środa, 18 września 2013

Pękamy...

Franio i jego kuzynka Maja czekają
na Natkę przed jej szkołą
...z dumy oczywiście.
Innych powodów pękania nie zakładamy:)

Franula dziś rano na zajęciach w Polskim Związku Głuchych migał kolory!!! Niebieski, czerwony, zielony, żółty (ten ostatni jest truuudny, ale krasnalek próbuje z całych sił)! 
Z panem mężem o kolorach rozmawiać nie mogę, więc chociaż z synem sobie o nich pomigam;-)
Pani Monika  powiedziała, że jest zachwycona sposobem prowadzenia zajęć logopedycznych (my w tym zachwycie trwamy od roku). Pani Ewelina (logopedka z PZG) poprosiła po zajęciach , abyśmy kupili Franciowi zeszyt formatu A4 w sztywnej okładce, do którego będzie wklejała wraz z Franiem wszystkie zadania wykonywane podczas zajęć w PZG. Tak więc Franio już niedługo będzie miał swój pierwszy w życiu poważny zeszyt.
Prawie student, Ciotki i Wujkowie;-)


Dzieciaki wczoraj - w trakcie tworzenia 'pierrrdzącego gluta', przez którego najadłam się wczoraj wstydu w Prodeste.
Pisałam o tym na profilu Frania na FB, więc nie będę powtarzała historii:)

Po PZG poleciałam z Franulką do domu, żeby szybko coś zjadł, bo już o 12.30 miał rediagnozę.
No i co ja mam napisać po rediagnozie?
Miszczu norrrmalnie:)
Siedziałam za lustrem weneckim wraz z dwiema innymi paniami terapeutkami i 'wujkiem Radkiem' i patrzyłam z zachwytem na naszego krasnala, który z prędkością światła "rozkminiał" wszystkie zadania. Komentarze za lustrem były w chwilach zachwytu największego były leciutko niecenzuralne (w wolnym tłumaczeniu "o-ja-cie-ale-zdolniacha"), ale to wszystko z zachwytu nad Franiowymi postępami:)
Patrzyłam na tego małego człowieka, który 1,5 roku temu nie potrafił się z nami porozumieć, krzyczał, z trudem nawiązywał kontakt wzrokowy, wymiotował w nowych miejscach i w obecności innych dzieci itd. itp. i na Franka po tjuningu i...myślałam, że się rozkleję ze wzruszenia w miejscu publicznym.
Ale dałam radę;-) Twarrda byłam:)
Glut wywołał euforię u Mai i obrzydzenie u Frania.
Innej reakcji się nie spodziewałam;-)
Jeszcze podczas spotkania w PZG pani Monika powiedziała, że analizowała pierwszą diagnozę Frania z marca 2012 r. i że dziś krasnal jest po prostu innym dzieckiem. 

Warto, naprawdę było warto.
Wszystko jest warte tego, co mamy dziś (piszę to uwzględniając wszystkie "skutki uboczne" rewolucji).
I jeszcze raz, setny już chyba, dziękuję wszystkim terapeutom, którzy prowadzą Frania i Wam, którzy nas wspieracie i pomagacie we franiowej drodze. Postępu, który się dokonał w krasnalku w ciągu ostatniego roku, nie da się wyrazić słowami. Naszej wdzięczności także.


Piękny dzień.
Naprawdę piękny:)



***
Jutro o 6.15 po raz ostatni ruszam do Jeleniej Góry. Zamykam wszystkie sprawy w pracy i odwiedzam kilka "starych kątów".
Na tatę Radka wypada (niestety) wizyta z Franciem w Wojewódzki Centrum Medycznym, w poradni ortoptyczno-pleoptycznej. Krasnalek będzie miał dokładne badanie oczu na zlecenie pani doktor, u której byliśmy dwa tygodnie temu. Mam nadzieję, że chłopaki dadzą radę a tata nikogo nie pogryzie. We frankowym tacie budzą się bowiem mordercze instynkta, gdy tylko któryś lekarz próbuje coś zrobić jego synkowi.. Nie daj Boże, żeby igła jakaś była w pobliżu.. Jutro igieł nie przewiduję, więc ze względnym spokojem ducha pozostawiam na tatowej głowie wizytę w WCMie.
Kciuki więc za tatę i za Francika.
I za wyniki badań, oczywiście.

37 komentarzy:

  1. Fantastyczne wieści! Cieszę się ogromnie, że wszystko tak zaczęło się układać. I postępy Franusia, i zawodowo Tobie!

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymam kciuki za Tatę, bo ja nie wspominam badania oczu u Titka. Buziole Katka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety każde badanie okulistyczne Franula bardzo źle znosi. Ja i tak po cichu się cieszę, że czas tych koszmarnych rozwurek już za nami. Ale i tak kropienia i potem badania nie są fajne.
      Oby jutro szybko poszły.

      Usuń
  3. Aż mi się płakać chce...Jezus no to jest właśnie to co my wszyscy od początku - wiemy, czujemy - Młody jest wyjątkowy, po prostu...A to dopiero począteczek tego kim będzie się stawał...

    Wycałować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wycałuję:)
      Oj, niech tylko będzie samodzielny i szczęśliwy, i niech ma dobrych ludzi wokół siebie a już matka będzie szczęśliwa:)

      Usuń
  4. To że Franek Miszczem Świata jest to oczywista oczywistość jakby powiedział klasyk :-) i jeszcze nie raz niejednego zadziwi

    No i oczywiście mocne kciuki za Franiowego Tatę i jutrzejszą wizytę&&&&&

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frankowy tata przypomniał sobie o wizycie po lekturze mojego wpisu:):):) Zdziwienie na jego twarzy było bezcenne:)
      :*

      Usuń
  5. Połamałam sobie oczy i język na nazwie tej poradni,ale nie zdziwi mnie,jeśli Franio przeczyta jutro jej nazwę:))).Szerokiej!Prababka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prababko, te tak miałam podczas wizyty lekarskiej:)
      Jakieś szczegółowe testy ma Franc przechodzić. Zobaczymy, co z owych testów wyniknie.
      Uściski:*

      Usuń
  6. No i jeszcze jest piękny, nie tylko mądry! ;-) Uśmiałam się, że tego, że Tata kogoś mógłby pogryźć. Nie wyobrażam sobie R w takich sytuacjach, przecież R chodzący ocean spokoju jest.
    Śpita spokojnie dziś i już coraz codzienniej. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tata spokojny jest dopóki nikt jego synusia palcem nie chce tykać:) I to jest odpowiedź na pytanie, dlaczego z Franiem nie jeździ do szpitali...;-)
      Jeszcze dziś mało spokojnie i krótko, ale od jutra spokojniej;-)

      Usuń
  7. Pozwolę sobie zacytować koleżankę - terapeutkę: "nie poważam zwierzeń na fejsie, ale muszę: cholernie miło zobaczyć spektakularne efekty wczesnej interwencji:)))))"
    I podpisuję się pod tym dwoma rekami!
    To niewiarygodna radocha patrzeć, jak terapeuta nie nadąża zmieniać Frankowi aktywności ;-)
    Franko, nie obniżaj lotu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Ta dzisiejsza (ekspresowa) diagnoza była naprawdę niesamowita:)
      Matko, jakie to było fajne:)
      I uśmiechy wszystkich już po - bezcenne. I te wspomnienia z cyklu 'Franek przed i Franek po'.. W życiu bym w marcu 2012 r. nie przypuszczała, że Franula tak pójdzie do przodu.

      Dziękujemy Ci, Radku, za wszystko.
      Tobie i wszystkim pozostałym terapeutom.

      Usuń
  8. No na fm już się napisałam, to nie będę się powtarzać z tym że cudnie. ;) Bo przecież CUDNIE!!! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty wiesz, że Cię uwielbiam za Twoją niezmienną wiarę od 4 lat:*

      Usuń
  9. Było już pod wielką górę, teraz z górki lub przynajmniej prosta:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Marcelek ma nową logopedkę ::)))) i daje słodsze buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo, już lubię Marcelkową nową panią logopedkę:)

      Usuń
  11. oby tak dalej, zeszyt świetny pomysł, u nas też się sprawdzał :-)
    Gratuluję super kolorowego migania Franiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziemy migać na kolorowo:)
      Uściski dla Was, Aniu:*

      Usuń
  12. Będą kciuki! Świetnie, że Franula tak się rozwija :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To więcej niż 'świetnie':) Ja ciągle nie dowierzam:)

      Usuń
  13. Obyście ciągle pękali z dumy z sukcesów Frania :)

    OdpowiedzUsuń
  14. trzymam kciuki za pozamykanie spraw w Jelonce :-)
    pozdrawiam serdecznie Miszcza i całą rodzinkę :-)
    ivonesca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozamykałam:)
      Miszcza pozdrowię od ciotku jutro, jeśli ciotka pozwoli;-)

      Usuń
  15. Witam , mysle ze wypada mi napisac ale nie wiem od czego zaczac. Od tygodnia obiady robie w wielkim pospiechu z lapkiem w kuchni ;) , sprzatanie ... eh wogole zeszly na dalszy plan ... na pierwszym jest Franiu . Przeczytalam cala historie calego bloga od deski do deski , beczalam , smialam sie i wszystkie rozne emocje we mnie buzowaly.
    Wielki maly czlowiek z Franciszka !!!
    Wielkie poklony dla rodzicow i dla Najlepszej Siostry Na Swiecie !!!
    Na bloga trafilam calkiem przypadkiem - i tutaj poklony dla Pani Mamy - za blog prowadzony sercem <3 !!

    Sle moc usciskow , pozdrowien " zza miedzy " i dolaczam sie do kciukow !

    Ps. jezyk migowy - zawsze ciekawil a dzieki Franiowi poznalam juz kilka znakow - DZIEKUJE ! Caluje i kciukuje !


    Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciotko Agato, bardzo się cieszymy, że się ciotka ujawniła:)

      Bardzo Ci dziękuję za te słowa:*

      A.

      Usuń
  16. Super wieści:-)
    Niech Franek cały czas tak wszystkich zaskakuje<3<3<3
    Krasnalek z zeszytem A4 to już prawdziwy student;-)
    Pozdrawiam
    Hania z chłopakami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jutro dokonamy tego zakupu:)
      Uściski dla Ciebie i chłopaków:*

      Usuń
  17. Świetne wiadomości!! Teraz pójdzie Franek do przodu kilka razy szybciej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, jeszcze szybciej??? To my wtedy już za nim nie nadążymy;-)

      Usuń
  18. A se pękajcie !!! Są powody !!!
    Wszystkiego dobrego mama :-)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję