Nie, bezpośrednio nam ona nie jest potrzeba, potrzebuje jej (cudowna) pani psycholog prowadząca sprawy Franiowe w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Opolu.
Po przeczytaniu opinii wymieniłam z "wujkiem Radkiem" kilka maili m.in. na temat wzorca chodu krasnalka. Żebyście wiedzieli z jakim mądrym terapeutą ma szczęście pracować nasz krasnal, przytoczę tutaj tylko fragment jednego z maili.
"Łopatki powinny pracować niezależnie od miednicy i siebie nawzajem - nazywa się to dysocjacją. Jeśli jej nie ma (dysocjacji), to mamy do czynienia ze swoistą sztywnością ruchów, wzorcem "an block".
Faktycznie, są takie objawy u Franka, ale nie mocno nasilone.
Mam rekę na pulsie, ale uważam, że Młody ma teraz poważniejsze zadania przed sobą - mianowicie, rozwój społeczny i poznawczy.
W tzw. międzyczasie musimy popracować nad propriocepcją i schematem ciała, żeby potem łatwiej było wykształcić prawidłowe wzorce ruchu.
To, o czym piszesz (praca nóg), wynika po części z byłej asymetrii, a po części z zaburzonego napięcia mięśniowego; stąd też nieprawidłowe ustawienie miednicy i dalej, nie taka, jak być powinna praca nóg.
Wszystko to jest do zrobienia, ale później. Teraz sensoryka i "otwieranie na świat".
"Ładnie chodząc" Franek nie będzie nawiązywał relacji z innymi, ale umiejąc komunikować się efektywnie z innymi, będzie mógł nauczyć się prawidłowo chodzić."
Terapeuta dostrzegający nie tylko swój "wycinek rzeczywistości", lecz traktujący dziecko holistycznie, jest po prostu skarbem.
W Opolu mieszkamy już od pięciu miesięcy. Pierwsze dwa straciliśmy na zagryzaniu palców z nerwów - uda się? nie uda się? itd.. Trudny to był czas - przeprowadzki, nowe miejsce, sprawy Franiowe, Natkowe - wszystko na raz. Już w tamtym wariackim czasie ruszyły pierwsze terapie Frania. Wszystkie decyzje ich dotyczące staraliśmy i staramy się od zawsze podejmować na spokojnie i z ogromną rozwagą. Łatwo nie jest, bo nie jesteśmy stąd, nie znamy "opolskiego rynku terapeutycznego", ale słuchamy i radzimy się ludzi mądrzejszych od nas, zawsze życzliwie służących nam radą.
Uważamy, że narazie dokonaliśmy najlepszych możliwych wyborów dla krasnalka. Zdarzyło się nam także kilka "wpadek", ale nie błądzi tylko ten, kto nie szuka.
I dalej, powoooluuutku, układamy kolejne elementy opolskiej układanki.
****
Opole, 10-02-2013
Franciszek Kossowski ur.07-08-2009 r.
Ocena poziomu rozwoju motorycznego
Rozwój motoryczny Franka jest nieharmonijny. Fakt ten jest powodowany wieloczynnikowo. Duży wpływ na motorykę dziecka mają znaczne zaburzenia sensoryczne oraz brak umiejętności uczenia się ruchu przez naśladownictwo. Nie bez znaczenia pozostają także indywidualne predyspozycje i możliwości dziecka
determinowane przebiegiem okresu noworodkowego i niemowlęcego.
W chwili obecnej Franek jest, adekwatnie do wieku, dzieckiem w pełni samodzielnym, choć nie wszystkie funkcje życiowe realizuje w prawidłowych wzorcach motorycznych.
Nieprawidłowe nawyki postawy i ruchu manifestują się u chłopca poprzez nieprawidłowe wzorce stania i siadu. Przyczynę mogą stanowić zaburzenia przetwarzania sensorycznego takie jak: niedobory czucia głębokiego, nadwrażliwość taktylna, słuchowa, zaburzenia koncentracji uwagi, ale także nieprawidłowa dystrybucja napięcia mięśniowego.
W pozycji stojącej Franek wykorzystuje do funkcji nieprawidłową rotację wewnętrzną kończyn dolnych i tyłopochylenie miednicy. Może to skutkować nieprawidłowościami w budowie i funkcji kolan oraz stóp. Zaburza również umiejętności równoważne dziecka. Wzorzec ten wzmacniany jest ponadto
nieprawidłowym nawykowym siadem, tzw. „W”, który dodatkowo obciąża kręgosłup, zaburzając jego naturalne krzywizny.
Podczas realizowania niektórych, trudnych dla dziecka aktywności ruchowych, w niewielkim stopniu, manifestuje się asymetria w obrębie tułowia. Bez odpowiedniego wsparcia terapeutycznego, Franek może realizować nowe
umiejętności wykorzystując patologiczne wzorce postawy, co pociągnie za sobą dalsze nieprawidłowości rozwojowe.
Z uwagi na ograniczoną komunikację z Frankiem trudno jest ocenić Jego poziom orientacji w schemacie i obrazie ciała. Nie zmienia to jednak faktu, że obserwuje się zaburzenia w zakresie somatognozji i kinestezji.
Aktualnie Franek wymaga systematycznego usprawniania ruchowego, którego celem powinno być hamowanie nieprawidłowych wzorców ruchu
i postawy oraz torowanie prawidłowych, na bazie normalizacji napięcia mięśniowego (centralnie obniżonego) i stałego dostarczania bodźców proprioceptywnych. Duże znaczenie ma również stymulacja innych układów zmysłowych, w szczególności taktylnego, słuchowego i westibularnego.
Zaleca się również korekcję funkcji stóp poprzez kinezjotapping oraz dopasowanie i stosowanie wkładek korekcyjnych do obuwia, a także prawidłową pielęgnację w warunkach domowych – zachęcanie dziecka do korzystania
z lokomocji w pozycji czworaczej oraz siedzenia w różnych pozycjach (na piętach,
bokiem, w siadzie prostym i skrzyżnym) podczas aktywności spontanicznej.
mgr Radosław Rogoziński
terapeuta NDT Bobath
i Integracji Sensorycznej
Dwaj blondyni na huśtawce,a niedługo pójdą z Wami na rolki:)))Powodzenia dla całej Waszej opolskiej układanki!Prababka:)
OdpowiedzUsuńOj, Prababko..:)
UsuńPs. Melduję, że właśnie skończyłam wystawiać książki na Allegro. Jeszcze raz dziękujemy za ten dar na aukcje Frania:*
Powoli, jak sama piszesz, spokojnie i z rozwagą jest coraz lepiej i tak będzie wciąż. Franc ma teraz mądrych terapeutów, ludzi z sercem i wiedzą - i niechaj tak zostanie. Spokojnie, do przodu, bez zensacji i wielkich zmian dla Franka. Tak trzymać! ;)))
OdpowiedzUsuńAha - kto jak kto, ale TY na pewno jesteś kawą!!!
Aneta, chyba wszystkim po trochu - czasem marchewką (zbyt często ciągle), czasem jajkiem, akawą..hm...może. Skoro Ty tak mówisz;-)
UsuńWłaśnie - powoli i spokojnie, Franiutek i tak miał dość zmian w ciągu ostatnich miesięcy. I wiesz co, tak sobie myślę - skoro mały tak pięknie tutaj się rozwija, to ta stratego najwyraźniej jest właściwa.
:*
Agnieszko, taki terapeuta to naprawdę skarb. Coś mi się wydaje, że pan Radek będzie teraz najbardziej rozchwytywanym terapeutą w Opolu;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńI w pełni na to zasługuje:)
Usuńmam jednak nadzieję, ze nawet jak pod jego gabinetem będzie dziki tłum, to dla Frania zawsze znajdzie czas;-)
Uściski dla Was:*
Mądry lekarz i terapełta to prawdziwe skarby. Ja niestety miałam to nieszczęście, że trafiłam na takich lekarzy, którzy zdiagnozowali mnie dopiero w trzecim roku życia. Potem dostałam rehabilitanta, który nie miał podejścia do ćwiczenia z dziećmi i był to kolejny zmarnowany rok. Na szczęście w wieku 4 lat trafiłam na znakomitego rehabilitanta, który w kilka miesięcy postawił mnie na nogi. Mam nadzieję, że Franuś będzie spotykał na swojej drodze samych kompetentnych specjalistów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMy z Franiem na początku też różnie trafialiśmy.. Całe szczęście jak mały miał rok znaleźliśmy cudowną rehabilitantkę, Natalię G.-K. z Karpacza, która z Franiem pracowała codziennie aż do sierpnia ub. roku, teraz krasnalek pracuje z p. Radkiem.. Pewinie dlatego ruchowo mały jest już w miarę wyprowadzony. Pozostały nam drobiazgi, które też są ważne, żeby w późniejszym życiu Franiutek nie miał problemów z nogami, kręgosłupem itd.
UsuńMam nadzieję, że Twój trudny początek jest już przeszłością.
Pozdrowienia:)
Przeczytałam ocenę rozwoju motorycznego Franka i aż mi się nasuwa stwierdzenie "tylko tyle?" :) Biorąc pod uwagę problemy na początku zostały sprawy prawie że drobne. Przeszliście ogromną drogę!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że gdy ja to czytam mam podobne myśli? I w uszam brzmią mi słowa dr z CZD, że mały idzie w mpd..itd... Znasz tę historię - mówiłam o niej dosyć często.
UsuńWłąśnie - przeczytałam tę opinię, pierwszy raz tak korzystną, tak dobrą.. Kurcze..Franula pokonał kaaawał drogi, ma za sobą ogrom pracy.
Warto było:)
Buziaki dla Was:*
"lokomocji w pozycji czworaczej"...?
OdpowiedzUsuńAga ja tu widzę, że Oni (nie wiem czy to pisał wszystko Pan Radek) nastawiają się na rozwój społeczny a nie patrzą, zeby dziecko trenować fizycznie. Widzisz, nam zawsze mówiono, że mowa opóźnia dziecko pod każdym względem i mają rację. Na mądrych ludzi trafiłaś. Myślę Aga, że kurka ! to wszystko co postawiliście na 1 kartę to strzał w 10.
Pozdrawiam
Tak tak, Jolu, właśnie w pozycji czworaczej. Franula jeszcze często schodzi do parteru - czasem nawet podczas spaceru:)
UsuńA jego organizm najwyrażniej wiedział, jak czworakowanie jest dla niego ważne, bo mały czworakował aż rok.
Opinię pisał p. Radek. Cenię go za to, że zauważa pozostałe sfery rozwoju Frania i podczas swoich zajęć zwraca na nie uwagę. To właśnie dlatego spotkał się z p Eweliną z Prodeste swojego czasu, dlatego własnie jest w kontakcie z p psycholog z PPP i z neurologopedką. Wreszce mamy to, o czym marzyliśmy - zespół specjalistów kontaktujący się ze sobą!!!
To jest w terapii dziecka bezcenne.
A nam, rodzicom, daje niezwykły wręcz komfort psychiczny.
Od niedawnia zaczynam czuć się mamą Frania a nie jego terapeutką. Cudowne uczucie..
Uściskaj swoich chłopaków od nas:*
tak jak wczoraj pisałaś...my mamy tylko KOCHAĆ
UsuńPan Radek to prawdziwy skarb. Bardzo wnikliwie ocenił Franusiowe poczynania i jednocześnie docenia wagę rozwoju poznawczego. Osobiście jestem zwolenniczką holistycznego patrzenia na człowieka co wcale nie jest częstym zjawiskiem wśród terapeutów i lekarzy. Pan Radek zaimponował mi bardzo spojrzeniem wielostronnym:)
OdpowiedzUsuńAniu, Ty rozumiesz wszystko:*
UsuńAga taki terapeuta to naprawdę
OdpowiedzUsuńskarb.
Franio tak dalej
Wielkie Brawa Dla frania
Pozdrawiamy Was
Dziękuję Waldku:)
UsuńKrasnal dzielny! I idzie do przodu jak burza. :)
OdpowiedzUsuńCudownie.
Mądry chłop z niego.
Buziaki dla Was. :)
Mądry Blondyn pomaga drugiemu Blondynkowi "zmądrzeć" i wyzdrowieć :-)trzymam kciuki i powodzenia w składaniu klocków CAŁEJ układanki
OdpowiedzUsuńCześć.
OdpowiedzUsuńWidzę że zbieracie na rehabilitację, możesz powiedzieć ile kosztuje was miesięcznie rehabilitacja Franka?