- Ale kiedy ja jeszcze nie wiem, czy mam siłę na taką trasę. Pomyśleć muszę... |
Najpierw była wycieczka - Franciszek zdobył kolejny szczyt!
Po powrocie z wycieczki czekała w domu na komórce wiadomość, która ogromnie podniosła mi ciśnienie (napiszę, obiecuję, ino kiedy indziej, gdy już cała sprawa się wyjaśni), za to dla równowagi w skrzynce mailowej znalazłam bardzo miłą wiadomość:
- No wiem, rodziców TRZEBA SŁUCHAĆ. To idę. |
Poprosili swoich gości o niekupowanie kwiatów, lecz przeznaczenie sumy za kwiaty dla Frania. W ten sposób zorganizowali oni zbiórkę zamkniętą (uzgodnioną z Fundacją) podczas własnego ślubu. Nowożeńcy uzbierali na leczenie i rehabilitację krasnala 344 zł! Pieniądze zostały wpłacone na subkonto krasnala w Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą":)
A tak ślub młodych opisała Franiowa ciocia, mama dzielnego Aspika: ŚLUB
Kochani, serdecznie Wam dziękujemy za ten gest. Życzymy Wam na nowej drodze życia duuuużo miłości i zdrowia:)
Do sprawy trzeba podejść naukowo i poczytać gdzie to się idzie;-) |
Trasa fajoska - każdy kamyk, każdy pieniek zaliczony:) |
Idą chłopaki, byle do przodu i byle wyżej |
Chwilka odpoczynku |
Kamieeeeenie!!!!!!!!!!!:) |
Nagroda dla dzielniachy wędrownika |
Piiiiiiiiiiiić!:) |
Chociaż początek szlaku na Szrenicę został przedreptany:) |
Udało się - kolejny szczyt zdobyty:) |
Robaczki - wędrowniczki:) |
Schodzenie z takiej góry to duże wyzwanie dla takiego małego człowieka |
Schodzą chłopaki powooooli:) |
A najbliższa trasa? Hm...chyba ta do Katowic w czwartek.
:) :) :)
OdpowiedzUsuńpiękny prezent dla Frania :)
a wycieczki tylko pozazdrościć :)
buziaki :*
Franio Się namyślił ,poszedł i wrócił zadowolony.Zdobył szczyt.W Katowicach ,na kolejnym "szczycie" też będzie dobrze,wszystko się już wyjaśni.
OdpowiedzUsuńSpokoju-Prababka
Cudowny prezent dla Frania, a Rodzinka dzielna. Samych dobrych chwil mocno tulę Was Kochani :-)
OdpowiedzUsuńAga już więc skąd ta twoja LINIA wycieczki co chwila :P Francik to naprawdę dzielny facet, tak beztrosko drepcze po tych górkach pagórkach i kamieniach jakby dla niego to był pikuś :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńIno kazda trasa trwa 4 x tyle ile wskazują drogowskazy:)
UsuńKamieńczyk 20 min. My idziemy godzinę:)
Pełen relaks:)
Wspaniały gest ze strony Państwa młodych...popieram! :)
OdpowiedzUsuńPiękna okolica, aż chce się spacerować i zdobywać szczyty. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńFajne wspomnienia z wędrówek wywołaliście u mnie. :)))
OdpowiedzUsuńMłodym pogratulować empatii i umiejętności czynienia dobra oraz uwrażliwiania innych na sytuację drugiego człowieka - fantastyczni młodzi ludzie!!!
Franek - cudny, tak pięknie drepce, słodziak mój... :*
Państwo Młodzi zachowali się pięknie, gratuluję zebranej kwoty :)
OdpowiedzUsuńW czwartek gdybyście potrzebowali chwili wytchnienia w Opolu to zapraszam.
No i oczywiście trzymam kciuki za Franka...
Kara, szukamy jakiegoś moteliku na 1 nocleg w Opolu, k Opola ze środy na czwartek. Znasz coś?
UsuńNasz zwyczajowy nocleg nie wypali
Ja znam tylko Hostel Bartek, w Opolu na Wielkopolskiej 12A, znajomi byli. Mówili, że fajnie. Ale cena chyba 45zł od osoby.
UsuńO kurczę, nie doczytałam bo bym was chętnie zaprosiła do siebie :////
UsuńMoteli nie znam, ale póki co mam całe mieszkanie do swojej dyspozycji. W razie czego - pisz maila :)
Dzięki dziewczyny. Nocowaliśmy dziś w mieszkaniu, które będziemy wynajmować we wrześnniu.
UsuńSuper, ze tak sie udało - ze wzgledu na Frania. Im mniej nowoście we wrzesniu tym lepiej dla niego.
90% będzie nowoscią dla krasnala..
Gratulacje dla Franka z okazji zdobycia nowego szczytu !!! Śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki.
Iza ( i rodzice) <3
Ależ Wam zazdroszczę. Moje klimaty i moje okolice. Pochodzę z okolic Zgorzelca. :)
OdpowiedzUsuńI fajne zdjęcia macie! Trochę energii złapaliście, mam nadzieję?
Ściskam :*
piekny gest i sporo uzbierali :) a zdjecia cudowne
OdpowiedzUsuńoooo piękny gest, widziałam już zdjęcie pary młodej wcześniej, na blogu mamy Aspika, a teraz jeszcze przeczytałam u Ciebie, że zebrali pieniądze dla Frania...cudowni!
OdpowiedzUsuńKochani, czytam wszystkie komentarze.
OdpowiedzUsuńU nas dużo się dzieje - trudne decyzje..nie mam głowy do innych spraw.
kurcze. Ale odezwę się jak tylko wsio jakoś ogarniemy i poukładamy