Jak mi Ewa dziś powiedziała, do Fundacji przyszło już zaproszenie na uroczystą galę odbywającą się w dniu 07.XII, na której ogłoszeni zostaną laureaci konkursu opolskiego. Dalszy etap to konkurs ogólnopolski, do którego wchodzą laureaci etapów wojewódzkich.
Za całych sił trzymamy kciuki za Całą Wielką Piątkę i bardzo liczymy na to, że jury doceni ich wysiłek, ogrom pracy i kawał serca, jaki wkładają w to, co robią.
Ewa, Martyna, Gosiu, Marleno i Piotrku - chapeau bas.
Dla nas jesteście wielcy. Tak samo jak wszyscy inni ludzie bezinteresownie pomagający drugiemu człowiekowi.
Trzymamy za Was kciuki i dziękujemy za wszystko, co robicie dla Frania, dla nas i wszystkich innych dzieciaków i ich rodzin.
Oto fragment pracy wysłanej na konkurs autorstwa Ewy i Martyny:
Nazywamy się Ewa Godszling oraz Martyna Maleska.
Ukończyłyśmy pedagogikę resocjalizacyjną, obecnie jesteśmy na II roku studiów
uzupełniających magisterskich na kierunku pedagogika terapeutyczna z
oligofrenopedagogiką. Wolontariat zweryfikował nasze życiowe plany zawodowe,
gdyż żadna nie brała pod uwagę pracy z dziećmi. Po odbyciu studenckich praktyk
i zapoznaniu się ze specyfiką pracy Fundacji, wiedziałyśmy, że pomoc dzieciom z
autyzmem i zespołem Aspergera jest czymś, czym chcemy się zajmować w
przyszłości.
W grudniu 2012 r. na jednym z naszych spotkań
wolontariackich, pojawiła się informacja, że 3 letni Franek i jego rodzice
poszukują osób, które spędzą z Franiem kilka godzin w tygodniu. Postanowiłyśmy
spróbować. Franek jest wcześniakiem z trudnym startem, diagnozą autyzmu, oraz
niedosłuchem. Nie mówi, porozumiewa się za pomocą gestów języka migowego
(którego od niedawna uczymy się razem z
nim i jego rodziną). Zaczęłyśmy od kilku godzin w tygodniu, kiedy to zapewniona
nad Franiem opieka, pozwalała rodzicom zając się bieżącymi sprawami w domu, czy
zwyczajnie odetchnąć i spędzić czas z córką. Dla nas przebywanie z tym
niesamowicie radosnym i pogodnym malcem jest dawką pozytywnej energii i daje
nam poczucie dobrze zagospodarowanego czasu wolnego. Czas upływa nam na zabawie
i spacerach. Oczywiście zawsze mamy na uwadze specjalne potrzeby Frania i
możemy wykorzystywać w praktyce swoją wiedzę wyniesioną z Prodeste. Od
października Franio jest dumnym przedszkolakiem a my jego nauczycielkami
wspierającymi.
Fajne dziewczyny, coooooooooooooo:)
Ps. Już w niedzielę Światowy Dzień Wcześniaka. Wszystko wskazuje na to, że szykuje się nie jedna, lecz dwie niespodzianki:)
Widać po oczach, że to fajne i dobre kobity :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper dziewczyny :-)
OdpowiedzUsuńAby jak najwięcej było takich wolontariuszy.
Oczywiście trzymamy kciuki:-)
Pozdrawiam
Hania z chłopakami
Każda para kciuków mile widziana:)
UsuńDzięki Haniu, chłopakom też dzięki:)
Ogromnie mnie wzrusza, jak widzę zdjęcia, bądź sytuacje, kiedy małe dziecko tak spontanicznie i z całych sił się do kogoś przytula. I jeszcze nie jest to osoba z jego rodziny.
OdpowiedzUsuńTakie obrazy mówią wszystko.
Wzruszyłam się :-)
Wspaniałe, młode kobiety.
Jak to mówią teraz - szacunek :-)
Aniu, żebyś Ty wiedziała, jak bardzo nas taki widok wzrusza..
UsuńA teraz to chyba mówi się "szacun".;-)
Icudowne dziewczyny! Niech im los da wygrac wszystkie konkursy.
OdpowiedzUsuńCudowne, cudowne:)
UsuńTrzymamy kciuki do 7.XII a potem, mam nadzieję, za finał ogólnopolski:)
Cudnie widzieć Was otoczonych tak wspaniałym ludźmi. Niespodzianka mówisz ...mhm :)))
OdpowiedzUsuńAno niespodzianka. A nie????:):)
Usuń