jeszcze ciepłego, ledwie wyjętego z piekarnika. |
****
W ubiegłą niedzielę odwiedził nas pan doktor. Reakcja Frania nie była entuzjastyczna. Pan doktor stwierdził tylko, że Franek ma prawo nie lubić lekarzy i ze stoickim spokojem zabrał się do badania Krasnala. W pewnym momencie spytał, czy Franio mówi.
- Tak, sześć słów.
- Jakich?
- Mama, tata, ja, tak, nie, byk.
Mina pana doktora była bezcenna.
- Byyyk??? Dlaczego byk?
Mogliśmy tylko wzruszyć ramionami. Pominęliśmy milczeniem próby nauczenia Franka wyrazu zupa, z czego wychodziła dupa lub kupa. Próby owe w każdym razie chwilowo zarzuciliśmy.
No nie wiem...biorąc pod uwagę te 2 ostatnie, to mi wychodzi 8 słów :D
OdpowiedzUsuńJestem humanistką - tylko tyle mam na swoje usprawiedliwienie ;-)
UsuńA auto z rogami? Myślę że byk jest niezbędny do określenia rogatego pojazdu :)
OdpowiedzUsuńJowita
Aaaa Jowita, widzisz - jak dobrze, że Franc ma mądre ciotki ;-)
UsuńTeż mi się od razu skojarzyło z rogatą furą:)
UsuńKarolka:)
a czy Franio nie mówił jeszcze PI-PA? ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
gosia h-m
Chwałą Bogu to odeszło se. Podobnie jak 'pi-wo'.
UsuńA poważnie - wyobrażasz sobie, co by było, gdyby Franc mówił 4 słowa cenzuralne i 4 średnio cenzuralne?:) Patologia po całości :)
Tylko chyba w 1/2????:))))
UsuńPiwo grzane z miodem mi się wczoraj rozlało-wcale nie patologia ,tylko...sprzątanie,słodkie,generalne:)))ale jak mam czysto:))))
Ja Wam życzę samych takich spokojnych dni do spokojnych wpisów!Prababka:))))
Nieeee, no niesprawiedliwie liczone po całości jest! Tych słów to on mówi(ł) znacznie więcej, cóż z tego, że pipa i dupa? :P Sztuka powinna się liczyć, sztuka wyrazu, a nie jego derywat!
OdpowiedzUsuńO matko, aleś ciotka pojechała językoznawczo ;-)
Usuń:*
no u nas (prawie dwuletnie dziecię) króluje teraz cipa (umieram mentalnie za każdym razem - primo - tzw. "brzydkie" słowo, secundo - dla mnie to naprawdę brzydkie słowo w sensie, że nie brzmi ...ładnie). Na szczęście słowo to wypowiadane jest beznamiętnie, bez skojarzeń, czy ukierunkowań, może przejdzie;) Ale wspieram dziewczyny we wcześniejszych wypowiedziach - wyraz jest wyraz (a kupa i dupa to wbrew pozorom naprawdę przydatne wyrazy:))
OdpowiedzUsuń:) :) :)
UsuńPamiętaj, że my mamy za sobą okres 'pipy' - krótki był, ale intensywny ;-)
I am often seeking for brand spanking new data on this kind
OdpowiedzUsuńof essential topic, and was especially delighted
when I actually find sites that are well-written and well-researched.
I want to thank you for offering this good data, and i also take a look forward to learning much more right from the
blog in the long run.