piątek, 24 sierpnia 2012

Po eeg

Franulek wybudzony po badaniu
spokojnie zasypiał w "domu"
Przepraszam, ze wczoraj się nie odezwałam już, ale byliśmy wykończeni i po badaniu i po naszym maratonie opolsko-katowickim. Musiałam też przetrawić wynik eeg. Franulek był bardzo dzielny, niestety koszmarnie zestresował się nowym gabinetem, nakładaniem czepka - znacie to - krasnalek płakał tak bardzo, że dzis ma az wybroczyny na buziaku, niestety też zwymiotował:( Usypianie trwało jakieś 20 min. Najważniejsze że mały dał się zbadać. Po eeg okazało się, że Franio..nie spał. Nie rozumiem tego do końca, pani technik powiedziała że też tego nie rozumie - w czasie snu w zapisie eeg nie ma cech snu. W ogóle nie zarejestrowano wrzecion snu. Ale do rzeczy. Na końcu opisu badania jak byk drukowanymi literami jest napisane: ZAPIS NIEPRAWIDŁOWY. W treści m.in.: "W zapisie wystąpiły liczne nienapadowe grupy i serie fal delta i theta głównie średnio i wysokonapięciowe." 


Doktor dość długo przeglądała zapis. Powiedziała mi, że wg niej nie są to zmiany napadowe, lecz wynikają one ze zmian niedotlenienno-niedokrwiennych w mózgu. Pytała mnie o wynik MRI - ostatnie a zarazem i pierwsze w swoim życiu, Franula miał w wieku 2,5 mies. Dr opisująca badanie nie znała wcześniej Frania. Robiąc opis pytała mnie: czy dziecko ma problemy z uszami? Czy dziecko ma problemy z brzuszkiem? itd.. Kurcze, nie wiem jak to interpretować.. Tzn wiem, że jest podejrzenie, że uszkodzenie słuchu jest pochodzenia centralnego, ale dlaczego pytała o brzuszek?
Będę zaraz dzwoniła do naszej dr.
Teraz już muszę kończyć, bo zaraz śniadanie a potem lecimy do domu.

Dziękuje Wam, że myśleliście o naszym krasnalku i trzymaliście wczoraj kciuki za wynik badania.

Piątek rano, krótko przed powrotem do domu,
robaczki jedzą śniadanie -  ależ to był słodki widok!:)

25 komentarzy:

  1. Nic nie rozumiem. Za skomplikowane to na mój rozum... Trzymam kciuki nadal...
    Jowita

    OdpowiedzUsuń
  2. Aguś,najważniejsze wiesz-nie ma epi!!!
    Pytaj dalej ,ale spokojnie.Złych wykresów sie nie leczy.Leczy się chorobę.Duży % ludzi zdrowych nie ma nawet pojęcia,że ich eeg jest nieprawidłowe.Prababka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, zobaczymy, co zarządzi dalej nasza dr neuro. 13.09 mamy wizytę.
      Buziaki:)

      Usuń
  3. Aga, nie wiem czy to coś da - ale nasza Pani Dok ma powiedzenie "ucho-brzucho", że te dwa narządy są jakoś powiązane... Ale wydaje mi się, że najlepiej odpuścić sobie laickie interpretacje, bo się można zamęczyć. Skontaktuj się ze swoim lek. A to, ze Pani dok opisująca nie znała Franka to może lepiej - miała na niego świeże, obiektywne spojrzenie - czytała tylko zapis a nie od razu robiła pod Franiową interpretację
    Pozdr. Ola/mju

    OdpowiedzUsuń
  4. P.S. aaa w końcu udało mi się dodać komentarz - nie wiem czemu wcześniej zawsze kazało mi się logować :/
    mju

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem po krótkiej rozmowie z jedna panią dr - ma wątpliwości. Powiedziała, że moze stymulację trzebaby powtórzyc, że może akurat w ciagu tych 18 min zapisu czynnosci napadowej nie było. Powiedziała, że nasza dr musi przejrzec zapis.
    No zobaczymy.
    Za 20 min uciekamy z Katowic do domu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam. Wysłałam Pani wiadomość na facbook. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bidulek mały :( Mam nadzieje ze Wasza pani dr powie coś więcej i potwierdzi ze to nie czynności napadowe, trzymam kciuki jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Za głupia jestem na eeg.
    Mam tylko nadzieję, że ktoś coś Wam z tego wyczyta i nie trzeba będzie całej historii jeszcze raz powtarzać. :(
    Kciuki za wyniki i interpretację.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze, no ja też się boję, ze P nie zaśnie. Nadwrażliwość na główce i to całe ustrojstwo, które jej założą:(
    Mam nadzieję, że jednak da się ten wynik jakoś wyjaśnić a jak nie trzeba powtórnie wykonać:(
    Spokojnej podróży i kciuki;)

    OdpowiedzUsuń
  10. No własnie czapeczka na głowie- niestety to badanie gdy dziecko w napięciu ma zasypiać też przekłamuje wynik :-( Aga trzymam kciuki. Uważajcie na Siebie

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam! Tak się zastanawiam - czy może być tak, że mimo niedotlenienia okołoporodowego i wylewów, po latach wynik MR będzie prawidłowy? Czy takie "przygody" zawsze zostawiają po sobie ślad?

    Pozdrawiam wszystkich i przesyłam ogromnego buziaka dla Frania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to może ja odpowiem jak było u nas ;-) Jasiek urodził się z ostrym niedotlenieniem okołoporodowym, wylewami II st., a po 6,5 roku wynik rezonansu magnetycznego "w granicach normy"...
      ale w EEG mamy zmiany... doktor powiedział, że mogą być zwiazane z naszym zespołem Aspergera...

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za odpowiedź :))

      Usuń
  12. A ja się znowu pod Prababkę sznowną podepnę. Z ust mi wyjęła, co tu dużo gadać! Poza tym to wiesz przecie tę resztę, prawda? :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Agnieszko, to że zapis jest nieprawidłowy to w wypadku wcześniaków z takimi problemami niestety norma ale nie oznacza od razu padaczki. Dlatego właśnie takim dzieciakom nie zleca się badania EEG wcześniej. Dopiero gdy coś w zachowaniu dziecka zaniepokoi rodziców lekarze zaczynają szukać. Agnieszko skoro badanie we śnie nie dało odpowiedzi to może badanie w czuwaniu byłoby łatwiejsze i mniej stresujące a także bardziej miarodajne. Zapytaj może o to Waszego lekarza. W Promyku badanie w czuwaniu dzieciakom robi pani Ziemiańska-Banach. Cały czas trzymam kciuki i pozdrawiam. Wiola, mama Alicji z Krainy Czarów

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteśmy z Wami, Franulki jesteśmy z Wami! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Aga jeżeli cechy snu nie zostały wyrażone to być może trzeba będzie powtórzyć badanie. I niestety faktycznie czasami się zdarza że jedno EEG nie obrazuje padaczki a kolejne już tak. U nas tak było że pierwsze EEG wyszło prawidłowo ale kolejne 3 zapisy nieprawidłowe.
    Na opisach są serie fal ostrych i zespoły FO-FW o ampl. do 33uV, skrajnie wysokonapięciowe wrzeciona snu o ampl. do 350uV. zespoły iglica-fala o ampl. do 500uV.
    Wydaje mi się że lekarzy najbardziej niepokoją wyładowania fal ostrych, ale mogę się mylić.
    MOnik75
    Najgorsze że jest to że przy tym badaniu dzieci strasznie się stresują. U nas podobnie było i z płaczem i z rzygankiem :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochani!
    Jutro odpowiem na komentarze.
    Dzisiaj jestem koszmarnie zmęczona już - dzień obfitował w dużo wydarzeń.
    Poza tym zaczęlismy pakowanie. Nie wiem jak to wszystko ogarniemy.
    Do jutra:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Aga, daj znac jaj bedziesz miala z 5 min dla mnie. My do niedzieli jestesmy. Buziaki, m

    OdpowiedzUsuń
  18. Jejku Aga, mam nadzieję, ze wyjdzie dobrze. Jaki ten mózg skomplikowany.
    Trzymam kciuki i przytulam.
    A to pakowanie o matko...Ogarniecie, jak wszystko inne. Niezmiennie, podziwiam Cię kobieto. Sylkao

    OdpowiedzUsuń
  19. Aguś, wiem, że u Frania EEG jest wyzwaniem ale być może trzeba pomyslać o holterze EEG czyli takim długotrwałym zapisie, bo 20 min to...bardzo mało. A Franio ma prawo mieć zmiany poniedokrwinne i niestety związaną z tym nieprawidłową funkcje mózgu, które nie wyraża się w typowych napadach padaczkowych. Jak zwykle nieustająco trzymam kciuki
    Vetka

    OdpowiedzUsuń
  20. takie samo eeg miał Kinio ;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję