czwartek, 1 września 2011

Po pierwszym dniu badań


Dzisiaj Franuś miał tympanometrię wysokoczęstotliwościową, VRA i OE.
Na tę chwilę wiem tylko, ze problemem jest prawe ucho, lewe "wyszło" w badaniach całkiem przyzwoicie.


Tympanometria poszła szybko i z tego, co wiem, to nie wykazała uszkodzenia błędnika. Przy VRA widziałam jak różnie Franuś reaguje na dźwięki. Gdy dźwięk dobiegał z lewej strony, prawie od razu odwracał głowę we właściwą stronę, na cichy dźwięk nie reagował, ale gdy stawał się głośniejszy, od razu odwracał się we właściwą stronę. Inaczej było z prawej strony – dość długo brak reakcji jakiejkolwiek, dopiero, gdy dźwięk był dość głośny, krasnal zaczynał poszukiwania źródła dźwięku – najpierw głowa wędrowała w lewo, potem do tyłu, do góry i dopiero na końcu w prawo – wtedy dźwięk był już naprawdę głośny. Otoemisji nie udało się zrobić przy pierwszej próbie. Uniemożliwiły to zalegania Frania. Oddychał tak głośno, że aparat wykazywał zakłócenia. Musiałam oklepać krasnala, pomóc mu odkaszlnąć (tu trzeba Franiowi pomóc, bo ma słaby odruch kaszlowy – nasza dr pulmonolog pokazała mi jak uciskać kość gnykową). W końcu udało się zrobić badanie. Z lewego ucha odpowiedź była dość przyzwoita (jak się wyraziła pani przeprowadzająca badanie), z prawego ucha odpowiedzi brak. Przed nami jeszcze jutro ABR, potem wizyta u dr i interpretacja wszystkich wyników. Myślę więc, że jutro będzie wszystko jasne.

3 komentarze:

  1. trzymam kciuki by nie tylko lewe uszko było dość przyzwoite...
    buziaki
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekamy, kciuki mocno zaciśnięte!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z dużym opóźnieniem ale dziękuję za kciuki:)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję