poniedziałek, 9 stycznia 2012

Parole, parole, parole...

Jak tak czytam, co w necie o Jurku piszą, to siwieję. I to w wieku 2,5 roku!


Taaa...niektórym żeby gadać, aparaty słuchowe nie są potrzebne. Słuch mają świetny, za to z rozumkiem coś niebałdzo. 
I ci, co piszą, że lepiej, żeby dzieci umierały, bo selekcja naturalna lepsza jest, to też biedni ludzie. Ciekawe czy jeśli potrzebowaliby pomocy lekarskiej i usłyszeliby: 
- Przepraszam, ale pan/pani przecież z tych, co uważają, że selekcja naturalna jest lepsza, bo tańsza, więc panu/pani pomoc się nie należy.
..czy wtedy powiedzieliby 3 x tak, puknęli się w czółko (czemu towarzyszyłby głuchy pogłos)i z uśmiechem na ustach zamknęli oczęta, czy raczej ze strachu narobiliby w portki.
Ale nie o tym chciałam. Samo jakoś tak wyszło, bo o gadaniu miało dzisiaj być. Na tych tam z kurzymi móżdżkami spuszczam zasłonę milczenia. Bo i o czym tu dywagować?..



Pod koniec września Kajka napisała do mnie maila:
"Aparaty przecież muszą pomóc, a wszyscy czarnowróżący na dupę upadną z wrażenia!!! Amen!"
No to niech padają:) 
Amen:)

 

Niech żyją aparaty! Bo aparaty dobre są. Taaaak synku, dobre niekoniecznie znaczy SMACZNE!
Dziś wieczorem Franula tak zapatrzył się w bajkę, że..zdjął aparat z ucha i zaczął go przeżuwać.. Rany Jurek, jak się zestresowałam! Zadzwoniłam do pani protetyk niemal z płaczem (5.250 zł za sztukę!!!). Pani Aldona (siła spokoju), że dzieci tak często mają, że dostaniemy tabletkę specjalną na kolejny taki wypadek (hm...ale chyba nie Francowi mam ją podać???;-) ), że jak przyjedziemy w środę na terapię słuchu to obejrzy aparat, najwyżej da jakiś zamiennik a aparacik wyśle do naprawy (wpływ śliny na delikatny układ elektroniczny aparatu nie da się pewnie podciągnąć pod gwarancję?...). Faktem jest, że Franek miał dziś dzień na jedzenie.. młócił cały dzień. No i aparatowi się oberwało...
Synyyynciu, aparatów się nie je, nie żuje i nie gryzie!!

Pewna kochana ciocia tak oto skomentowała to wydarzenie:
- Mamusiu, zjadłem deserek
- Pyszny ?
- Nie,ale bardzo drogi..

:)

Mamusia za to wieczorem zjadła ze stresu pół tabliczki czekolady z migdałami. 

Osiwieję i zgrubnę z tym moim dzieckiem;-)


Ps. Mam cichą nadzieję, że rano aparacik zaskoczy..


16 komentarzy:

  1. Franula, ciocia Ci wyśle tira załadowanego mambą, będziesz wtedy mógł sobie żuć ile tylko chcesz. Pięknie naśladujesz zwierzątka. Najlepszy był osiołek i wilk :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aga, a inne ciotki forumowe też Ci powtarzały, że z Franulcem nudzić się nie będziesz :-)
    Z aparacikiem wszystko będzie dobrze! A Ty moja droga masz baaardzo miły głos! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie dzis tez klientka walnela hasłem, ze ludzie powinni robić jak zwierzęt, przytoczyla bociany ktore wyrzucają dziobem chore piskleta zgniazda, ze powninna byc naturalna selekcja , gdyby wiedziała o Kubusiu nie gadala by takich bzdur



    Oj Franio Ty Posiwiejesz mamę:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. bershka, nie da się ukryć faktu że bociany mają "ptasie móżdżki" a jeśli jakiś człowiek chce brać z nich przykład to nie warto z kimś takim wchodzić w dyskusję.
    Franuś super naśladuje zwierzątka, cudowny mały geniusz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chłopcy stali jak zaczarowani podczas prezentacji umiejętności Frania :) Mieli miny pt. "ooo a ja tak nie potrafię!" ;)))
    Lepiej im nie mówię, co Franek prawie zjadł, hehe. Aparatów co prawda nie mamy, ale coś innego też by się znalazło.

    Aga, komu jak komu ale Tobie nie grozi utycie! Jedz do woli ;) Za to ciocia Justyna trochę ze stresu schudła i teraz kontynuuje dzieło...

    Co do akcji odnośnie komentowania Owsiaka (ale przecież nie tylko jego, całej Orkiestry) - szkoda gadać. Powtarza się to co roku, tym razem bezmózgi przebijają wszystko, bo mogą anonimowo na forach (a nóż widelec TVN zacytuje) i tylko debile z PIS robią to otwarcie, hmmmmm.
    Myśmy wczoraj Fakty z moim tatą oglądaliśmy pełni zdziwienia dla rozmiaru ludzkiej (?) głupoty. Ja nie życzę nikomu, żeby musiał z tego sprzętu skorzystać... ale prawdę mówiąc niektórym przydałoby się takie "empiryczne doświadczenie". Pfff.
    Swoją drogą dobrze skomentował to Owsiak, że zaprasza na rozmowę na oddziały szpitalne, przy rodzicach walczących o swoje dzieci. No jasne, że te bawoły nie przyjmą zaproszenia, niech się boją o swoje garnitury, mają rację.

    OdpowiedzUsuń
  6. To Franula mały rozrabiaka jest taki, najważniejsze, ze ma apetyt :-) ale żeby od razu aparat - to łakomczuszek; a moja Zuzia od 2 dni prawie nic nie je i w związku z tym mam prośbę, Agnieszka do Ciebie - jeśli znasz dobrego gastroenterologa gdzieś w Polsce to bardzo proszę o namiary na maila anitaj1@poczta.onet.pl, z dr Ł już się kontaktowałam (wizyta pod koniec stycznia). Pozdrawiam:)

    PS. a co do WOŚP, niektórzy po prostu nie mogą znieść, ze dzięki charyzmie jednego człowieka można zebrać tyle pieniędzy - nie zdają sobie sprawy, ze to wszystko służy również im. Smutne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Frania mina mówi wszystko. Czasami na prawdę na to wszystko cierpliwości nie wystarcza. A Franio wie najlepiej, żyje także dzięki WOŚP!
    Franiooo, pokaż im, pokaż!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Franio jestes cudowny!!!!!!!!!

    Dziewczyny ja chciałabym stanac obok Owsiaka i zapytac wszystkich tych co krytykują co rzucają mi hasłami o selekcji naturalnej:
    Czy my żyjemy w nazistowskich Niemczech ze kalekich chorych, starych, ułomnych należałoby unicestwić? Gdzie mówiono ze dzieci żydowskie droga selekcji naturalne powinny urzeć?
    Skandal -prawda?
    A Wy wszyscy używając argumentu o selekcji naturalnej i poddawaniu sie jej stosujecie antybiotyki?
    A czy byliście szczepieni?
    A czy byliście w szpitalu ?
    A moze mieliście usuwany wyrostek robaczkowy czy woreczek żółciowy?
    I co??????? Korzystacie ze dobyczy techniki... z odkryć uczonych , lekarzy... a selekcja naturalna?????
    Bądzcie konsekwentni w swoich teoriach!!!!!!!!
    Czy Stanisław Wyspianski czy Einstein tez drogą selekcji naturalnej powinni umrzeć? Oni byli wczesniakami.
    A skąd wiecie, czy któryś z uratowanych wczesniaków dzieki WOSP, nie odkryje lekarstwa na raka czy na cukrzyce
    ... i teraz powinnam powiedziec Wam ignoranci -nie chce mi sie z wami gadac!!!!

    Przepraszam dziewczyny ale jako matka trzech wczesniaków nie potrafie zachowac dystansu

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój lapek wreszcie przestał strajkować, więc mam nadzieję, że wreszcie uda mi sie umieścić komentarz.

    Joanna - świete słowa. Bardzo celnie i mądrze to ujęłaś.
    Napisaliście już chyba wszystko na ten temat.
    Głupota, zawiść są tak przerażające...Człowiek stoi bezradnie z szeroko otwartymi ze zdziwienia oczami i nie wierzy w to, co widzi i słyszy..

    OdpowiedzUsuń
  10. Ogromnie cieszymy się z każdego słowa Frania. Ile my się namiałczeliśmy i naszczekaliśmy wczesniej, ile było "Osiołek robi iiiiiiiii-aaaaaaa, krowa muczy muuuu" i..nic. A teraz..Zwróćcie uwagę, ze rekcje werbalne Frania sa absolutnie natychmiastowe! Bez odroczenia! Wcześniej układał usta prawidłowo patrząc na osobę mówiącą, wstrzymywał oddech i...powietrze wypuszczał nosem.
    Wczoraj Franula próbował powiedziedziec la-la. To bardzo trudny wyraz, bo pionizacja języka to dla Frania jeszcze teoria. Ale próbował:)

    I wiecie co? jak Frania zaswędzi uszko (wkładka w końcu jest silikonowa, wiec uszko ma prawo zaswędzieć) i Franulek podczas manipulacji w małżowinie wyjmie sobie aparacik, to...próbuje go sobie sam wsadzić! To od kilku dni dosłownie!
    Nie potrafię nawet wyrazić słowami jak bardzo nas to cieszy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. U nas to wygląda podobnie - poruszanie ustami, wstrzymywanie oddechu iiiii.... cisza. Cholera, widzisz znowu to abr nam przepadło, może się uda za jakiś czas je zrobić.
    Mamy książkę z wierszami Brzechwy i czytam od jakiegoś czasu - nic. Zwątpiłam.
    Dzisiaj leciałam do lekarza i z chłopcami została moja mama. Po moim powrocie Jasiek przynosi mi książkę i mówi "buuuch, puffffffff". No fajnie, matka uczy i uczy i nic, babcia zostaje 5 minut i proszę ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Nawet nie skomentuję tych bezmózgów, szkoda mojego cennego czasu. Justyna powiedziała wszystko.
    A mnie sie osiołek podobał!!! Taki króciuśki filmik, to raz udało się zobaczyć, ha!!!
    Franuś - cudnieeee!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Rany Jurek! Naprawdę dałać rade wreszcie obejrzeć filmik z Franiem??? Ale się cieszę!:)
    Łącze specjalnie dla Ciebie i Frania przyspieszyło:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie naśladuje odgłosy zwierząt :)

    OdpowiedzUsuń
  15. to tylko ja ryczałam na tym filmiku??? jakaś ze mnie wrażliwa ciotka ;) cudny ten Wasz Franula :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję, dziękuję:)

    (a to ryczenie to z wiekiem na intensywności przybiera...ehm..;-) )

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję