"Studenci Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu zebrali około 4 tysięcy na rehabilitację Frania. Niedługo zostaną one wpłacone na subkonto Frania."
Nie muszę chyba pisać, że przecierałam oczy ze zdumienia i nie wierzyłam w to, co czytam.
To była już kolejna akcja studentów z wydziału Medycyny Weterynaryjnej UP dla Frania. Za pierwszym razem ze względu na to, że nie wiedzieli oni jak dopełnić formalności (pozwolenia, wpłata pieniędzy na subkonto w Fundacji) byliśmy cały czas w kontakcie i dokładnie wiedziałam o planach studentów. Tym razem nie wiedziałam NIC. Kompletnie nic.
Stuprocentowa konspiracja:)
W ten wtorek rano otrzymałam kolejnego maila:
"(Studenci) mieli z tą loterią też kupę zabawy, a fanty od wykładowców robiły furorę. Jak tylko Kasia-obecny kurator SKN wyzdrowieje (złapała infekcję) prześlę jakieś zdjęcia i potwierdzenie wpłaty [...].
A w ramach podziękowania poprosimy uśmiech Frania, specjalnie dla SKN Medyków Weterynaryjnych "Chiron" we Wrocławiu."
Zaczęła się gonitwa myśli - matko jedyna, jak podziękować za taką inicjatywę? Tylu ludzi skrzyknęło się i postanowiło pomóc naszemu krasnalowi.. Pomyślałam, że może Francik podaruje coś, w czym jest prawdziwym mistrzem;-)
Spytałam krasnala:
- Franio, chcesz upiec pierniczki?
Odpowiedź jest łatwa do przewidzenia:
- Tiiiiiiiiii.
- Tiiiiiiiiii.
:)
We wtorek zaraz po zajęciach w PZG krasnal stanął przy stolnicy i zaczął pierniczyć. Po południu tata poleciał do kuriera, aby wysłać przesyłkę wraz ze specjalną kartką z podziękowaniami. Nie będę już opisywała problemów z nadaniem "paczki żywnościowej" (pierniki tak pachniały, że nie udało się wmówić, że to zabawki). Pan mąż opowiedział o akcji studenckiej, spojrzał pani kurierce głęboko w oczy i spytał tylko:
- Naprawdę nie prześle pani tych pierniczków? Nie da nam pani szansy podziękowania za tę akcję?...
Po takiej przemowie pani nie mogła nie przyjąć przesyłki.
I tym oto sposobem franiowe pierniki znalazły się na studenckim stole wigilijnym w czwartek.
Dziś rano otrzymałam maila ze zdjęciami z akcji oraz informację, że pieniądze zostały już wpłacone na subkonto Franuli. Dopiero ze zdjęć dowiedziałam się, jaki rozmiar miała ta niesamowita akcja.
Kochani,
jeszcze raz dziękujemy Wam za zbiórkę dla naszego Franuli. Niezwykle poruszający jest dla nas fakt, że tylu ludzi zaangażowało się w tę akcję. Żadne słowa nie wyrażą naszej wdzięczności.
Dziękujemy Wam Franiowym uśmiechem.
:)))))))))))) swietna inicjatywa
OdpowiedzUsuń:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)
OdpowiedzUsuńDolny Śląsk Was wspiera i oby tak dalej:)
OdpowiedzUsuńTak to jest w życiu, że dobro wraca z podwójną siłą :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe wieści. Wszystkiego dobrego :-*
Wspaniale!!!!!!!!!!!!!!!!!Cudownie!!!!!
OdpowiedzUsuńAga- Ignasia
Kłaniam się nisko i ślę najlepsze życzenia dla wszystkich organizatorów i uczestników tej aukcji :)
OdpowiedzUsuńJowita
Wspaniała młodzież:)))Prababka:)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem bez chusteczek Was nie czytam! Znów, nie wiem już który raz, się spłakałam jak bóbr! Jakaś wrażliwa się na starość robię. :P
OdpowiedzUsuńCudnie!!! Niech już nikt nie narzeka na dzisiejszą młodzież!!!
OdpowiedzUsuńCieszymy się razem z Wami! Mał(a)gosia
Super wieści.Oby tak dalej.Ps.Tak,tak młodzież mamy świetną.
OdpowiedzUsuńFantastyczni ludzie!!!!
OdpowiedzUsuńBrawo! Fantastycznie, że są ludzie, którzy chcą pomagać innym!
OdpowiedzUsuńSzacunek dla studentów i ich opiekunów!
To wspaniale!!! Cieszę się razem z Wami!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Brawo brawo brawo!!!!
OdpowiedzUsuńa mówiła mi połówka, że jest znów akcja na UP....ale nie wiedziałam że Ty nie wiedziałaś ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ivonesca
Nic a nic.
UsuńStuprocentowa NIESPODZIANKA:)
Sprawdzałam subkonto Frania przed chwilą, wpłaty jeszcze nie ma, ale to zapewne przez ten okres świąteczno-noworoczny. Gdy tylko wpłata wyląduje na subkoncie, napiszę o tym.
fajna niespodzianka ;-)
Usuńniech służy Franiowi :-)
ivonesca
Na subkoncie Franuli w Fundacji zaksięgowano wpłatę - 4.421,13 zł!!!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz serdecznie dziękujemy :*