wtorek, 27 marca 2012

Franio pisze list - przecież nie jestem małą dzidzią!

Czas zacząć się odpowiednio odżywiać!

Kochane Ciocie, 
kochani Wujkowie,

od roku słyszałem od rodziców, że trzeba skończyć te moje nocne karmienia. Ciocie logopedki też to mówiły. 
I co? 
Nic.
Za każdym razem, gdy się w nocy budziłem, rodzice od razu dawali mi butelkę z mlekiem. Tylko ja nie budziłem się dlatego, że byłem głodny, lecz dlatego, że tata tak głośno w nocy chrapie! Norrrmalnie człowiek w tym domu nie ma szansy się wyspać..
Skoro rodzice dawali mi mleko, to piłem. Co innego miałem robić?
Trzy dni temu zdenerwowałam się i odmówiłem jedzenia (ktoś musiał podjąć tę męską decyzję). Aaaaaale tylko w nooocy. Spoooksik (to nowe słówko od Natalki). Nie martwcie się:)
Wczoraj słyszałem jak mama pytała tatę czy ja chory nie jestem. Boszsz...czy ja wyglądam na chorego??? Ja po prostu nie jestem już małą dzidzią!



Chłopaki na turnusie mówili mi już w styczniu, że tylko małe dzidzie piją mleko w nocy!
Powiecie to mamie? Wiecie, żeby nie panikowała. Proszę.
Natalka mówi, że to normalne, że dzieci rosną a rodzice panikują. Powiedziała mi też, że dzieci kiedyś wyfruwają z gniazda. Jeszcze nie widziałem, żeby Natalka fruwała, czyli ona jeszcze chyba nie jest dorosła? 
No chyba nie, bo nie widziałam też, żeby szukała drugiego dna. I zawsze się bawi ze mną spontanicznie. Nie to co rodzice.
I dobrze. Smutno by mi tu było bez niej.
Myślicie, że ciocia Natalia niedługo zacznie mnie uczyć fruwania? Pewnie tak, bo już coraz lepiej chodzę. 
To wiecie co, powiedzcie cioci Natalii, żeby mnie od razu nauczyła latać z turbo doładowaniem (jak nie ma mamy, to oglądam z tatą TVN Turbo, dlatego znam takie fajoskie słowa). Jak już będę to potrafił, wtedy pofrunę do każdego z Was żeby przybić piątkę! I żółwika:)
Teraz muszę już kończyć. Mama każe mi iść spać, bo mówi, że jutro pobudka o 6, bo jedziemy do Wrocławia. Pojutrze też. Obiecuję, że postaram się nie pawić. Ale ciocia Aldonka musi mi oddać moje aparaciki. Jak nie odda, nie ręczę za siebie.

Całuję Was mocno
Franio

14 komentarzy:

  1. Franiu, nie jesteś małą dzidzią, a mamusia... mamusia też musi nie których rzeczy nauczyć się od nowa :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Franio jako duży facet proszę pogadaj ze Stasiem że on też nie jest już małą dzidzią i nie musi jeść w nocy... Powodzenia we Wrocławiu

      Usuń
  2. Franio, ta Twoja mama, ach, szkoda słów normalnie:P
    Szuka problemu tam gdzie go nie ma, panikara jedna;)))
    Żółwik:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Franiu, ach ci rodzice... Nigdy nie dogodzisz... ;) A Ty Mamo, nie panikuj proszę,Franek już nie jest małym dzieckiem przecież ;)
    Z niecierpliwością czekam kolejny list od F.!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Franuś, kochanie - Mama Cię baaaardzo kocha i ciągle Jej się wydaje, że jesteś jej maleńkim syneczkiem. Nie mam dobrych wieści - tak już będzie zawsze. ;))
    Pewnie więc najlepiej zrobisz, jeśli przyzwyczaisz się i uodpornisz na Mamowe strachy, które będą przy każdej zmianie, którą wprowadzisz.
    No bo przecież masz zamiar ich jeszcze duuuuużo wprowadzić, choć stopniowo, prawda?
    No! Piątka i żółwik, Kochanie! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Franiu oczywiście, że nie jesteś małą dzidzią, tylko dzielnym facetem :-) Ale rodzice tak już maja, że myślą, że dzieci są ciągle malutkie i panikują. Czekam z niecierpliwością na kolejny liścik. Przybijam piątkę i żółwika :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Franek, co dobrego zajadasz na zdjęciu? :) głodna się zrobiłam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Trudny dzisiaj miałam dzień... a tu taka odjechana notka :) Franiu, poproś Ciocię N. o naukę czytania a nie fruwania - jak poczytasz te pozytywnie energiczne posty to samoistnie zaczniesz się unosić nad ziemią ;-)
    Dzięki kochani za rozjechanie moich warg i wywołanie wielkiego uśmiechu!

    OdpowiedzUsuń
  8. :-) Oj Ta Mama Franciu, Ty to się z Nią masz :-) No pewnie, że nie jesteś już małą dzidzią! No i chyba nawet Mama nie ma już w tej kwestii wątpliwości :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Naturą Rodzica martwić się i może trochę trwać w przyzwyczajeniach? :-) Dobrej nocy już duży Franiu

    OdpowiedzUsuń
  10. Franio jak juz ciotki pisały tak to jest z dorosłymi.... Super Facecik z ciebie a przynajmniej teraz bedziesz mógł sie wyspac i mama przy okazji... trzymaj sie dzielnie - żółwik

    OdpowiedzUsuń
  11. No pewnie że tak Franiu!-brawo chłopie!
    U nas nocne karmienia wynikają z głodu nadal, jak młoda nie dostanie jedzenia to nie pójdzie spać, a no i u nas nikt nie chrapie-Emi śpi z mamusią a mamusia jest cichutko jak myszka.Pozdrawiamy cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  12. No to słuchaj mamo Frania! Tylko małe dzidzie piją mleko w nocy, a Franio jest duuuuży facet;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Franciszek! Rośnij chłopie! Masz rację, nocne mleko jest dla dzidziaków. :))))

    OdpowiedzUsuń

Drogi Anonimowy Gościu,
bardzo proszę, podpisz swój komentarz swoim imieniem, aby łatwiej było mi na niego odpowiedzieć.
Dziękuję