Jeśli nie piszę przez kilka dni to nie dlatego, że weny brak czy nic się nie dzieje u nas. Narazie ciagle dzieje się dość dużo. Dojazdy do pracy w Jeleniej Górze dają mi się jednak coraz bardziej we znaki. Wczorajszy powrót był trudny, bo i warunki drogowe stają się z tygodnia na tydzień trudniejsze. Po przyjeździe do Opola nie nadawałam się do niczego. Dziś za to jestem w domu i teraz tylko to się liczy. Wieczorem obiecuję dłuższy post a narazie wpadłam z jeszcze ciepłym zdjęciem krasnalka i filmikiem, który nagrałam kilkanaście minut temu. Specjalnie dla Was:)
Tata pojechał załatwiac sprawy urzędowe (których załatwianie chyba nigdy sie nieskończy) a my powoli przygotowujemy się do Prodeste.
No trzeba przyzna, że Franek niezły jest w te układanki. Niestety trzeba mieć ich większą ilość. My mieliśmy 10 układanek, a i tak Julka nauczyła się ich na pamięć.
A do tej tablicy rejestracyjnej to nie trzeba aby samochodu dokupić Franiowi? Może pomiary kół samochodowych, które Franio robił to była jakaś aluzja. Mikołaju, może byś się postarał. :) Joanna
Brutalna prawda jest taka, ze dzis Mikołaj musiał kupic nowe super wycieraczki do srebrnej strzały rodziców i na nowa furę dla Frania zabrakło. Kurka wodna. Ale pod choinkę będzie fura:) Jutro - to tak w tajemnicy - Mikołaj przyniesie dwie książeczki;-)
Ślicznie Franio układa i coraz więcej mówi. No i wciąż jest najpiękniejszym Chłopcem pod słońcem! ;-)
OdpowiedzUsuńNo trzeba przyzna, że Franek niezły jest w te układanki. Niestety trzeba mieć ich większą ilość. My mieliśmy 10 układanek, a i tak Julka nauczyła się ich na pamięć.
OdpowiedzUsuńPiękny Franiowy uśmiech.
OdpowiedzUsuńChyba domek kupiliście, bo na mieszkanie to nie wygląda ;)
A kupili i jest śliczny. Emilka oglądała film z Franiem i mówi "to mój Franiu"
OdpowiedzUsuńO matko, Emilciu kochana:)
UsuńOjojoj, te dojazdy to tak codziennie?
OdpowiedzUsuńBuziaki dla całej Franiowej rodziny!
Franio widze grzeje plecy przy porannej prasówce. Taki to pożyje ! A o dojazdach wiem conieco :)
OdpowiedzUsuńFraniu-duży buziak za opowieść przy układance:)))Prababka
OdpowiedzUsuńsuper, i jak sliczie mówi, naprawde jestem pod ogromnym wrazenem
OdpowiedzUsuńKasiu, to narazie onomatopeje, ale nawet nauczenie ich zajęło nam duuuużo czasu.
Usuń'ka-ka' z fimu to nowość! Sama mnie zaskoczył, że dał radę:)
No i super zwierzątka ułożone doskonale Brawo!
OdpowiedzUsuńA do tej tablicy rejestracyjnej to nie trzeba aby samochodu dokupić Franiowi? Może pomiary kół samochodowych, które Franio robił to była jakaś aluzja. Mikołaju, może byś się postarał. :)
OdpowiedzUsuńJoanna
Brutalna prawda jest taka, ze dzis Mikołaj musiał kupic nowe super wycieraczki do srebrnej strzały rodziców i na nowa furę dla Frania zabrakło. Kurka wodna. Ale pod choinkę będzie fura:)
UsuńJutro - to tak w tajemnicy - Mikołaj przyniesie dwie książeczki;-)