poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Rozwiązanie zagadki i wieści z infekcyjnego pola bitwy

'Myśleć' - tu wyszło Franiowi troszkę zmodyfikowane.
Prawidłowo paluszek powinien dotykać skroni.
W sumie jednak ma chłopak rację -
niekiedy trzeba i tak 'myśleć' pokazywać;-)
Od razu napiszę, że Wasze interpretacje Franiowego przekazu były naprawdę niezwykłe.
Wykazaliście się niesamowitą kreatywnością. 
Zupełnie jak Franek:)
Muszę chyba częściej takie wpisy tutaj umieszczać:)




Jednogłośnie głosami rodziny i Franiowych Ciotek i Wujków wygrywa ciotka Kajka swoją interpretacją wypowiedzi Frania.

Oto ona:
Msza święta!!!:)
Największe zaskoczenie:)
Chyba Frankowy uśmiech zmylił wszystkich:)
Nie mam pojęcia jak jest 'Msza św.' po makatońsku
a Franula jak nie zna znaku to po prostu stara się
odwzorować to, co jest na piktogramie:) 

Jak myślałeś, że ja jestem inny niż ty, dlatego, że mam autyzm, to się stuknij w pusty łeb. Jestem suuuper chłopak i wszyscy mnie taaaaak kochają! A o ciebie się pomodlę, by Pan Bóg dał ci więcej rozumu. 


Największy problem był z Mszą świętą - zaleca się wszystkim Ciotkom i Wujkom (Prababce również) głębokie przemyślenie tematu;-) 
Ale w sumie z taaaaaaakim Frankowym uśmiechem nie dziwię się, że większość z Was interpretowała to jako 'kocham':-)




'Modlić się' - pełne skupienie.
Krasnal patrzy na rysunek i pięknie pokazuje:)
A teraz czas na wyjaśnienie, skąd te zdjęcia. Przeglądanie piktogramów to od jakiegoś czasu jedna z ulubionych czynności Frania. 
Trzeba mu oczywiście mówić, co dany obrazek oznacza, krasnalek za to próbuje po swojemu pokazać znaczenie obrazka. Jeśli zna znak Makatonu, to używa znaku, jeśli nie, po prostu stara się pokazać to, co jest na obrazku. 
Znaku 'jeść' już chyba nie uda się nam nauczyć Frania po makatońsku, chyba na zawsze pozostanie krasnalowi piktogramowe jeść - gładzenie się rączką po brzuszku z błogim uśmiechem. 
Jakże sugestywne:)


Najedzooony:)

Franulka dziś wreszcie doczekał się kolejnego spotkania z kolegą zza ściany. Krasnal kolegę uwielbia - co rano pokazuje znak: 'chłopiec' a zaraz po nim 'auto'.
Dlaczego?
A dlatego:



Karolek ma po prostu super furę, na punkcie której Franio zwariował:)

O pozostałych Franiowych sprawach będzie następnym razem. Nazbierało się tego już trochę.

***
Natalka była dziś znowu u lekarza. Trzeba było zmienić antybiotyk, bo skutki uboczne były zbyt silne. Na tyle, że mogłyby jej kompletnie uniemożliwić podejście jutro do egzaminu.. Ja nie wiem, jak ta nasza bida da jutro radę. 
Co za pech, kurka wodna. 
Szkoda nam jej strasznie.. Że też te wstrętne bakterie nie miały kiedy zaatakować naszej dziewczynki.
Wielu z Was pytało, co to za szkoła, że są do niej egzaminy, Całkiem normalna, publiczna, tyle że nierejonowa, dwujęzykowa. I właśnie ten dwujęzykowy profil jest marzeniem Natki.
No nic, jutro trzymamy kciuki za Natkę.
Z całych sił.
A potem w czwartek.



46 komentarzy:

  1. Rewelacyjnie idzie Franiowi to pokazywanie, miny są bezcenne. Za Natkę będziemy trzymać KCIUKI.


    Pozdrawiamy Elka z Pawłem.

    OdpowiedzUsuń
  2. też chodzę do dwujęzycznej klasy i też zdawałam egzaminy, więc wiem co to jest ;) teraz jestem w pierwszej klasie.
    Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to wiesz doskonale, o co chodzi.
      Inaczej by było, gdyby Natka była zdrowa. Wiesz jak się pisze egzamin, gdy jest się chorym.

      Usuń
  3. Skąd ja to znam ha ha
    U nas to już całe msze są odprawiane :-)
    Za chwilkę Franio przyjdzie z koszyczkiem zbierać na ofiarę ...
    :-*

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam jutro za Natkę z całych sił! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Natalko zdrówka!!!!!!! Kciuki oczywiście mocno zaciśnięte&&&&&&

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę,myślę ...
    Franio już jest dwujęzyczny-łatwiej by było gdyby gesty pokrywały się z piktogramami, To się w niczym nie pokrywa?
    Zdjęcie z furą -cudo:)
    Natko-powodzenia! Prababka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem się pokrywa a czasem nie.
      Teraz Franek przeżywa jakiś "boom komikacyjny".
      Bardzo chce. A nam znaków brakuje.

      Fura niezła, nie?:)

      Usuń
  7. Kciuki za Natalkę zaciśnięte.
    Jeden za zdrówko,drugi za egzaminy:-)
    Franio jak zawsze boski;-)
    A Kajka rewelacja:-)
    Pozdrawiam serdecznie
    Hania z chłopakami

    OdpowiedzUsuń
  8. mocno trzymam kciuki za Natke, na pewno da sobie rade!
    a frana to sie juz co niektorzy powinni zaczac bac ;)
    Mam w rodzinie takiego jednego spryciaza, co idac do komunii dreczyl biednego wikarego . Jako to? A tak to, ze w niedziele siedzial w pierwszej lawce i dokladnie sledzil co sie dzieje w prezbiterium. Jak sie ksiadz przejezyczyl, albo nie daj Boze pomylil, chlopak mu to z wielkim oburzeniem w najdrobniejszych szczegolach na lekcji religii wyliczyl :) Ksiadz sie strasznie stresowal samym widokiem 8/latka w lawce. Franiu najwazniejsze rzeczy juz zna, wiec jeszcze troche i moze zdobi jaka rewolucje w Kosciele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anju, narazie Francyś nawet na teren kościelny wejść nie chce. Pochodzi do bramy i koniec. Za dużo się nagle ludzi mu robi. Nie wiemy, o co chodzi. Narazie Krasnal odbiera lekcje teorii:)

      Usuń
    2. Teoria to podstawa ;)
      jak do tego kosciola sie zbliza, to na organach czasem nie graja?
      A wiesz, ze ja sie jednego kosciola w dziecinstwie panicznie balam? Bo wygladal jak `duch` . Teraz pojecia nie mam, dlaczego tak go kojarzylam, ale pamietam, ze byl duchem i juz. Niedzielne tlumy to najdzielniejszego Krasnala moga przestraszyc.

      Usuń
    3. Wiesz co Anju, zauważyliśmy już wcześniej , że Franula ma takie obiekty, do których przekonać się nie może.
      Mało tego, ma takie "fazy zmienności". Np przez miesiąc wychodzi z domu tylko jednym wejściem. Za miesiąc nie chce nim wejść, idzie do drugiego. Albo - uwielbiał chodzić do sąsiadów (tata też zresztą - kawka i męskie rozmowy;-) - a teraz nie zaciągniesz go tam końmi.
      O co chodzi??
      Zachodzimy w głowę i nie znamy rozwiązania.
      Pomożesz?

      Usuń
  9. Natala!! dasz radę!!! :) :) :)
    trzymam kciuki bardzo mocno!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Natalia!! Powodzenia!!!!!!!:)

    Martyna

    OdpowiedzUsuń
  11. Natalko, trzymaj się! Tyle ciotek Tobie kibicuje, musi być dobrze :) Trzymam kciuki za dobre samopoczucie i jak najlepsze wyniki! :*

    Franek jest niesamowity :) a autko chłopca zza ściany robi wrażenie nie tylko na Franku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, to autko chyba na każdym robi wrażenie:)
      Dziś Franula odkrył w nim pedał gazu i pruł do przodu ile fabryka dała. Tylko ciągle nie wie, co się robi z kierownicą:)
      Ale jak człowiek uczy się jeździć to nie wszystko od razu opanowuje, prawda?:)

      Usuń
    2. Ojj, jakie ja miałam problemy z kierownicą właśnie ;) Przy zmianie biegu odwracałam głowę żeby sprawdzić gdzie jest który bieg i tym samym trzymając kierownice skręcałam w prawo ;) Franek też do tego dojdzie ;)

      Usuń
  12. No to trzymamy kciuki Natka a Kajka wygrała bezapelacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  13. Razem z Misiem mocno trzymamy kciuki!
    I zdrówka dla Waszej córeczki!
    A Franio jak zwykle- przesłodki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No to wreszcie wiem o co Frankowi chodziło przez pół ostatniej terapii "chłopiec w aucie" - dzięki za wyjaśnienie ;-)
    A'propos "jedzenia" mam wizję(hihihi) - ciekawe jak zareagowałby ksiądz, gdyby Franek pokazał swój gest po komunii? Podejrzewam, że mina kapłana byłaby bezcenna ;-)

    Uściski
    Radek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, co my tu mamy przez "chłopca z autem"? (Kurczę, mówimy już jak starzy Indianie;-)
      O komunii narazie nie myślimy;-) Niech Krasnak odważy się przekroczyć próg kościoła to już będzie sukces:)

      Do środy
      :)

      Usuń
  15. kciuki za Natalke

    a, że o msze chodzi w życiu bym się nie domyśliła, a powinnam bo od małego ponoć stałam i rozkładałam tak ręce z księdzem, najlepiej na środku :p

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwsze miejsce Kai zasłużone.
    Natce życzę powodzenia na egzaminach. Cała nasza rodzina trzyma kciuki i inne posiadane palce.
    Myślę, że niezłym pomysłem byłoby ściąganie za pomocą makatońskiego, oczywiście podpowiadaczem były niezawodny Franio.

    OdpowiedzUsuń
  17. O dziękuję bardzo za pierwsze miejsce. W moim wieku to na prawdę wyczyn, pierwsze miejsce w czymkolwiek.;-) Ale to i tak Frania zasługa, bo tak pięknie opowiada. A Jego interpretacja mszy mi się bardzo podoba. Bóg nas kocha i właśnie taka nasza reakcja powinna być. Franio wciąż czegoś nas uczy!!!
    Trzymam mocno kciuki za Natalkę!
    Buziole!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :*

      A czy nagrodą dla Ciotki może być uścisk i buziak od Frania?:)

      Usuń
    2. Oczywiście wykonany przez Krasnala, żadne tam wirtualne całusy;-)

      Usuń
  18. Dziękuję Wam za kciuki za Natkę.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Natalko, trzymam kciuki ...Wierzę, że Frania modlitwa "w skupieniu" pomoże najbardziej. Trzymaj się !!!! Będzie dobrze!

    Frania komunikacja z Wami, no nie, ja "wymiękam". Z myśleniem, modlitwą - przekaz czytelny,,,,ale z Mszą Świętą, w życiu bym nie zgadła. Ot, Krasnalka kontakt...widok bezcenny. Przytulam całą Rodzinkę. Babcia Gosia

    OdpowiedzUsuń
  20. Natalko dasz radę, trzymamy kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. POWODZENIA Natka,trzymam kciuki!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  22. Pierwszy raz komentuję, chociaż czytam Was często i z całego serca kibicuję Frankowi :)
    U naszego młodszego synka też pierwsze fascynacje religijne – zwłaszcza uwielbia robić znak krzyża. Na spacerze Pawełek co kilka kroków buch na kolana, zrywa czapkę z głowy, pac łapą w czoło, pac łapą w klatę (dalszego ciągu jeszcze nie opanował ;)). Potem wstaje i za kilka kroków powtórka z rozrywki ;) Aż ludzie przystają i patrzą ;)

    A za Natkę trzymam kciuki za całych sił!!!

    Pozdrawiam ciepło i wiosennie!
    Patrycja, mama Adasia

    OdpowiedzUsuń
  23. O jeny to ja też trzymam za Natkę kciuki mam nadzieje że nie jest za późno!!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Moze Makaton przejdzie aktualizacje? I Frankowy chyba jest bardziej sugestywny. Po Makatonsku jesc mozna pomylic z m owic co nie? Zdolny chlopczyk, brawo. Moze i my w koncu odwazymy sie isc na msze

    OdpowiedzUsuń
  25. Odpowiedzi
    1. Skończyła przed czasem, sprawdziła test dwa razy, oddała i wyszła:)
      Teraz oby do czwartku - druga część.

      Jezu jak ja się denerwowałam..;-)

      Usuń
    2. Aaa, skasowalam sobie:/
      Chcialoby sie rzec: A NIE MOWILAM!
      Na razie jednak na wszelki wypadek jeszcze sie w czwartek za Natke podenerwuje.
      Wiesz, przymierzam sie na jutro do pierwszej czesci relacji z Warszawy. Takiej troche jezykowej. Wsiaklam nieco w tematy ksiazkowo-jezykowe, chyba dlatego. Musze Ci jednak powiedziec, ze Natka nie ma sie o co martwic, bo slyszalam jej troche, a ze glucha nie jestem, to wiem, ze dziewczyna nie tylko jak na ten wiek posiada bardzo niezwykla umiejetnosc: Swietnie formuje wypowiedzi zarowno pod wzgledem uzytego slownictwa, jak i gramatyki i skladni. Jej wypowiedzi maja logiczny sens, wyrazna strukture i Natka nie daje sie zbic z tropu roznymi "przeszkadzajkami", sensownie ciagnac dalej to, co chce powiedziec. Naprawde mi zaimponowala poziomem uzywanego jezyka, bo ma solidne podstawy, dzieki ktorym nawet w angielskim, gdy braknie jej pojedynczych slowek, bedzie w stanie wyrazic to co che, a sama na pewno zdajesz sobie sprawe, ze nie jest to takie oczywiste. Powiedz jej to. W czwartek ja sie za nia podenerwuje, a ona niech tylko pogada zachowujac spokoj i nie zamartwia sie, bo naprawde nie ma o co :)

      Usuń
    3. Powiem jutro jak dotrę do domu:)
      Teraz siedzę w Karpaczu.

      Czekam z niecierpliwością na Twoją relację:)

      Usuń
  26. Wpadłam na Pani bloga przypadkiem a Franek od razu podbił moje serca, za to Natalka jest wspaniałą siostrą. Pozdrawiam i zamierzam zaglądać tu regularnie. Zdrówka dla Natalci :)

    OdpowiedzUsuń
  27. mam ochote go zjeść! jest taki słodziaszny, uśmiech powala!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Z "myśleć" mnie zabiliście. :D Boski komentarz ha ha ha

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję