Dzisiaj na kontroli pani dr zdecydowała o włączeniu antybiotyku. Tym samym krasnal pobił swój dotychczasowy rekord w odstępie czasowym przyjmowania antyboli - 2 tygodnie.
W piątek rano kolejna kontrola.
Franco nie wychodzi ze "stadium naleśnikowego" - jest nieswój, kaszle koszmarnie, nie chce nic jeść (wczoraj dopiero po południu zjadł trochę serka Danio a dziś od rana kawałeczek chleba z miodem, na "obiad" jedną łyżeczkę od herbaty rosołu). Widać, że chłopaczek nie daje rady, nie ma wiec na co czekać. Sterydy zostają b.z., dołączamy Ceclor.
A dziś rano odebrałam "ciekawy" telefon:
- Dzień dobry, pani dziecko jest wpisane na turnus w maju, prawda?
- Tak.
- Dzwonię z informacją, ze z godnie z decyzją Zarządu i (bla-bla-nie-pamiętam-kogo) ceny za turnus ulegają zmianie i w tym roku turnus będzie kosztował 9 tys.
(mój nerwowy śmiech)
(znak zapytania po drugiej stronie słuchawki)
- Czy mam zostawić Franciszka na liście?
- Eeeee, chyba nie
(bo wie pani, maszynka do produkcji pieniędzy nam się własnie popsuła).
(kolejny znak zapytania po drugiej stronie słuchawki)
- Aaaa, no dobrze, do usłyszenia.
- Do usłyszenia.
***
Dzisiaj też otrzymałam mailem skany latencji Frania!! Badanie robione było w maju ub.r. Wreszcie mamy!:) Skany już przesłałam do dr Ewy, jutro mądre głowy pochylą się nad badaniami. Może dowiemy się czegoś więcej o Franiowych uszkach???
***
Od naszej ukochanej cioci Lili z kliniki AM otrzymałam dziś informację, że była na oddziale telewizja i dziś zarówno w w Wiadomościach na 1 jak i w Faktach na TVNie będzie relacja o wcześniaczkach z porodu odroczonego (bodaj dwa wpisy temu podawałam link do artykułu o dzieciach).
Dzisiaj oglądamy więc i Fakty i Wiadomości.
Szkoda tylko, że ciocia Lila uciekła sprzed kamery, bo - jak mi napisała - "to przecież na całą Polskę pójdzie". Niepocieszeni jesteśmy;-)
Kochani bidulek! Zdrowiej Franiu!
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie - moi, jak byli 4-5-latkami, mieli ciągle tak, że 10 dni antybola, i tydzień przerwy, czasem nawet tygodnia nie udawało się wytrzymać. :(
OdpowiedzUsuńAle wiesz co?
Dzisiaj to sa dwa wielkie zdrowe chłopy, nikt by nie powiedział, że maja astmę!
Franuś też dojdzie do siebie, pewnie w czasie dojrzewania, jak większość dzieciaków.
Po prostu trzeba uzbroić sie w cierpliwośc.
Aha - i skorzystać z homeopatii! Koniecznie!!!
Oj Bidulku zdrowiej szybciutko!
OdpowiedzUsuńAga, pojawiają się wpisy z Twojego bloga na "Blogi Mam":) pozdrawiam
Więc jednak nie obyło się bez wstręciulstwa :(
UsuńJesteśmy z Wami i trzymamy kciuki, żeby skoro cholerstwo już jest-szybko zadziałało.
Dorota, Ty jak zadziałasz...;-)
UsuńJustyna, dzięki kochana.
Tobi w drodze do Antosia już jest.
Witaj Agusia. Tobi już dziś dotarł...ile z nim zabawy było!!! Całą trójcą tańczyliśmy, a Anti obwłuczył go po całym mieszkaniu (chyba żeby pokazać Tobiemu nowy domek:)opcja prania zabawki raczej szybko się przyda.
UsuńBardzo dziękuję za gratisiki, ale wiesz, że nie trzeba było.
Teraz czekam tylko na nowy miesiąc i zaraz coś od Franka kupujemy. Jeśli możesz wystaw dla mnie jakieś ubranka, rozmiar 80 (zależałoby mi, żeby były po Franku-już tłumaczyłam dlaczego).
Serdecznie pozdrawiamy, życzymy zdrówka i jeszcze raz dziękujemy.
Justyna..kochana jesteś:) Krótko mówiąc mobilizujesz mnie, żebym się wzięła za wystawianie nowych aukcji:) Noooo doooobra, czas przejrzeć szafę frankową:) Uściski dla Was i ogromnie się cieszę, że Toby sprawił WAM tyle radości:)
UsuńDziewczyny, dziękuję. Przekażę Wasze słowa Frankowi jak tylko się obudzi (a na bank nastąpi to w ciągu godziny). Jutro na pewno będzie lepiej. Mały będzie po 3 dawkach Cecloru (co 8 godz dostaje, fatalny sposób dawkowania), więc musi być lepiej:)
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego zejścia z antybola:)
OdpowiedzUsuńEj, no ale już poczuł GŁÓD ;-)
OdpowiedzUsuńBędzie ok!
Buziaki!
MamoAntosi, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńAniu, To się nazywa mega-hurra-optymizm:)
Myslałam, że ukochanego rosołku zje ciut więcej. A tu ino 1 łyzeczka od herbaty.
A to ze będzie ok, to jasne:)
Czekam aż się obudzi...daję czas krasnalowi do północy.
zdróweczka :*
OdpowiedzUsuńWieści poranne (6 dzień choroby, po 3 dawce Cecloru) - z Franiem jest zdeeeeeecydowanie lepiej! Niestety wygląda na to, że krasnal zaraził siostrę. Jutro więc jedziemy w komplecie do naszej pani dr - Franulka do kontroli, Natulka do zbadania.
OdpowiedzUsuńAgnieszko zdrówka dla Frania i Natalki.
OdpowiedzUsuńTo super, że jest lepiej, niech mu też apetyt wróci bo przecież ptasie mleczko czeka ;)
OdpowiedzUsuńA to na serio z tym turnusem? Bez jaj! Tyle kasy! Z 5 tysięcy na 9 to znaczna różnica, o rany.
Franiu, Natalko zdrowiejcie szybko!!! A tak przy okazji, to dawno Franio listu do ciotek nie napisał :-)
OdpowiedzUsuńGosiu, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńFranek zdrowieje w tempie iście ekspresowym. Je już całkiem-całkiem za to bagałan robi koncertowy:)
Justyna, nie, podwyżka o 1.5. Ale to i tak kosmos.
Sylwia, bo Franiu ostatnio nocek nie przesypiał, więc wena mu siadła;-) Powoli dochodzi do siebie, więc mam nadzieję, że wkrótce coś skrobnie;-)
Undeniablу believe thаt which уou stateԁ.
OdpowiedzUsuńYour favоrіte justifiсation ѕeemed to be
on the internet the simpleѕt thіng to be aware of.
I say tο you, I ceгtainly gеt irked while people thіnκ about worries that
they plainly do not κnow about. You manаgеd to hit the naіl
upon the top anԁ defined out the ωhole thing wіthоut haѵing side effect , peoрlе сan tаkе a signal.
Wіll рrobably be baсκ to get mοre.
Thanκs
Heгe is my website: how to stop snoring - www.youtube.com