niedziela, 8 stycznia 2012

Wielkoorkiestrowo:)

Nasza kochana dzielna wielkoorkiestrowa dziewczyna:)




Franciszek śniada
Z samego rana po baaardzo kiepsko przespanej nocy król Franuś I zjadł śniadanko, wstał na krześle, żeby gawiedź w osobach niewyspanych rodziców i podekscytowanej siostry lepiej go słyszała i wygłosił mowę pochwalną na cześć Jurka Owsiaka i WOŚP.

Ponieważ kondycja rodziców nadal była bardzo średnia, Franciszek postanowił użyć siły decybeli ukrytych w jego malutkim gardle. Podziałało.
Rodzice ocknęli się z letargu:)

***
Trzeba zawieźć Natkę do Jeleeeeeniej!!










To tyle pół żartem pół serio.
Serio - nocka była okropna. Mam nadzieję, że kiedyś wreszcie najdzie dzień, a raczej noc, którą Franula prześpi normalnie.

Rano Radek zawiózł Natkę do sztabu WOŚP na szkolenie z policją. Potem dzieciaki ruszyły w miasto. 
Komunikację MZK wolontariusze mają dzisiaj za darmo, więc dziewczyny dojechały aż na giełdę do Cieplic, potem wróciły do Jeleniej Góry.  
W ciągu dnia sklep-kawiarenka Wawel serwował wolontariuszom gorącą czekoladę. Miły bardzo gest, tym bardziej, że pogoda dzisiaj zbytnio nie sprzyjała.
Wczesnym popołudniem po moim powrocie z pracy, pojechaliśmy po Natkę do Jeleniej Góry. Obiecaliśmy jej obiad w Pizzy Hut. Franula pokrzyżował nam plany  - zmęczony nocnymi harcami zasnął w aucie. Szkoda, że my nie mogliśmy się do niego przyłączyć;-).


W rezultacie na pizzę poszłam sama z Natką, tata zjadł swój egzemplarz w domu. Po obiedzie Natalka miała jeszcze wrócić na godzinę do miasta, ale zaczęło tak padać, że po naradzie stwierdziliśmy, że mała zda już swoja puszkę i wracamy do domu. Tłumaczyliśmy jej, że w tym deszczu i tak by już nikogo nie spotkała w mieście. Poza tym baliśmy się, żeby się nam dziewczynka nie przeziębiła. Nawet specjalnie się nie opierała - bidula była już tak zmęczona kilkugodzinnym chodzeniem.
Dzielna była dzisiaj ogromnie:) 
Jest bardzo podekscytowana całą akcją. Bez zmrużenia oka zrezygnowała dzisiaj z nart - dopiero drugiej jazdy w tym sezonie (!). 
Bardzo jesteśmy dumni z naszej córci:)

Skarbonka Natalki


Natalka z niecierpliwością czeka na podliczenie pieniędzy z jej skarbonki - wyniki będą opublikowane na stronie jej sztabu. Na pewno poinformuje tutaj  o wyniku naszej kochanej wielkoorkiestrowej dziewczyny:)


Już w domu. Zmęczona ale szczęśliwa Natalka z identyfikatorem WOŚP i Franio







10 komentarzy:

  1. Natalka jestes dzielna dziewczynka, zapewne najpiękniejsza wolontariuszka w Jeleniej :-) a co do nocek te czekam na przespana cala w koncu;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko, jaka fajna wolontariuszka! Król Franuś I - genialny w mobilizowaniu Rodziców do uczestnictwa w WOŚP! Jak najszybciej nocy spokojnie przespanych przez wszystkich domowników życzę!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. buziaki dla krzesłowego Skoczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielkie brawa dla Natalki - najlepszej siostry na świecie!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Natalko w imieniu mam wcześniaków, dziękuję Ci za udział w WOŚP. Właśnie dzięki takim osobom jak Ty, których nic nie powstrzyma, zeby wyjść ze skarbonką do ludzi, świat staje się lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Brawa dla Natalki!
    Teraz kolejny krok to Pokojowy Patrol, uwaga, WOSP wciąga ;)

    Franiu nie spadł z tego krzesła? Raaannyyy, na sam widok aż mi się słabo robi, to jest gigant, niedługo zacznie na stół wchodzić (o ile już nie wchodzi, mama, co?) :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Natalko ja również bardzo dziękuję. Chociaż masz jeszcze niewiele latek, mądrości powinien Ci zazdrościć niejeden dorosły.

    Rodzicom gratuluję WSPANIAŁEJ CÓRKI!!!!

    Królu Franciszku padam na kolana ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję w imieniu Natalki:) Naprawdę cudowna z niej dziewczynka:)
    A Franek...no przecież sam pisał, że matka mówiła, że osiwieje:) Franek ma teraz fazę wdrapywania się na wszystko. Oczywiście stół czy ława nie są dla niego juź problemem.. Oj, za dobra ta nasza Natalia rehabilitantka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Popłakałam się ze śmiechu ze zdjęcia i podpisu "Trzeba zawieźć Natkę do Jeleeeeeniej!!"!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Też się teraz uśmiałam.
      Już zapomniałam, kurcze..

      Usuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję