wtorek, 3 lipca 2012

Franc Gadulski:)

2 lipca 2012 r. - Dzień Pierwszego Zdania Franiowego!!!:)
"Da BRRRRRRRR"
co w wolnym tłumaczeniu oznaczało:
"Mamuśka, włącz mi bajkę "Brum":)
!!!!!!!!!!!!!!


A dziś, dziś przy śniadaniu krasnalek sprawił nam największy prezent.
Wciągaliśmy jajecznicę (ze smakołykiem oczywiście, jak zawsze). W pewnym momencie, gdy Franio zaspokoił pierwszy głód, spojrzał na nas przelotem i jakby to była ABSOLUTNA NORMA, powiedział:
"TATA MAMA"
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:)
Tym samym dzień 3 lipca 2012 r. ogłoszony zostaje jednym Z TYCH najpiękniejszych dni:)


Terapia w PZG we Wrocławiu
Przyznam, że w ciągu tego roku mieliśmy dużo chwil zwątpienia - tyle pracy nad mową Frania i...nic. Absolutnie nic. Po zaaparatowaniu krasnal zaliczył skok w rozwoju mowy. To było we wrześniu/październiku ub. r. Od tego czasu głoski i sylaby pojawiały się i znikały. A teraz... Cuda panie:) 
Chwilo trwaj, jesteś piękna:)
Tu muszę jednakże zaznaczyć, że ok 1,5 miesiąca temu zaczęliśmy kolejną serię EYE Q. Może i to wpływ na obecny skok Frania? Wierzę, że tak, bo przy poprzedniej kuracji Franula też zaliczał spektakularne postępy.
:)


- Bolo, wiesz jak się wydostać z więźnia?..








Ps. W kwestii domu niby pojawiło się jakieś maciupenielkie światełko nadziei - w najbliższych dniach okaże się, co z tego wyjdzie. My aż boimy się cieszyć i liczyć na cokolwiek...

76 komentarzy:

  1. Matko jedyna!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To jasna cholera, ciotka somsiadka juz wino i szampana zakupuje....dla Naty juz mam, no ale dla Franca kacha juz nie starczy!!! trza szykowac cos za takie postepy!!!
    Oj ciotka, pijemy w weekend:-) pieszkom przychodze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciotko-sąsiadko, ja Cię bardzo proszę, abyś Ty mi tu "czarnego piaru" nie robiła:)
      Buziaki:)

      Usuń
  2. Sorry ogromne za te przeklenstwa powyzej :.)!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ze łzami w oczach GRATULUJĘ ;-)
    EyeQ, terapie w PZG, Prodeste mają wpływ na te sukcesy ale największy wpływ na to macie WY ;-)
    a za momencik Franek powie przy śniadanku "MAMA TATA KOCHAM" :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Franio wielki!!! Musze podesłac do Ciebie Mikołaja na powazna rozmowe... moze Ty coś wskórasz.... buziale dla Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję ;) i o to w tym wszystkim chodzi. Ciężka praca zrodziła coś pięknego. Franiu kochany chłopczyk z Ciebie !!!!!!!!!!

    mama Mari

    OdpowiedzUsuń
  6. super wiesci!! i trzymam mocno kciuki aby były same postepy i czekam na wiesci w sprawie domu

    OdpowiedzUsuń
  7. Super:))))takie wiadomości czytam ze łzami w oczach, łzami radości, bo wiem ile dla Was to znaczy, ile to znaczy dla Frania i ile to znaczy dla nas, innych rodziców:) Tysiące buziaków dla małego przystojniaka:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiedziała, wiedziałam, że 3 lipca to musi być jakieś ważne Święto, więc Franciszek Niezawodny załatwił świętowanie :-)


    Franiuuuuuuuu może tak jakiś liścik byś napisał???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwus, matki wena (tzn. Franca wena) poszła precz. Kupca szuka. Jak kupiec się znajdzie to i wena wróci;-)

