Hahahah...No co za mały facecik! Zaczęło się tak poważnie :) A na koniec łamiący serca śmiech :)Czad po prostu :)
Mama, co Ty mu tam dodajesz do tego jedzenia? Ja też tak chcę! :-)
czujemy się zaproszeni na obiadek-takie pyszności robicie:) Kuba z Grzesiem już pakują walizki
heheheheh no to musiało smakować :):)
..bo ja takie dziwne zioła hoduję na parapecie w kuchni;-) Podpatrzyłam u ciotek-czarownic;-)
poproszę o przepis ... bo mój brzdąc ani mięcha nie chce ani pyrków :)a Franulek wcina że aż miło popatrzeć buziaki krasnalowi i jego cudnej mamiepozdrowienia dla natalki
No dobra, to powiem jak jest naprawdę - wstawiłam te zdjęcia, żeby podnieść moje kulinarne ego..;-)Po dłuuugim okresie walki z jedzeniem/niejedzeniem wygląda na to, że rośnie nam smakosz pełną gębulką;)
Drogi Anonimowy Gościu,bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.Dziękuję
Hahahah...No co za mały facecik! Zaczęło się tak poważnie :) A na koniec łamiący serca śmiech :)
OdpowiedzUsuńCzad po prostu :)
Mama, co Ty mu tam dodajesz do tego jedzenia? Ja też tak chcę! :-)
OdpowiedzUsuńczujemy się zaproszeni na obiadek-takie pyszności robicie:) Kuba z Grzesiem już pakują walizki
OdpowiedzUsuńheheheheh no to musiało smakować :):)
OdpowiedzUsuń..bo ja takie dziwne zioła hoduję na parapecie w kuchni;-) Podpatrzyłam u ciotek-czarownic;-)
OdpowiedzUsuńpoproszę o przepis ... bo mój brzdąc ani mięcha nie chce ani pyrków :)
OdpowiedzUsuńa Franulek wcina że aż miło popatrzeć buziaki krasnalowi i jego cudnej mamie
pozdrowienia dla natalki
No dobra, to powiem jak jest naprawdę - wstawiłam te zdjęcia, żeby podnieść moje kulinarne ego..;-)
OdpowiedzUsuńPo dłuuugim okresie walki z jedzeniem/niejedzeniem wygląda na to, że rośnie nam smakosz pełną gębulką;)