od cioci Kajki |
Ciocia Kajka jak zwykle zachwyciła nas swoim rękodziełem, jajeczko przecudnej urody przesłała także ciocia Beata, mama dzielnego tygryska Aleksa. Babcia Gosia z kolei obdarowała nas swoją książką z dedykacją.
Dziękujemy z całego serca!!!
Mnie niestety Bozia talentów manualnych poskąpiła, ale jak chcecie, to ... zawsze mogę powiedzieć coś po niemiecku;-) Ino proszę nie krzyczeć na mnie, pełna dobrej woli jestem;-)
od mamy Aleksa |
Kochani, myślę, że nikt z Was nie weźmie mi za złe, jeśli ponownie skieruję Waszą uwagę na prawy panel franiowego bloga.
Tam znajdziecie te cudeńka - dzieła Kajki, mamy Aleksa i książkę Babci Gosi.
A skoro już taką kryptoreklamę uprawiam, to dodam jeszcze, że na naszych aukcjach są do nabycia kartki wielkanocne wykonane przez koleżanki i kolegów Natalki.
I już kończę mą krótką (jakkolwiek mam nadzieję, skuteczną) działalność PI-AR-owską;-)
Teraz czas na sprawy różne:
Nasz miszczu od dwóch nocy nie pije mleka!!!!!!!!!! Jeśli i dzisiejsza noc będzie bezmleczna, to normalne jutro świętujemy:)
Franiutek nauczył się dziś robić "żółwika"!!:)
Ciocia Natalia ledwie rozćwiczyła dziś nóżki krasnala. Powiedziała, że miał mięśnie jak skała - od tego weekendowego chodzenia! Mam normalnie wyrzuty sumienia.. Może dlatego Franulek dziś w nocy tak często się wybudzał z płaczem?? Bolały go mięśnie? Rany Julek, no kto to widział, maleńkie dziecko w ciągu dwóch dni tak przegonić...
Nasza kocha dr pulmonolog stwierdziła dziś oglądając wyniki screeningu pokarmowego i wziewnego, że krasnal nie ma alergii. Alleluja:) W ten oto sposób kolejny raz potwierdza się, że Franula to synuś mamusi - nasza dwójka to frakcja niealergiczna w tej rodzinie;-)
Natalka wczoraj wręczyła nam ...list do zajączka (!). Myślałam, ze padnę - jakaś nowa pogańska tradycja wkradła się do naszej rodziny!:) Pachnie mi to chęcią wykorzystania okazji (mądre dziecko).
Szukam pedodonty (to mądre słowo znam z bloga AsPika), czyli po prostu stomatologa dziecięcego. Wydaje mi się, że dojrzałam na ząbkach Frania żółte plamki. A taką miałam nadzieję, że może się uda i antybole i sterydy nie wyrządzą szkód na pięknych ząbkach franiowych. Może ktoś z Was zna dobrego specjalistę na trasie Karpacz-Jelenia Góra-Wrocław?
Na koniec jeszcze tylko zdjęcie z wczorajszego spaceru - zapora w Karpaczu. Te trzy postaci na zaporze to Franio z tatą i Natalką.
Cudeńka najcudowniejsze :-), w leczeniu ani profilaktyce uzębienia niestety nie pomożemy, ale trzymamy kciuki za owocne poszukiwania
OdpowiedzUsuńOooo, najpiękniejsze Kajkowe jajko dostaliście! :D
OdpowiedzUsuńI wstążeczkowe też śliczne!
Stomatologa nie znam, ale na pewno ktoś się znajdzie, przecież musi. ;))
Ciocia Kajka chyba baaardzo lubi Frania:) No i nas też trochę przy okazji;-)
UsuńKsiażkę Kubusia Babci kupię jak tylko się trochę wygrzebię z obiecanek. Pierw muszę na operację Moniki cosik przesłać, a zaraz potem jest książka.
OdpowiedzUsuńBuziole dla Was!
Zajączek to chyba smakołyki przynosi - chociaż Super Siostrom to może i coś więcej? ;-)
OdpowiedzUsuńNie mogę znaleźć tych kartek do kupienia - sprzedane już wszystkie czy nie potrafię szukać?
Aaaaaaaaaaaaaaaaa, widać jaki za mnie PI-AR-owiec:) Dziś skończyły się właśnie karteczkowe aukcje. Dzięki ciocia za przypomnienie!!!:) Już wystawiam ponownie - będą na samym końcu naszych aukcji.
OdpowiedzUsuńAgnieszko zaraz ci na priv napiszę super dentystkę dzieciową,moi chłopcy ją uwielbiają i nawet Helenka ostatnio swoje uzębienie pani doktor pokazała:)
OdpowiedzUsuńKarteczki z waszej aukcji śliczne i przede wszystkim orginalne także kupujecie cioteczki:)
Piękne jajeczka!:)
OdpowiedzUsuńno to Franio gość jest skoro już 2 dni bez mleczka w nocy, mam nadzieje że u nas też kiedyś zakończy się ten etap nocnego jedzonka.