Franula odpowiedziałby zapewne:
- Aby je modyfikować.
Jedną z zasad, jakie Franiowi starają się wpoić w przedszkolu dziewczyny jest nie wycieramy nosa w rękaw.
Czy nauka przynosi oczekiwany skutek?
I tak i nie.
Tak, bo Franio nie wyciera nosa w rękaw (a przynajmniej bardzo się stara tego nie robić).
Nie, bo nadal wyciera nos tylko, cffaniaczek, zmienił technikę - nos wyciera w palec wskazujący, następnie to, co na palcu, wyciera w portki na chudej dupci:)
W domu zaś poszedł krok dalej - najpierw następuje wycieranie nochalka palcem wskazującym, po czym palec jest wycierany w ...koszulkę taty:)
Tym oto sposobem gilaposampas można podziwiać na frankowych rękawach w ilości szczątkowej, za to w pełnej okazałości na dupci krasnalka i tatowej nowiuśkiej koszuli:)
Nauczył się chłopak nowej zasady?
Nauczył.
Takie mądre dziecko.
A jakie kreatywne!
I ta kreatywność cieszy nas bardzo;-)
***
W miniony czwartek najedliśmy się trochę strachu. Dowiedzieliśmy się, że z przedszkola rodzice zabrali dziewczynkę, u której pojawiły się pierwsze objawy ospy. Przestraszyliśmy się nie na żarty, bo krasnal nie jest zaszczepiony przeciw ospie. Zgodnie z decyzją lekarzy Franio ma wstrzymane wszystkie szczepienia, zaś decyzja, co dalej w tej kwestii, zostanie podjęta podczas najbliższej hospitalizacji krasnala w klinice na Litewskiej w Warszawie.
Natychmiast zadzwoniłam do naszej dr Doroty do IMiDz, ona zaś skontaktowała się z ordynator neurologii na Litewskiej. Dostaliśmy instrukcje odnośnie leków i ich dawkowania w razie zachorowania i oczywiście nakaz dokładnego oglądania krasnalka przez najbliższe trzy tygodnie - tyle czasu wylęga się choroba. Czekamy więc i mamy nadzieję, że nic się nie wykluje.
Przy okazji informacja, która może komuś się przyda - nasza dr Dorota powiedziała mi, aby w przypadku zachorowania nie podawać Franiowi przeciwgorączkowo Ibuprofenu (np. Nurofenu), bo doświadczenie lekarzy z Kliniki Pediatrii IMiDz pokazuje, że przy ospie podawanie go skutkuje większą ilością nadkażeń pneumokokowych. Najlepiej jest więc podawać dzieciom lek p/gorączkowy, w którym substancją czynną jest paracetamol (np. Panadol).
No i mieszam w kociołku, coby ta ospa z daleka od Franciszka sie trzymała.
OdpowiedzUsuńI wychodzi mi, że trzeba Tacie kupić siedem nowiuśkich koszul. :D)))))))))
Dzięki za informacje z lekami w razie ospy.
OdpowiedzUsuńOby Wam się nic nie wylęgło z tego!
Zresztą Jaś przeciwko ospie też nie jest zaszczepiony. ;)
Ospa sioooo od Frania! Buziaki dla Was!
OdpowiedzUsuńAle czy ospa to takie grozne jest? Jakos mi sie kojarzy sredniogroznie. Spokojnie:). My wlasnie walczymy z angina. I znowu 40,c...buzka:)
OdpowiedzUsuńXzx
Ospa w tym okresie własnie, w jakim znajduje się Franio, niestety nie jest tylko jedną z chorób wieku dziecięcego. Całe szczęście mamy podaną listę leków i dawkowanie w przypadku zachorowania. Najlepiej by było jednak, gdyby Franula teraz nie zachorował.
UsuńMogę potwierdzić, że ospa dla dzieci z obciążeniami nie jest zwykłą dziecięcą chorobą. Nasz synek przeszedł ospę bardzo ciężko, łączne z napadem drgawkowym i wizytą w szpitalu zakaźnym, nie wspominając już o gorączce ponad 40 stopni.
UsuńTrzymam kciuki żeby ospa nie zaatakowała Frania.
Mama Mai i Oskarka
Piktogram własnej roboty "nie obcierać gila rękawem" - bezcenny!!! :-)))
OdpowiedzUsuńA Franuś? - Bezbłędny, jak zawsze! Ciekawe po kim on to ma???
Wiem, że ma kreatywne ciotki, może to po nich? ;-)
Mał(a)gosia
Kurczę, ja się starałam tak parlamentarnie wyrażać a Ty, ciotka, wyskakujesz z wycieraniem gila w rękaw..:)
UsuńMam nadzieje, ze Frania ominie. Kaspra dopadlo chyba dopiero przy czwartej szkolnej epidemii i przeszedl niemal bezobjawowo. z tym ibuprofenem to faktycznie cos jest. Moj zoladek w ogole go nie toleruje (nawet w czopkach! ), Kasper dostal od lekarzy juz dawno temu cakowity szlaban na ten lek, nie mozemy mu go w ogole podawac. Na szczescie dotychczas paracetamol zawsze sobie radzil.
OdpowiedzUsuńA na Franule zawsze ibuprofen najlepiej, najszybciej działał.
UsuńOj oj u mojej córy Paracetamol nie działa nic a nic :( Na szczęście ja i brat przeszliśmy ospę bezobjawowo, syn miał 5 krostek na krzyż, zero gorączki czy gorszego samopoczucia. To może w razie jakby córa złapała będzie też lajtowo. Nie szczepiłam celowo, według naszej pediatry lepiej jednak przechorować ospę.
OdpowiedzUsuńMonika
Monika,dr też powiedziała, że lepiej przechorować jako dziecko, ale - kurka wodna - dla Franke teraz to nie jest dobry okres na taką chorobę
UsuńMilosz przy ospie gorączki nie mial wcale wiec moze nie będzie tak źle. Wiesz ze szczepionka tez nie chroni w stu procentach. Milosz ma tez dobry sposób na gile, wyciera je swoim nosem o moja bluzke
OdpowiedzUsuńDokładnie to samo co do ibuprofenu dostaliśmy od naszej Pani doktor, Oli miał mnóstwo wykwitów i zero gorączki, Maja kilka i gorączkowała jaknie wiem, oby obyło się bez wiatrówki
OdpowiedzUsuńMy mielismy ospe 2 lata temu.Danielka wysypalo w 2 dzien swiat.Adasia 3 tygodnie pozniej.Mnie 3 tygodnie po Adasiu:)Adas mial 4 miesiace i nie bylo na nim centymetra skory bez kropek ale obylo sie bez goraczek.Jedyne co im dokuczalo to swiad.Za to ja ledwo zylam.Nie bylam w stanie stac na nogach.
OdpowiedzUsuńCo do Ibupromu to w Norwegi nie stosuje sie go u dzieci min. ze wzgledu na szkodliwosc na zoladek.Mam nadzieje,ze Franulo nie zalapal sie na te kolejke:) Trzymam kciuki!
Mój Łukasz miał ospę dwa razy. Oby się Wam udało uniknąć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFraniula boski, zasady pięknie modyfikuje ;)
OdpowiedzUsuńMoj Krzysio wyznaje zadadę, nie zmienię się ale przepraoszę to mi wybaczy
i tak co 5 min, z rożnych okazji słysze
"przepraszam mamo już wiecej nie będę" tonem zbitego psa; oczywiście postanowienia poprawy to tam nie ma za bardzo - i weź coś dziecku wtedy zrób...
za brak ospy trzymam kciuki.
moje dzieciaki przechodziły ją 1,5 roku temu, oj było fioletowo ;)
Moje "oba " dzieci 12l i 5l były szczepione p. ospie i niestety w tym roku starsze (12l) ma ospę. Teraz tylko czekamy ,bo albo młodsze dostanie albo nie. W każdym razie Święta u rodziny (gdzie są 3 malutkie dzieci) odwołaliśmy co by ich nie narażać. Z tego wynika ,ze szczepienie nie chroni w 100%
OdpowiedzUsuńNasza Natka też była szczepiona i mimo to zachorowała, ale ospę przeszła bajecznie łatwo - 3 krostki, 2 dni gorączki i było po chorobie.
UsuńNasza neurolog powiedziała że jest przeciwna szczepieniem p ospie, bo uważa , że zdecydowanie lepiej jest, gdy dziecko przechoruje ospę w dzieciństwie a nie jako człowiek dorosły.
No nic, narazie obserwujemy dokładnie Franulkę
Zasady są po to,by je łamać:)))
OdpowiedzUsuńWidziałam tatę zarażonego ospą przez synka-dziecię przeszło leciutko;taty wolałabyś nie widzieć wtedy(3tyg.ciężkiej choroby)
Mam nadzieję,że Franio nie zachoruje teraz:)Prababka:)