Po powrocie do domu Francik musiał chwilkę odpocząć |
Jeszcze raz dziękujemy Ci, Kajuś.
Pod czujnym okiem cioci Kajki powstaje pierwsze dzieło Natki |
Franiutek był bardzo dzielny podczas całej wizyty w Instytucie. Doktor wcześniej otrzymała ode mnie nagrania Francika (jak zawsze przed wizytą), sama też nagrywała krasnala w trakcie wizyty - powiedziała, że w jego nogach 'jest jeszcze coś' (oprócz tego, co już wiemy), musi na spokojnie przeanalizować nagrania, wszystkie swoje wcześniejsze notatki o kurdupelku i opinie innych specjalistów. Na koniec stwierdziła, że chciałaby położyć małego u siebie na oddziale na trzy dni i dokładnie przyjrzeć się Francikowi. Tego się spodziewaliśmy.
taaaa-daaaaam:) |
Doktor powiedziała mi, ze stawiała u małego na jakiś problem genetyczny. Ostatnie, trzecie z kolei, badanie genetyczne wykazało, że macierz jest w porządku. To oznacza, że genetycznie Krasnal jest zdrowy.
Phi, zawsze to wiedziałam (że zacytuję stały tekst kilku Franiowych Ciotek).
Spotkaliśmy się też z naszą dr Dorotą. Powiedziała, że też stawiała na genetykę lub problem metaboliczny. Badania metaboliczne mały miał robione w 8 miesiącu życia w IMiDzie i także wyszły negatywnie - to znaczy pozytywnie. Poza tym dr Dorota wyściskała Francika - to baaaardzo ważny element każdej naszej wizyty z krasnalem w IMiDzie;-)
Wygląda na to, że nasz Krasnal jest małym chudym znakiem zapytania.
Zdolniacha!:-) |
- wie że postój na stacji paliw oznacza zakup nowego autka
- ZAWSZE wybiera najdroższe ze wszystkich (to boooooli)
- rozróżnia cyfry 8 i 3 (niech żyją bloki!!)
- potrafi ubrać buty Natki i przemierzyć w nich przedpokój (komentarz Natki pominę milczeniem).
Po rajdzie do Warszawy czujemy się lekko przemieleni, dlatego już skończę. Zaraz kąpiel krasnala i spanko. Wreszcie zapadnie błoooooga cisza.
ja wiem, ze idea choroby genetycznej lub metabolicznej jest bardzo pociągajaca - można taki fajny artykulik machnąć, ale nie, mój "nos" nic nie mówi na ten temat :)
OdpowiedzUsuńNiech myslą dalej :) :)Ewa
Ewa....:)
Usuńto poczekam na wyniki po 3 dniach;odległe?
OdpowiedzUsuńFraniu,oficerze-znasz już 3 i 8 to łatwo trafisz do mnie:)))Prababka
Gosiu, my już tak jesteśmy zaprawieni w czekaniu, że chyba już zaden termin nas nie ruszy.
UsuńTo jakiej cyferki krasnal ma sie uczyć teraz?:)
do mnie już zna wszystkie:)
UsuńNo to gucio, kochana:)
Usuń:*
No, no Franio robi postępy a Natka rozwija się plastycznie . Pozdrowienia dla was wszystkich . Franio trzymam za Ciebie kciuki !!!
OdpowiedzUsuńIza z Karpacz ( Pani Agniesiu ja to córa Pani koleżanki Justyny :D )
Izula, n ie pisz więcej, że to Ty, bo ja wiem, że to Ty:)
UsuńCieszę się, że do nas zaglądasz. Mam nadzieję, że odwiedzisz nas z rodzicami w Opolu. Natalka bardzo sie ucieszy z Twoich odwiedzin:)
Buziaki
Wielkie brawa dla Natki! :-) Zdolna bestia :-)
OdpowiedzUsuńA Franiutek jak to Franiutek - dla doktorów zagadka. Czyli wszystko w normie ;-)
Buziaki! Odpocznijcie :-)
Miłosz tez ma tendencje do wybierania tych najdroższych! Maja nosa:)
OdpowiedzUsuńButy starszej siostry zawsze są fajniejsze niż własne. Franek wygląda w nich superowo!!
OdpowiedzUsuńa cyferka? 7! na szczęście :)
buziaki Jowita
:-) Dzięki za wieści, odpoczywajcie
OdpowiedzUsuńDzieło Natalki super sprawa :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Frankowe problemy to ani genetyka ani metabolika, no i że są przejściowe ;)
gratulacje dla 8 i 3 ;) niezły jest :D
Fajnie, że mimo zmęczenia Warszawką czuję pozytywną rzekę, którą płyniecie po przeprowadzce ... uściski
OdpowiedzUsuńNie wiem co pociąga nasze maluchy w dużych butach. Julka uwielbia chodzić w adidasach rozmiar 43.
OdpowiedzUsuńFraniu dzielny jak zawsze:) Zmęczony widać też...A Natka niech rozwija talenty:) Macie Wy wszyscy w sobie moc:) Czekam na wieści i całuję Was mocno:*
OdpowiedzUsuńFranula dziś przerzucił się z butów Natki na buty taty!:)
OdpowiedzUsuńNatulce dziś zakupilismy koszyczek na przybory i lakier. Reszte zamówimy zgodnie ze wskazówkami cioci Kajki:)