      Usuń
    2. No to jeszcze poczekam :-) I nieustannie trzymam kciuki

      Usuń
    3. Gratulacje!!!!!Marzenia się spełniają, tylko trzeba w to wierzyć!!!!!!!Proszę być dobrej myśli i nie rezygnować w staraniach.Moiże słyszała Pani o terapii makaton, WIĘCEJ TUTAJ: www.makaton.pl. Maja do makatona nie mówiła o swoich uczuciach, a kiedy musiała pokazać co czuje, to od razu zaczęła tłumaczyć, jakby z "chińskiego na nasz". Może Franiowi też sie spodoba ten sposób komunikacji i małymi kroczkami do celu........DZIELNY CHŁOPIEC,TRZYMAMY KCIUKI z Majeczką za Niego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    4. Makaton to od trzech miesięcy nasz najlepszy przyjaciel. Dzięki Makatonowi zaczęliśmy się wreszcie komunikować z Franiem:) Narazie stosujemy dopiero kilka gestów, obrazki z kolei tylko przy sekwencji stymulacyjnej. Jestesmy na początku drogi, ale postepy jakie Franio robi do ok. dwóch tygodni dają nam meeeega siłę do działania:)

      Buziaki dla Mai:)

      Usuń
    5. A jednak!!!!!!!! Mkaton:):):):):)aLEŻ SIĘ CIESZĘ!!!!!!!!!!!To niesamowity sposób komunikacji, który jednocześnie tak stymuluje mózg, by zmusić dziecko( kiedy już opanije znaczenie gestów( do mówienia. To tak jakby tłumaczyć coś obcokrajowcowi lub jeszcze lepiej kosmicie. Wiem, ż to działa, Maja ma nawet specjalną lalkę, którą "nakłada" i pokazuje gesty, jednocześnie tłumacząc co one znaczą.W tej jednej chwili staje się nie Mają, tylko Agatką( tak ją nazywa).Trzymamy kciuki za dalsze postępy i czekamy na nowe wieści:):)

      Usuń
    6. Monika, Makaton jest faktycznie niesamowity! W PZG terapeuci bali sie, że Franc zastąpi sobie mowę czynna gestami a tu proszę! Zaczął opanowywać gesty i gadać!
      Wiesz, Franula jest dopiero na poczatku, ale jak widze jakie efekty przynosi terapia to jestem tak pełna nadziej, ze krasnal zacznie mówić..aż słów brak:)

      Usuń
  9. Nie znam Państwa , ale również cieszę się przeogromnie z takich postępów Franusia, napiszę szczerze że jak czytam to się łezka w oku kręci, wiadomo że największy wpływ macie Wy.Jeszcze raz gratuluję Ci Franusiu, że jesteś tak rozgarniętym, mądrym, dzielnym, ślicznym chłopczykiem.Całuski dla Ciebie od mojego synka Franusia- Twojego imiennika:)******

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudnie :)))
    Następne słowo to NATA :)
    Nieustannie kibicuję i wspieram,
    Maja

    OdpowiedzUsuń
  11. No i poprawiliście mi humor maxymalnie!! Dzięki Fanek.

    OdpowiedzUsuń
  12. Miła somsiadko Frania-a może dla Franeczka co-la?wszak Franio już mówi KO-LA(mama Mu pewnie nie kupi,szkodliwa)-Prababka Frania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic z tego:) Ko-LA po osiemnastce:)

      Usuń
    2. Niech mi tylko Aga da "zielone swiatlo" a kupie Franiowi kazda uzywke ;-)

      Usuń
    3. ale troszkę przemycisz,prawda?(w celach edukacyjnych przecież)-Prababka

      Usuń
    4. Żadnych używek!!!!! Tylko owoce i EYE Q:)
      ha ha:)

      Usuń
    5. Franeczku,trudno-przywiozę Ci sama cały karton ,pociągiem,do Opola-Prababka

      Usuń
    6. Syna na złą drogę chcecie mi sprowadzić!!!!:)

      Usuń
    7. Oj tam,oj tam-tylko na smaczną-Prababka

      Usuń
    8. cosik sie wymysli, chody w sluzbie zdrowia pewne jeszcze posiadam:-)....cosik odpowiedniego do Francowego wieku:-)
      mama nie zawsze wszystko musi widziec i wiedziec...

      Usuń
    9. uff!dzięki,odetchnęłam z ulgą-P.

      Usuń
  13. Jejku, ja to fajnie, że dzielicie z nami tę radość:)

    W następny piątek wizyta w Prodeste. Na poprzednią jechaliśmy bez specjalnie dobrych wieści - w ciągu miesiąca u małego pojawiły się 3 nowe stereotypie.. Teraz nie mogę się doczekać wizyty:) W czwartek siądę do pisania sprawozdania dla terapeutki Franuli, przeslę także filmiki. Te postępy Frania są niesamowite!!! W ciągu miesiąca mamy LA, Ko , MAMA, TATA. MAMA i TATA nie są nowe, ale Franio nigdy nie używał ich kierując je do nas!!! MAMA jest nadal uniwersalną odpwiedzią na wszystko (co, przyznam, często wykorzystuje do poprawienia sobie humoru, np: Fraanoooo, a kto jest najpiękniejszy i najmądrzejszy?...he he:) No i samoocena wzrasta:)

    Uściski dla Was od nas:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Agnieszko!
    Jaką dawkę EYE Q stosujecie?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Narazie podajemy te pierwszą dawkę - przez 12 tygodni po 15 ml dziennie. Niestety w tej fazie jest to dość droga kuracja, ale ja wierze, że pomaga Franiowi.
      Pierwsza turę zaczęlismy jak Franio miał chyba 10 miesięcy. Wtedy sciagaliśmu mu przez znajome internetowe EYE Q BABY (u nas ta wersja jest niedostępna).
      Pozdrowienia:)

      Usuń
  15. A nie mówiłam, a nie mówiłam :)
    Ja ostatnio wszystko co powiem to sie sprawdza
    Już niedługo będziesz trenowała wyłączanie się z otoczenia bo Cie zagada.
    Tylko nie odpowiadaj bez namysłu na każde Frania pytanie, TAK
    Moja mam kiedyś tak zrobiła i oberwała od mojego "pytającego non stop brata" tłuczkiem w plecy, przypuszczam ze się na to zgodziła
    Buziaczki i tak trzymać Franiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Padłam przy tłuczku:)
      Beata, to Ty mi przepowiedz, kochana, kiedy kupca na chałupke znajdziemy..
      Buziaki dla Was

      Usuń
    2. Do końca tego miesiąca, na bank

      Usuń
    3. Beata, oby. Bo zwariuję. A wtedy to tu bedzie sie działo...ha ha:)

      Usuń
    4. spokojnie ciocia, tylko spokojnie :*

      Usuń
    5. Witam czytam I czytam I nadziwic sie Nie moge pani Agnieszko gratuluje wam dotychczasowych Frankowych osiagniec mama alexa ma racje niedlugo was franek zagada a wtedy trudno sluchac wszystko ja czesto robie tak ze zgadzam sie na cos podobnego jak tluczek bo moj 5latek potrafi gadac godzinami az sie zmeczy mieszajac jezyki bomieszkamy w Anglii od 4 lat co bylo straszna zmiana dla malego I paw byl jego przyjacielem dlugo zanim przyzwyczajil siedo srodowiska.Dom piekny poprostu bajka gdybym miala pieniądze sama bym kupiła ale napewno szybko znajdzie sie kupiec. stresy trzeba odstawic na bok oddychnac i zaufać temu na górze . ktoś mi mądry kiedyś powiedział ze św.józef opiekun rodzin naprawdę potrafi pomoc i sie sprawdziło. a tak na marginesie to ja myślę ze frankowa odpowiedź mama na wszystko była celowa bo po co bedzie sie męczył skoro mama wie lepiej. życzę powodzenia wutrawlosci i oby tak dalej do przodu. Dominika

      Usuń
  16. Mojemu bratu tato kiedys w koncu nie wytrzymal pytan i brata monologu i powiedzial "ugryz mnie w tylek".....nastapila cisza , krotka dosc , ktora przerwal straszeczny krzyk....taty:-)
    dzieci biora wiele rzeczy bardzo doslownie...

    okej, wino juz przygotowane....po 2 kieliszkach mamcia nie zauwazy jak Francowi cosik sie przemyci :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Eye Q - tak cytrynowe, waniliowe jest ohydne- brr-

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratulacje też ode mnie, pamiętam jak ja bardzo się cieszyłam z pierwszych słów! Mój Józek późno zaczął mówić, jak to u autystów bywa, jeśli dobrze pamiętam miał 5 lat, potem coraz więcej, coraz wyraźniej i tego Wam życzę

    OdpowiedzUsuń
  19. Matka - a tyle razy Cię prosiłam, żebyś nie podniecała się kolejnymi potencjalnymi kupcami!!! Kobieto, przecie potem te dołki Cię wykończą!
    Lepiej nastaw się, że spoko, będzie co będzie.
    Trochę tak, jak te mamy, co to w ciążę zajść nie mogą i latami się leczą... A potem, jak w końcu odpuszczają, adoptują dziecko, to psychika też odpuszcza i... zachodzą!!! :D
    Tak i Ty odpuść. To wtedy sprzedasz! :P
    Śmiem przypuszczać, że to nie to jakieś lekarstwo mu pomaga, tylko on tak poszedł do przodu, odkąd u nas był i zaczął nasze dżemy konsumować!
    Chyba muszę się zastanowić, czy nie zrobić ogłoszenia, że mam na sprzedaż cudowne uzdrawiające dżemy truskawkowe... :))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...to jest myśl! Kiedy następne aukcje dla Tomka albo innych - już wiem o co będzie warto się bić! ;-)
      p.s. następna sylaba NA Franiu - trzymam kciuki.

      Usuń
    2. KingAta..:) Na tej ostatniej aukcji na Tomka były do kupienia specjały DPS:)

      DPS, ja nie mam lat na przyzwyczajenie sie do mysli o sprzedaży domu i zobojetnienie wobec potencjalnych kupców:)

      A w związku z magicznym działaniem Twoich dżemików zamawiam 10 słoiczków z kolejnej porcji:)

      Usuń
    3. No dlatego, skoro nie masz lat, to musisz przyzwyczaić się szybciej, nie? :)))
      Następna porcja w następnym sezonie truskawkowym... :(

      Usuń
    4. Będe Franiowi dżemik wydzielała i za kazdym razem mówiła:
      ciocia Aneta za mało zrobiła
      ciocia Aneta za malo zrobiła..
      Wszystko przez ciocię..:)
      ;-)

      Usuń
  20. oooo widzę, że dzień super wieści :)
    cieszę się bardzo bardzo bardzo :)
    a "mój" Mały jutro wraca do domu, więc pękam z radości :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Phi. Nie długo Was wszystkich przegada! :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Aga najwyraźniej Franio stanie na mównicy, a tak już całkiem na serio to fantastycznie!!! Cieszymy się razem z Wami, to na prawdę ogromne postępy dla Franulka.

    OdpowiedzUsuń
  23. :-)
    I tyle mam do powiedzenia :-) Po co mam gadać, jak Francik gada :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bravo Krasnalku kochany!!! I jaki mały dyplomata - nie ma, że "mama" albo "tata" pierwsze, musi być sprawiedliwość.

    OdpowiedzUsuń
  25. Gratuluję i trzymam kciuki za wszystko:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Hurra! Ja wiedziałam, że tak będzie!!! Franek jesteś mega facet...w Szwajcarii już szykują biureczko i wygodny fotelik!
    Droga mamo, drogi tato gratuluję pociechy! A i jeszcze trochę spóźnione gratulacje za zdobycie nagrody na urwiskowo ps.Z Natki to też był ananas za młodu :)

    OdpowiedzUsuń
  27. BRAWO !!! Gratuluje! Oby tak dalej !

    OdpowiedzUsuń
  28. Słonko cudowne, to najpiękniejszy dar od Ciebie . Agusia, to są właśnie te Cuda, które będą zaskakiwały . No i babcia się popłakała...

    Przytulam bardzo, bardzo mocno!! MAMA-TATA, jak to dumnie brzmi..

    OdpowiedzUsuń
  29. WOW AGA CUDNIE!!!!
    Vetka

    OdpowiedzUsuń
  30. Nawt trudno mi sobie wyobrazic jak bardzo Was to uszczęśliwiło!!! To najwspanialsza nagroda za Waszą cierpliwość. Dzielny Franio!

    OdpowiedzUsuń
  31. Brawo Franek ... tak trzymaj ... Brawa dla cierpliwych Rodziców ...

    OdpowiedzUsuń
  32. :) Jesteście niesamowici, naprawdę!

    Dzis rano Franulec skulał sie z naszego łóżka, po chwili usłyszeliśmy:
    - MAMA TATA ...krtaniowe aaaa..
    Otworzyłam jedno oko a Franula pokazywał ręką na drzwi przy tym swoim aaaaaaa!:)

    Ciągle nie możemy dojść do siebie z okazji owego TATA MAMA
    :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ps...jutro mamy zwiedzających..
    I niech ciotka DPS mówi , co chce, ale...może tym razem?..
    O kciuki sie uprasza (choc nie wiem czy w komentarzu to doczytacie..)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że doczytamy. Wszystko doczytujemy. Bo my uważni jesteśmy i Frankowego bloga to od deski do deski :)

      Usuń
  34. Padnę przez Was!:)
    Stresa mam masakrycznego, nooo
    Pewnie pół nocy znowu nie prześpię.
    I możecie mówić co chcecie, a ja i tak nie prześpię:)
    Łomatko, niech ten kupiec się znajdzie bo ja się wykończę:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Będę trzymać, bo co ja mam z Tobą zrobić, hę? LOL

    OdpowiedzUsuń
  36. Za stara jestem, zeby była jakakolwiek szansa na zmianę

    OdpowiedzUsuń
  37. O rany!!! Gratuluję z całego serca! Bardzo niedawno zaczęłam czytać Waszego bloga (przyszłam od chustki), ale okropnie się cieszę!
    marysia_mb

    OdpowiedzUsuń
  38. To nam się Franki rozgadały :))))

    OdpowiedzUsuń
  39. Zatem Franciszek zaczyna mówić i przyjdzie dzień w którym Mamo miła pomyślisz: czy on mógłby się na chwilkę uciszyć? Oby ten dzień nadszedł jak najszybciej:)

    OdpowiedzUsuń
  40. No bo 2 lipca to w ogóle fajna data jest :-) Wiem, co mówię :-)
    Ciekawe, jak tam dzisiejsza wizyta :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CZekamy. Dom się panu podoba. Teraz trzeba czekać na decyzję.
      Zobaczymy

      Usuń
    2. Do Pana któremu podoba się dom: Ma Pan szansę nie tylko na fajowską chatę, ale też na zostanie naszym mega bohaterem...kto by nie wykorzystał? :)
      Trzymamy kciuki z całych sił...puszczamy tylko na chwilę-bo trzeba obierać porzeczkę-wtedy trzymamy w myślach :)

      Usuń
    3. :)
      Niniejszym usprawiedliwiam przerwę:)

      Usuń
  41. Gratulacje dla małego , przepraszam już dużego Franka !!!!
    Chłopak rośnie wam jak na drożdżach !!!!
    Pozdrowienia i całuski od
    Izy
    Justyny
    i
    Andrzeja (z Karpacza)
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale się cieszę, że się WRESZCIE odezwaliście:)
      Buziaki dla Was i Izuni:)

      Usuń
  42. cudnie
    i jakie równouprawnienie - nie mama, nie tata, tylko mama, tata!

    OdpowiedzUsuń
  43. Cudownie!Gratuluję Wam i najbardziej Frankowi:) Ze łzami w oczach absolutnie oczywiście,ale takimi szczęśliwymi:) Gratuluję i całuję Was wszystkich.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję