środa, 4 stycznia 2012

Franio pisze list

Kochane ciocie, kochani wujkowie....

Kochane ciocie, kochani wujkowie,

ponieważ już sam potrafię się wdrapać na krzesło (w ogóle nie rozumiem dlaczego mama i tata mówią, że niedługo przez to osiwieją), to się wdrapałem. 

Na stole znalazłem długopis, więc postanowiłem napisać do Was list, bo mama nie napisała dokładnie wszystkiego o świętach. 

Poznałem Mikołaja. 
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego rodzice tak bardzo chcieli, żebym usiadł facetowi na kolanach! Obok niego była odjazdowa pani Elf, to do niej chciałem! Dopiero jak się porządnie rozryczałem (już ja wiem, co na rodziców działa) mama domyśliła się, o co mi chodzi. Mikołaj był stary i gruby a pani Elf młoda i ładna. Ci dorośli są czasem naprawdę dziwni...
 Mama mówi, że zdjęcie jest niewyraźne, bo jej się ze wzruszenia ręce trzęsły. Tego też nie rozumiem. Co w tym wzruszającego?

Jak wróciliśmy do domu od cioci i wujka, pan listonosz przyniósł nam listy i paczkę. W paczce były puzzle dla mnie. Mama już pytała na forum, kto je przysłał, ale nikt nie chce się przyznać. Spoko, możecie się przyznać, są fajoskie! (tego słowa nauczyłem się od Natki, ona zna dużo słów, których nie używają rodzice).
Potrafię już sam ułożyć koparkę z 3 puzzli a nawet spychacz z 4 kawałków! I znowu nie rozumiem, dlaczego to tak wzrusza rodziców. Dzisiaj na terapii słuchu mama powiedziała o tym pani psycholog i była taaaaka zadowolona. No ale o terapii to mama napisze sama. Mnie już powoli ręka zaczyna bolić (tak mówiła Natalka jak była mała, słyszałam jak mama mówiła).
Natalka dostała od cioci Bosi kubek termiczny. Fajoski jest! - Tak mówi Natka. Najpierw jest czarny a jak Natka zrobi sobie herbatę, to widać na nim nasze zdjęcie. Jak to się dzieje??
Rodzice też dostali prezent! Ciocia Wiosanka przysłała kalendarz na biurko!

Mama mówi:
- Prawda, że jest cudny! 
Tata mówi 
- Noooo. 
Ale tata nie ma takiego zadowolonego głosu jak mama. Pewnie dlatego, że nie może się nim bawić. 
Ja też nie mogę. Mama nie pozwoliła mi odrywać tych fajnych karteczek. Tego też nie rozumiem. Skoro mama nie chce się tak bawić, to dlaczego nam nie pozwoli? 
Jeszcze nie rozumiem kobiet. Tata też czasem mówi, że kobiet nie rozumie.. Hm..bardzo to trudne..

Mam nadzieje, że Wy mi wszystko wyjaśnicie.

Całuję Was mocno
Franio

13 komentarzy:

  1. My Cie Franio tez calujemy;) I cieszymy z Twoich postepow! I wcale Ci sie nie dziwie, ze nie chciales usiasc Mikolajowi na kolankach!On nie wyglada zbyt milo;) Pozdrowienia od mojego malego Jasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Franiu zdolniacho mała!!!
    Buziaczki dla Ciebie, cieszę się bardzo, że tak fajnie się rozwijasz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam wciąż się uśmiechając! Brawo Aguś, co ja gadam Franio pisał, brawo Franio! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha :-)
    Brawo Franulek! :-)
    Buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
  5. no ja też się nie dziwię, że Franio wybrał panią Elf :P
    paskudny ten Mikołaj brrrr

    Mały, wdrapuj się na krzesełka, układaj puzzle i wzruszaj Rodziców i całą resztę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Franiu buziaki dla Ciebie, tak trzymaj, buduj, układaj, wspinaj się i ucz się od Natalki wszystkich fajoskich słów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Franiu wiadomo ,że chłopaki to wolą na kolanach u dziewczyn siedzieć:):):)Buziaki dla ciebie mały wiercipiętku, super ci idzie to układanie puzzli no i jaka poważna mina podczas pisania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojeeeej, w końcu Mama Cię dopuściła do pisania, Franulku! :D Jak to dobrze, że teraz potrafisz wdrapać się na krzesło, mamę to na pewno wzrusza, bo tak naprawdę to Ona kiedyś się bała, że nigdy nie dasz rady sam wdrapać się na krzesło. ;))
    Ale zawsze wszyscy wierzyli, że jednak uda się - i udaje się, jak zawsze!!! Buziaki ogromne dla Walecznego i fajoskiej Siostry!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super super super!
    Z tym wdrapywaniem na krzesło - tak tak, przyprawiaj rodziców o palpitację serca ;)
    A jakie piękne prezenty!

    PS. Franiu to tak między nami, żeby mama nie słyszała, więc ćśśśśśś... fajna ta Śnieżynka :D

    OdpowiedzUsuń
  10. A bo z nami kobitkami tak już jest Franusiu kochany:D Nie próbuj nas zrozumieć, po co ma Cię głowa rozoboleć :)
    Całusy i zdrówka na Nowy rok!

    OdpowiedzUsuń
  11. To ja Franio.
    Mama myśli, że już śpię, a ja wdrapałem się znowu i tym razem majstruje przy mamy laptopie. Ciekawe czy będzie ze mnie dumna.

    Ciociu Dompodsosnami, to skoro moje wdrapywanie na krzesło tak naprawdę mamę wzrusza, to dlaczego się dziś zdenerwowała jak zobaczyła, ze sobie na tym krześle stanąłem? Powinna się rozpłakać ze szczęścia, prawda? Ja to tam śmiałem się w głos. Mama zaczęła znowu, ze osiwieje niedługo.. No to powiedziałem, żeby się na Was denerwowała, bo kazałyście mi to robić. O, ciocia Beata, Justyna, Kinia na przykład. Mama chyba jednak nie zrozumiała moich tłumaczeń.
    Wy jej to powiedzcie, proooszę.
    Całusy
    Franio

    OdpowiedzUsuń
  12. Mamo na wyraźne życzenie Franulka mówie Ci, żebys nie denerwowała sie na swojego Synka.

    Franiu jesteś przesłodki i absolutnie przecudowny :-) Pisz częściej liściki, już nie mogę doczekać się kolejnego.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję