W czasie terapii z panię psycholog. Wibrujący robak uczy się z Franiem rozpoznawania kolorów:) |
Bloga tego założyłam dosłownie kilka dni przed pierwszym badaniem słuchu krasnala, więc wszystko tu dokładnie opisałam, nie będę się więc powtarzała. Napiszę tylko jedną rzecz, którą usłyszałam na pierwszej wizycie w PZG (żałuję, że wcześniej nie wiedziałem o tym): każde dziecko z grupy ryzyka powinno mieć wykonywane badanie ABR raz na pół roku aż do ukończenia 3 r.ż. Dlaczego Franio nie miał? Odpowiedź brzmi: no bo ponieważ:( Po prostu żaden lekarz na to nie wpadł.
Logorytmika - "Franio daj żółte kółka" |
Dzisiaj wiemy na czym stoimy i chcemy pomóc Franiowi.
Opisywałam tu nasze problemy ze znalezieniem profesjonalnej terapii słuchu. W końcu znaleźliśmy fantastycznych specjalistów - wprawdzie jakieś 130 km od nas, ale znaleźliśmy. Początkowo byliśmy bardzo sceptycznie nastawieni do terapii w PZG (bo droga daleka, zmęczenie Frania, nasze dojazdami itd.) nie wiedzieliśmy czy to jeżdżenie ma sens, czy jemu coś pomoże. Po pierwszej wizycie w Polskim Związku Głuchych we Wrocławiu zmieniliśmy zdanie. Codziennie dziękuję Bogu, że tam trafiliśmy! Muszę jednak napisać, że pierwszy telefon do PZG wykonywałam pukając się w czoło, bo to przecież związek GŁUCHYCH a nie NIEDOSŁYSZĄCYCH, pewnie nas wyśmieją i pogonią:) Nie wyśmiali, nie pogonili:) Mamy poczucie, że Franio jest ważny dla terapeutów, że nie jest dla nich tylko kolejnym numerem na liście.
Zajęcia z p. logopedką |
Pod koniec stycznia musimy złożyć dokumenty na komisję orzekającą o niepełnosprawności. Franiowi kończy się ważność orzeczenia. W związku z tym zbieramy od wszystkich specjalistów opinie o Franiu. Przytoczę tutaj tylko kilka fragmentów z opinii p. logopedki o krasnalu:
Dodaj napis |
"[...] Franek jest sympatyczny, podczas zajęć indywidualnych pracuje chętnie, czeka na zadanie. Zupełnie inaczej wygląda jego zachowanie podczas zajęć grupowych - chłopiec bardzo płacze , denerwuje się, krzyczy ne! Paradoksalnie daje się zaobserwować, ze ćwiczenia mu się podobają, jest nimi zainteresowany.
Terapia grupowa jest najtrudniejsza- tyle dźwięków, tyle się dzieje.. Takiemu małemu człowiekowi ciężko jest to wszystko ogarnąć. Przytualasy po terapii pomagają.. |
Gaworzy, spontanicznie mówi coraz więcej [...]. Coraz częściej w czasie zajęć odzywa się [...]."
Nasze zdjęcie z warsztatów weekendowych |
I jeszcze miałam tyle napisać, ale...chyba nie dam już rady. Pakujemy się, bo jutro z samego rana ruszamy z Franiem na turnus 'wczesne wspieranie rozwoju dziecka', na którym będzie przede wszystkim dużo zajęć logopedyczno-pedagogicznych.
Biorę lapka oczywiście, ale nie wiem jak będzie z internetem. Mam net w Playu, trudno mi powiedzieć, czy będziemy mieli zasięg. Jeśli nie, to na dwa tygodnie zapadnie tutaj cisza w eterze. Obiecuję, że po powrocie nadrobię zaległości.
Trzymajcie kciuki, żeby
1. Franuś przede wszystkim nie zachorował (torba leków jedzie z nami) i
2. ładnie pracował.
ciekawe czy dobrze wypatrzyłam.. Natalka jest 17 a Franio 33 licząc od Sonorus 2012?
OdpowiedzUsuńAga, oczywiście, że kciuki będą trzymane nieustannie i za zdrowie Franuli, i za ładną pracę. Powodzenia!!!!!
BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:)
OdpowiedzUsuńNo to mamy Ciocięsokoleoko:)
Tez wypatrzylam:-) Franus w tych malinowych aparatach wyglada mniamuśnie:-)
OdpowiedzUsuńAguś kciuki mocno zaciskam za zdrówko Frania.Spokojnej podróży:)
OdpowiedzUsuńKciuki zaciśniete, w garach ciotki - czarownicy już wywar się warzy - coby Faniu dał radę!
OdpowiedzUsuńDziękujemy:) Dojechaliśmy już do Szczecina. Jutro mały odpoczywa i w niedziele dalej w drogę. Od poniedziałku zaczyna sie dla krasnala ciężka praca.
OdpowiedzUsuńBershka, przy aparatowaniu małego mieliśmy wątpliwości co do koloru wkładek (bo tak w oczy się rzucają), ale teraz jakoś juz nie wyobrażamy sobie innego koloru:)
Mocno kciuki zaciśnięte z turnus i za zdrówko Frania, będzie dobrze
OdpowiedzUsuńAga, daj znać jak dojedziecie na miejsce.
OdpowiedzUsuńTeż wypatrzyłam, ciężko było ale się udało ;)
Z 10 sekund mi zajęło :P
OdpowiedzUsuńTylko miałam napisać, że Natka na godzinie 11 a Fancek 17.
Franio jest między Adasiem i Sonią a Natalia między Szymonem i Kacprem:)
OdpowiedzUsuńWielkie brawa za odważną i godną podziwu postawę: nie warto w nieskończoność rozpamiętywać to co było, tylko trzeba wziąć się w garść i na przekór wszelkim przeciwnościom losu iść do przodu! I choć łatwo się to mówi, gdy nigdy nie miało się żadnych problemów zdrowotnych, to tak naprawdę ciężko zdać sobie sprawę jak wygląda codzienność osób, które cierpią chociażby z powodu niedosłuchu. Trzeba o tym mówić i pisać! Bo często po prostu z powodu niewiedzy, nieświadomie utrudniamy innym życie. Współczesne zdobycze medycyny są coraz doskonalsze i oby stawały się dostępne dla każdego potrzebującego!
OdpowiedzUsuń