To będzie blog o moim synku, Franiu.
Wielokrotnie osoby, które nam kibicują w walce o zdrowie Frania, dopytywały się, czy Franiu ma swojego bloga. Odpowiedź brzmiała zawsze nie. Aż zadała mi je kilka dni temu właścicielka cudownego bloga i...zadała je jakoś tak, że obudziła we mnie chęć prowadzenia owego. Zapewne kolejna ciotka-czarownica krasnala (a ma Franiu już kilka takich kochanych cioć-czarownic, co to w trudnych chwilach w swoich garach z wywarami czarownymi mieszają:) )
Franuś skończył trzy dni temu dwa lata. Spróbuję je opisać a potem już na bieżąco opowiadać o krasnalu.
Proszę o morze wyrozumiałości:) Uczę się dopiero..:)
Agnieszko :))
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za powodzenie w prowadzeniu bloga :))
i dziękuję za piękne słowa :))
buziaki
Ania
Piekne..trzymam kciuki.....
OdpowiedzUsuńJoanna
no to franek ma kumpla mój syn paweł 20 skończy 2lata
OdpowiedzUsuńaguś wysyłam tyle sił ile potrzebujesz i wierzę że przy tylu ciotkach czarownicach na mój gar na kotle też znajdzie się miejsce buziaki
Agnes!!!
OdpowiedzUsuńCudownie ze zdecydowałaś się na bloga. To ja Pati z Muratora, ciotka Frankowa od całowania stópek, tak sie ciesze , ze nie muszę grzebać się już w tamtym forum, będę zaglądać tutaj. Czytam wszystko na bieżąco ale pisanie tam doprowadza mnie do szału.
Tak się cieszę . Patti
Franek jesteś WIELKI;)
OdpowiedzUsuńAga Ty też;)
Mika-Monika, w naszej czarownej kuchni jest dużo miejsca na kociołki nowych ciotek-czarownic:)
OdpowiedzUsuńAnne, jeszcze raz dziękuje Ci za pomysł:)
Ilizka, Patti, Joanna, ciesze się, ze tu zajrzałyście. Mam nadzieję, że będziecie z nami:)
Dużo zdrówka dla Małego Frania :-)
OdpowiedzUsuń