Miałam dziś napisać o czymś innym, ale wiadomość, którą otrzymałam dziś rano od mamy Majeczki sprawiła, że wszystko inne stało się mało ważne.
Dziś rano zmarła Maja Kropiwnicka, cudowna malutka dziewczynka, o której życie rodzice bardzo walczyli i której starali się stworzyć najpiękniejsze dzieciństwo. Najlepsze, jakie było możliwe przy jej stanie zdrowia. Majeczka miała szczęście, że urodziła się w takiej rodzinie i że była tak bardzo kochana.
Kasiu, długo dziś rozmawiałyśmy, więc już wszystko wiesz.
Zapalam tu, na blogu Frania, symboliczną lampkę za Twoją ukochaną córcię.
Zostanie ona na zawsze w naszych sercach.
Spoczywaj w pokoju, Majeczko.
[*]
[*]
OdpowiedzUsuńNie ma słów...
:( [*]
OdpowiedzUsuń[*] brak słów, największa tragedia jaka może spotkać rodzica.. :(
OdpowiedzUsuńMartyna.
[*] Dla Majeczki!
OdpowiedzUsuńNiech Anioły Nią się opiekują tam w Niebie a Rodzicami tutaj na Ziemi. Głębokie wyrazy współczucia....
Tak bardzo boli serce, kiedy pojawia się kolejny Aniołek...
OdpowiedzUsuńMajeczko [*] Dla Rodziców wyrazy współczucia...
[*] Majeczko...
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie wyrazy współczucia :(....
OdpowiedzUsuńo matko :( wyrazy wspolczucia... slow brak.. [*]
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuńBrak mi słów.
Popłakałam się dzisiaj drugi raz.
OdpowiedzUsuńRaz jak czytałam bloga jakiejś mamy, której dziecko zmarło na guza mózgu.
A teraz czytam, że kolejny aniołek odszedł.
Dlaaaczeeegoooo?! Dlaczego odchodzą dzieci? Dlaczego rodzice patrzą na śmierć własnego dziecka?
Czy nie powinno być tak, że to dziecko żegna nas, a nie odwrotnie?!
Życie jest tak kruche...
Ja długo izolowałam się od tego typu tragedii. Uznawałam zawsze, że mnie nigdy żadna tragedia nie dosięgnie.
A potem proszę - trafiam do szpitala, życie dziecka zagrożone,a potem rodzę wcześniaka i znowu pole bitwy i walka mojego dziecka o życie.
Gdzie w tym wszystkim sprawiedliwość jakaś?!
Kochana Kasiu - trzymaj się dzielnie.
Czasami poczytywałam Twojego bloga, zmagania małej.
Wirtualnie łączę się w żalu. :(
[*]
OdpowiedzUsuńŚpij Aniołku kochany [***]
OdpowiedzUsuń.... brakuje mi słów :((((
OdpowiedzUsuń[']
[*]
OdpowiedzUsuń„Choć zamknięte masz powieki
OdpowiedzUsuńw naszych sercach zawsze będziesz żył na wieki„
Dookoła noc się stała, księżyc się rozgościł,
jeszcze ci nie powiedziałam, wszystkich słów miłości.
Jeszcze z tobą nie zdążyłam, na najdalsze gwiazdy,
jeszcze ci nie wymyśliłam, najpiękniejszej nazwy.
Ale teraz w moich myślach, zrobię ci kołyskę,
niech cię, Kochanie, nie poranią, leśne trawy niskie.
A ty śpij, a ty śpij, zanurz się w chmurkę piękną,
a ty śnij, a ty śnij, śnij, że jesteś ze mną.
Jeszcze cię nie przytuliłam, jak przytulić trzeba,
jeszcze ci nie przychyliłam, ziemi ani nieba.
Jeszcze z tobą nie obiegłam, wszystkich mórz i jezior,
jeszcze się nie nacieszyłam, a już Ciebie nie ma.
(*) Mama Aniołka
w naszej pamięci
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia:(
Hania z chłopakami
[*]...
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuń...
OdpowiedzUsuńWłaśnie niech nie spoczywa w pokoju, niech żyje życiem wiecznym. O tym myślmy w naszych rozważaniach i modlitwach.
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuń{*}
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuń[*]Mały aniołeczku ..
OdpowiedzUsuńTak niedawno żegnałam Maryśkę,teraz Majeczka......Dziewczynki już siedzą sobie na chmurce,machają nóżkami(temu tak śnieg pada)i nic je nie boli,a nasza Mateczka zajmie się nimi w Aniołkowie.
Wam-Rodzicom życzę dużo wiary,tylko ona pozostaje po takiej stracie.
Mama dwóch aniołków
nie zrozumiem nigdy tego świata choć tłumaczę go sobie każdego dnia
OdpowiedzUsuń[*][*] [*]
Ja nie rozumiem, dlaczego dzieci chorują i to tak ciężko. W takiej chwili naprawdę trzeba tez pomyśleć, że Mała nie cierpi, nie ma ataków, jest wolna.... Jakie byłoby Jej życie w kolejnych i kolejnych latach, gdzie każdy atak epilepsji doprowadza do zawału serca rodziców, patrzenie na cierpienie dziecka kraje ich serca, a bezradność doprowadza do szaleństwa ?
UsuńZnam ten ból...
OdpowiedzUsuńSama rok temu z kawałkiem pożegnałam Maciusia... :(
Przytulam mocno mamę Majeczki do serca...
[*]
[*] dla Mai
OdpowiedzUsuńdla dzielnej kruszynki [*]
OdpowiedzUsuńprzykro mi bardzo z tego powodu :(
OdpowiedzUsuń